Dziś (30 marca) na posiedzeniu plenarnym Senatu procedowane są nowelizacje ustaw zdrowotnych związanych ze zwalczaniem COVID-19. Wiceminister Waldemar Kraska zapowiedział, że pojawi się oddzielna ścieżka dla medyków, którzy będą mieli wykonywane testy w pierwszej kolejności w sytuacji podejrzenia kontaktu z osobą zakażoną. Wszystko po to, by uniknąć “wypadania” z pracy całych grup personelu medycznego.
Nowelizacja odnosi się do wielu innych ustaw z obszaru ochrony zdrowia. Senator Małecka-Libera podkreśla, że zaproponowane zmiany odnoszą się do tej konkretnej epidemii, a więc nie są to przepisy, które zabezpieczą nas w przyszłości. Podkreśliła jednak, że projekt zawiera też szereg oczekiwanych i koniecznych do wprowadzenia zapisów. Najważniejsze rzeczy odnoszą się do zmian organizacyjnych i wprowadzają wiele nowelizacji w zakresie m.in. szkoleń specjalizacyjnych, kwalifikacji do wykonania zadań związanych z pracą na oddziałach zakaźnych czy wprowadzają recepty farmaceutyczne.
Przewiduje też możliwość powrotu do czynnego wykonywania zawodu w trybie uproszczonym przez pielęgniarki lub położne, które od co najmniej 5 lat nie pracują w zawodzie. Nowe regulacje pozwolą też personelowi medycznemu, który przebywa w kwarantannie, udzielania wideokonsultacji. Wskazuje dodatkowo, kogo można skierować do pracy przy zwalczaniu epidemii. Wyłączone są osoby wychowujące dziecko w wieku do 14 lat, a w przypadku, gdy robią to samotnie, do lat 18 oraz osoby wychowujące dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności. W sytuacji, kiedy obydwoje rodzice są medykami, skierowanie będzie mógł otrzymać tylko jeden z nich. Kontrowersyjnym zapisem jest – zdaniem senator – przekazanie do ABM w trybie pozakonkursowym ponad 500 mln na badania dotyczące COVID-19.
Na komisji zdrowia odbyła się szeroka dyskusja, senatorowie zadawali wiele szczegółowych pytań dotyczących sytuacji w ochronie zdrowia. “Przekaz od rządu stoi w kontrze do tego, co mówią nam codziennie lekarze i dyrektorzy szpitali” – zarzucali senatorzy opozycji.
Komisja zdrowia zgłosiła poprawki, które gwarantują personelowi medycznemu wykonywanie testów na obecność koronawirusa. “Nie wierzę, żeby ktoś z państwa zagłosował przeciw temu postulatowi” – mówiła Małecka-Libera. Wszystkie poprawki, które zostały zgłoszone przez PO i Lewicę, zostały zaakceptowane przez komisję zdrowia.
Izolatoria, szpitale drugiego rzutu i testy dla medyków
Wiceminister Waldemar Kraska podziękował wszystkim, którzy pracują na pierwszej linii walki z koronawirusem. “To od nich, w dużej mierze, zależy to, jak epidemia będzie przebiegać. Dziękuję też naszym obywatelom. Wiem, że ograniczenia są dokuczliwe, trudno zostać w domu, ale to, że jest nas na ulicach tak mało, jest budujące. Apeluję o wytrwałość, bo to dopiero początek tej walki. Choroba może dotknąć naszych najbliższych i znajomych. Narażeni są wszyscy, nie tylko osoby starsze. Chorują też osoby młode i niestety czasem także umierają” – zaznaczył.
Poważne restrykcje dla obywateli i gospodarki były – zdaniem wiceministra Kraski – konieczne. “Działania te zostały podjęte w odpowiednim czasie. Obecnie działają szpitale jednoimienne, których mamy 19. Łączna ilość miejsc to prawie 10 tys. Inne szpitale zakaźne mają 3 tys. miejsc. Dla tych najbardziej potrzebujących pacjentów, którzy mogą wymagać respiratorów, jest 1200 sztuk sprzętu. Mamy też szpitale tzw. drugiego rzutu, czyli placówki, które mogą w szybki sposób przekształcić się w zakaźne.
Nie wszyscy wymagają jednak pobytu w szpitalu, dlatego przygotowano izolatoria – pacjenci będą mieli jednoosobowe pokoje, opiekę medyczną i będą mogli tam można pozostać do momentu wyleczenia lub czekając na wyniki testu. Podkreślił też, że badanie w kierunku zakażenia koronawirusem jest czasochłonne, trwa od 6 do 8h – “Jak już wspomniałem, pacjenci, którzy będą czekali na wynik badania, będą mogli czekać w izolatorium na wyniki”.
Wiceminister Kraska odniósł się także do informacji dotyczących braków środków ochrony osobistej. “Żaden kraj nie był gotowy na konieczność posiadania takich ilości. Te dostawy, które już do nas przyleciały i które pojawią się jeszcze w tym tygodniu, powinny zabezpieczyć potrzeby szpitali jednoimiennych” – dodał.
Obecnie w Polsce pracuje 46 laboratoriów, które wykonują badania, dziennie robionych jest ok. 5 tysięcy testów. “Uruchamiamy specjalną infolinię dla personelu medycznego – dla tych, którzy mogli mieć kontakt z osobami zakażonymi. Będzie oddzielna ścieżka na wykonanie testów dla medyków” – poinformował wiceminister Kraska. Odniósł się też do tego, że braki w personelu medycznym są skutkiem wieloletnich zaniedbań i ograniczania w poprzednich latach liczby miejsc na studiach lekarskich.
“Wydaje się, że Polska jest na ten moment przygotowana. Wszystko jest jednak w naszych rękach. Jeśli pozostaniemy w domach, przerwiemy ten łańcuch zarażeń, unikniemy sytuacji jak we Włoszech” – zaznaczył wiceminister.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że jutro pojawią się informacje na temat kolejnych restrykcji, które będą obowiązywały w kraju.
@mZdrowie.pl