13 europejskich państw umożliwia farmaceutom wykonywanie szczepień w aptekach. Aktualna sytuacja epidemiczna w kraju i na świecie przyśpieszyła wprowadzenie tego świadczenia także w Niemczech, Belgii i Czechach. Polskie środowisko aptekarskie nie mówi w tej sprawie jednym głosem. Powinien o to zabiegać samorząd aptekarski – mówi Mariusz Kisiel, prezes Związku Aptek Franczyzowych
W rozmowie z portalem mZdrowie prezes Związku Aptek Franczyzowych mgr farm. Mariusz Kisiel tłumaczy, że umożliwienie polskim farmaceutom przeprowadzania szczepień jest konieczne. Wymaga też wprowadzenia wielu systemowych rozwiązań, które pozwolą na sprawne przygotowanie personelu do świadczenia takich usług. „Szczepienia w aptekach to dobry pomysł i do takiego rozwiązania powinniśmy dążyć. Apteka jako placówka ochrony zdrowia, po wdrożeniu procedur poprzedzonych odpowiednimi przygotowaniami – to może być miejsce do świadczenia tego typu usługi, a farmaceuci to personel, który z pewnością zapewni bezpieczeństwo całego procesu. Osobiście uważam, że nie powinniśmy się spieszyć z wdrożeniem tej usługi do aptek, a w pierwszej kolejności musimy się skupić na innych usługach z zakresu opieki farmaceutycznej, które już teraz mogłyby być w aptekach przez farmaceutów świadczone” – mówi Mariusz Kisiel.
Związek Zawodowy Pracowników Farmacji postuluje, na wzór innych europejskich krajów, wprowadzenie szczepień w polskich aptekach. Międzynarodowa Federacja Farmaceutyczna (FIP) od lat uznaje szczepienia w aptekach, jako międzynarodowy standard. Także w dokumencie „Polityka Lekowa Państwa na lata 2018-2022″ zaplanowano rozszerzenie uprawnień farmaceutów, aby skrócić kolejki w przychodniach.
Potrzebne będzie w tym celu dostosowanie infrastruktury aptek i punktów aptecznych. „Obecnie wymogi dotyczące lokalu aptecznego nie uwzględniają konieczności posiadania pomieszczenia do świadczenia takich dodatkowych usług. Dlatego też większość placówek wymagałaby modernizacji i dostosowania swojego lokalu. Oczywiście to kwestia decyzji właścicieli, członkowie ZAF na pewno jednak, w miarę możliwości postarają się dostosować swoje lokale do określonych potrzeb tak by sprostać nowym wymaganiom pacjentów. To właśnie potrzeby pacjentów wyznaczają kierunek działania aptek naszych członków. Potrzebujemy odpowiednich regulacji prawnych, możliwości odbycia szkoleń, utworzenia procedur. Wiemy, że obecnie okres jest gorący, jednak nie zapominajmy o jak najlepszym przygotowaniu się do tego procesu, a to niestety wymaga czasu” – tłumaczy Mariusz Kisiel.
Zdaniem prezesa ZAF bardzo ważna będzie ścisła współpraca pomiędzy resortem zdrowia, lekarzami i farmaceutami świadczącymi usługi szczepień – „W przypadku wdrożenia opieki farmaceutycznej, w tym szczepień do aptek, bardzo ważna jest oficjalna możliwość wymiany informacji dot. stanu zdrowia pacjenta między farmaceutami, a pozostałymi pracownikami służby zdrowia. Obecny stopień informatyzacji w obszarze systemu opieki zdrowotnej stanowi na pewno dobry fundament do budowania odpowiedniego kanału komunikacji. Nie zapominajmy jednak o rozwoju tego obszaru i promowaniu nowoczesnych rozwiązań, które mogłyby taką komunikacje usprawniać, włączając w nią również samych pacjentów”.
Samorząd aptekarski za szczepieniami, ale mało energicznie
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia 2 czerwca 2020 r. Naczelna Rada Aptekarska przyjęła stanowisko w sprawie szczepień w aptekach, w którym podkreśla, że „konieczne jest podjęcie prac legislacyjnych zmierzających do wprowadzenia do polskiego porządku prawnego przepisów umożliwiających farmaceutom wykonywanie w aptekach szczepień ochronnych przeciwko grypie oraz – w przyszłości – przeciwko COVID-19″.
Już na senackim etapie prac nad ustawą o zawodzie farmaceuty, w listopadzie 2020 r., wprowadzona została poprawka dająca farmaceutom uprawnienia do wykonywania szczepień. Nie uzyskała ona jednak poparcia przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, a sejmowa większość odrzuciła ją podczas głosowania 10 grudnia. W dyskusji nad poprawką, na posiedzeniach sejmowej i senackiej komisji zdrowia, przedstawiciele Naczelnej Izby Aptekarskiej nie zabrali głosu.
„W naszym środowisku znajdziemy zarówno gorących zwolenników jak i przeciwników tego rodzaju usługi świadczonej w aptekach. Moim zdaniem pewne rozwiązania systemowe oraz wdrożenie odpowiednich procedur są w stanie przekonać sporą część sceptyków. Generalnie jednak zdecydowana większość środowiska popiera rozszerzanie kompetencji farmaceutów w tym tą dotyczącą możliwości prowadzenia szczepień ochronnych. Jeżeli chodzi o moje wrażenia wobec działań samorządu aptekarskiego, to z jednej strony obserwuję ostatnio sporą aktywność niektórych działaczy wobec promowania idei szczepienia przez farmaceutów, z drugiej zaś strony podczas procedowania ustawy o zawodzie farmaceuty samorząd sprawiał wrażenie jakby ten pomysł był mu obojętny i nie wywierał presji, by umieścić szczepienia jako element opieki farmaceutycznej czy dodatkowej usługi farmaceutycznej, którą farmaceuci mogliby świadczyć w aptekach. Oczekuję od samorządu większego zaangażowania w przygotowywanie procedur dotyczących wdrażania opieki farmaceutycznej i większego wsparcia dla farmaceuty tak jak ma to miejsce np. w Holandii. Tam wiele lat temu to sami farmaceuci przygotowali wyliczenia, wytyczne i w końcu regulacje, które ich rząd wykorzystał do wdrożenia opieki farmaceutycznej” – apeluje prezes Związku Aptek Franczyzowych.
Połowa aptekarzy europejskich wykonuje szczepienia
Z raportu „Opieka farmaceutyczna. Szczepienia przeciw grypie w aptekach” wynika, że immunizacja wykonywana przez farmaceutów jest dostępna dla pacjentów w aptekach ogólnodostępnych aż 13 europejskich państw, m.in. w Wielkiej Brytanii, Norwegii, Grecji, Portugalii, Estonii.
Sekretarz generalny Irish Pharmacy, Darragh O’Loughlin mówi, że dzięki szczepieniom w aptekach w Irlandii liczba osób zaszczepionych przeciw grypie wzrosła o 50 procent. „W Wielkiej Brytanii np. w grupie pacjentów 65+ w ciągu kilku sezonów wyszczepialność tej grupy wiekowej przeciwko grypie wzrosła o ok. 20 proc. W innych krajach wzrosty wyszczepialności są również dwucyfrowe, a w przypadku Norwegii mówi się nawet o ponad 30 proc. wzroście. Co ważne, możliwość prowadzenia szczepień przez farmaceutów nie zmniejsza liczby osób zaszczepionych przez innych pracowników służby zdrowia, a zwiększa ogólną wyszczepialność populacji. Oznacza to, że dzięki szczepieniom w aptekach usługa ta dociera do większej liczby nowych pacjentów” – wylicza Mariusz Kisiel.
W Irlandii szczepienia przeciwko grypie realizowane są od 2011 roku. W marcu 2016 roku przeprowadzono w tym kraju badania dotyczące zadowolenia z farmaceutów świadczących usługę szczepienia przeciw grypie. Wskaźniki pokazały, że aż 99 procent ponownie skorzystałoby z takiej usługi. 1 na 6 osób w aptece szczepiła się po raz pierwszy, a co trzecia przyznała, że dzięki skorzystaniu z usługi w aptece otrzymała szczepionkę szybciej.
„Zdecydowanie powinniśmy czerpać z doświadczeń innych państw. Warto wykorzystać i łączyć pewne elementy, które tam się przyjęły i z powodzeniem są wykorzystywane. System szkoleń oraz sposób kwalifikacji do szczepień wypracowane w innych krajach zapewniają bardzo wysokie bezpieczeństwo i wysoką skuteczność w zwiększeniu wyszczepialności społeczeństwa. Nie powinniśmy jednak skupiać się na jednym konkretnym modelu, a tworzyć swój własny, dostosowany do naszego systemu opieki zdrowotnej, wykorzystując przy tym najlepsze praktyki funkcjonujące w innych krajach. Moglibyśmy zacząć od szkoleń farmaceutów i włączenia ich do zespołów szczepiennych. Następnie na bazie zdobytych doświadczeń i obserwacji z innych krajów europejskich powinniśmy stworzyć odpowiednie procedury i przenieść proces do zmodernizowanych aptek. Ze względu na bardzo niską wyszczepialność polskiego społeczeństwa powinniśmy się skupić na maksymalnym zapewnieniu poziomu bezpieczeństwa procesu. Znaczna poprawa wyszczepialności z poziomu niespełna 10 procent stanowi duże wyzwanie, wymagające dobrego planu” – mówi Mariusz Kisiel.
© mZdrowie.pl