ZPA PharmaNET pozytywnie odnosi się do głównego celu projektu ustawy o zawodzie farmaceuty, jakim jest kompleksowe uregulowanie zasad wykonywania zawodu farmaceuty w Polsce, jednak wskazuje, że projekt w wielu miejscach wymaga doprecyzowania – zwłaszcza w punktach zwiększających uprawnienia samorządu aptekarskiego.
Samorząd aptekarski będzie regulatorem rynku?
W ocenie związku rządowy projekt ustawy o zawodzie farmaceuty wymaga w wielu miejscach doprecyzowania lub wręcz istotnego przeformułowania.
Związek zdecydowanie opowiada się za wykreśleniem z projektu ustawy regulacji zwiększających uprawnienia samorządu aptekarskiego. Oprócz podstawowych zadań przysługujących każdemu samorządowi zawodów zaufania publicznego, takich jak: reprezentowanie zawodu i obrona jego interesów, troska o zachowanie godności i niezależności zawodu czy sprawowanie pieczy i nadzoru nad wykonywaniem zawodu, projekt wprowadza uprawnienia dla korporacji aptekarskiej, umożliwiające jej wpływanie na kształt rynku, którymi nie dysponują inne samorządy zawodów zaufania publicznego. Jest to także istotne z uwagi na fakt, że – jak wynika z orzecznictwa – im większe kompetencje samorządu zawodowego w zakresie kształtowania rynku, tym częściej stosowane są praktyki ograniczające konkurencję.
“Tego typu zmiany znacznie wykraczają poza istotę projektu, jaką jest wykonywanie zawodu farmaceuty, a ich charakter powoduje, że samorząd aptekarski będzie pełnił funkcję regulatora rynku, a nie samorządu zawodowego” – podkreśla Marcin Piskorski, prezes ZPA PharmaNET.
Marcin Piskorski zauważa też, że znaczna część członków Okręgowych Izb Aptekarskich sama prowadzi apteki, lub są one prowadzone przez członków ich rodzin. Jest to istotne, gdyż zgodnie z projektowanymi przepisami, członkowie korporacji aptekarskiej mogliby wpływać na sytuację rynkową swoich konkurentów.
Aptekarze chcą być niezależni
Szkodliwości dla samego zawodu i pacjentów w działaniach placówek sieciowych upatruje Związek Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek, a rozszerzenie katalogu uprawnień samorządu aptekarskiego i samych farmaceutów takie praktyki może ukrócić.
Polska codzienna praktyka pokazuje, że farmaceuci zatrudnieni w komercyjnych sieciach aptecznych co do zasady mają narzucone plany dotyczące zarówno asortymentu, jak i ilości towaru, który muszą „wypchnąć”, żeby zachować miejsce pracy, otrzymać wynagrodzenie, czy premię. Plany sprzedażowe są narzucane przez tzw. koordynatorów, osoby nie będące najczęściej farmaceutami i służą wyłącznie osiąganiu zysków, z rażącym naruszeniem interesu pacjenta. Taki stan rzeczy w sposób oczywisty stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego – możemy przeczytać w stanowisku Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek.
“Aby zapis o niezależności farmaceuty był skuteczny, wymaga kolejnego przepisu, który wprowadzałby sankcje za próbę wpływania na decyzję farmaceuty. To powinno być zapisane wprost – tym bardziej, że wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, mówią jasno, że próba ingerencji w decyzje farmaceuty dotyczące opieki farmaceutycznej może być uznana za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludności – mówił ostatnio w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” Marcin Wiśniewski, przewodniczący ZAPPA.
Projekt Ustawy o zawodzie farmaceuty wymaga dopracowania
Z kolei Pracodawcy RP zwracają uwagę na szereg niejasności i nieścisłości prowadzących do wniosku, że planowane nowe uprawnienia oraz zasady ich wykonywania nie zostały w pełni dopracowane.
Według organizacji zapisy ustawy dotyczące wprowadzenia nowych uprawnień kolidują z aktualnymi uprawnieniami zawodowymi innych zawodów medycznych, dodatkowo zaproponowane przepisy nie precyzują sposobu rozkładu odpowiedzialności w procesie leczenia. Część zaproponowanych zapisów wprowadza także znaczne ograniczenia uprawnień o charakterze kierowniczym wśród pracodawców funkcjonujących na rynku farmaceutycznym. Przedsiębiorcy prowadzący apteki zostaną pozbawieni realnej możliwości zarządzania własnymi przedsiębiorstwami.
źródło: PharmaNET / ZAPPA / Pracodawcy RP / mzdrowie