Naczelna Rada Lekarska przesłała swoje uwagi do projektu ustawy o stwierdzaniu zgonu i powołaniu instytucji koronera. Żąda między innymi, by prawo do orzekania o śmierci przysługiwało wyłącznie lekarzom. Nawet w wypadkach, w których wiedza medyczna nie jest do tego niezbędna.
„W projekcie ustawy sprzeciw budzi przyznanie prawa do stwierdzania zgonu każdemu kierownikowi zespołu ratownictwa medycznego” – pisze Naczelna Rada Lekarska. Samorząd lekarski uważa, że “stwierdzenie zgonu w trakcie prowadzenia czynności ratunkowych, powinno być potwierdzone badaniami i doświadczeniem lekarza”. Projekt ustawy pozwala, aby kierownik zespołu ratownictwa medycznego mógł odstąpić od ratowania pacjenta w przypadku stwierdzenia śmierci po przybyciu na miejsce wezwania. Dotyczy to tylko sytuacji ewidentnych, np. dekapitacji (czyli oddzielenia głowy od ciała) czy rozczłonkowania ciała przez pociąg.
Wątpliwości samorządu lekarskiego budzi także lista sytuacji, w których stwierdzenie zgonu dokonane przez lekarza lub kierownika zespołu ratownictwa medycznego wymaga potwierdzenia przez koronera. „Niezrozumiała jest konieczność potwierdzania przez koronera stwierdzenia zgonu dokonanego przez lekarza nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, jak i lekarza sprawującego opiekę medyczną w podmiocie innym niż podmiot leczniczy oraz wyłączenie w tych przypadkach możliwości wystawienia karty zgonu przez lekarza stwierdzającego zgon” – pisze NRL.
Samorząd lekarski sprzeciwia się także nałożeniu nań obowiązku informowania wojewodów o tym, czy przeciw lekarzowi uprawnionemu do stwierdzania zgonu nie toczą się (lub nie toczyły) sprawy sądowe. Lekarze podkreślają, że nie mają instrumentów potrzebnych do rzetelnego wypełnienia tego obowiązku. „Niezasadne jest nakładanie na okręgową radę lekarską obowiązku przekazywania wojewodzie informacji o zakończonych i toczących się postępowaniach karnych, w sytuacji gdy organy prowadzące postępowanie karne nie realizują właściwie obowiązku przekazywania tych informacji okręgowej radzie lekarskiej, a w związku z tym nie posiada ona aktualnych i pełnych informacji w tym zakresie” – głosi opinia NRL.
Ministerstwo Zdrowia w listopadzie skierowało do konsultacji międzyresortowych projekt ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów. Obecna procedura stwierdzania zgonu budzi wątpliwości i jest jedną z przyczyn nadzwyczaj wysokiej liczby – ponad 30 procent – tzw. kodów śmieciowych, uznawanych przez WHO za bezwartościowe przy określaniu przyczyny zgonu. Polska jest jednym z najgorszych krajów na świecie pod tym względem, a nasze statystyki z tego powodu uznaje się za niewiarygodne. Tymczasem dokładna wiedza o przyczynach zgonów należy do najważniejszych, najbardziej podstawowych danych epidemiologicznych i zdrowotnych.
© mZdrowie.pl