Szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) będą od przyszłego refundowane przez państwo – ogłosił wiceminister Maciej Miłkowski w czasie debaty na FOZ w Karpaczu. Jedna z firm skończyła już proces negocjacyjny, druga jest na etapie początkowym, dlatego najpierw będzie dostępna dla dziewczynek na przełomie roku, a pełen program państwowy ruszy na początku przyszłego roku – dodał Maciej Miłkowski.
“Do tej pory państwo nie mogło refundować szczepionek nieobowiązkowych zalecanych, a jedynie te obowiązkowe, teraz ma się to zmienić i dzięki temu będziemy mogli zakupić te szczepionki od dwóch firm” – powiedział minister Miłkowski.
Szczepienie przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego nie jest tanie – jedna dawka szczepionki kosztuje 450-590 zł. Pełne szczepienie oznacza przyjęcie 3 dawek. Szczepienie polega na iniekcji domięśniowej w ramię. Drugą dawkę podaje się 1-2 miesięcy po pierwszej, trzecią dawkę – w odstępie 6 miesięcy od pierwszej. Szczepienie powinno się zakończyć w ciągu roku. Do wszystkich 3 dawek należy używać tej samej szczepionki, gdyż obie szczepionki znacznie różnią się składem i brakuje danych na temat zamiennego stosowania obu produktów. Lekarze zalecają więc szczepienia w wieku 11-12 lat (można to zrobić już gdy dziecko skończy 9 lat). Szczepionki są całkowicie bezpieczne i dobrze tolerowane.
W Polsce zarejestrowane są trzy preparaty, chroniące przed najczęściej występującymi odmianami wirusa, głównie z grupy wysokoonkogennych. Najnowszy produkt uodparnia na dziewięć serotypów HPV. – “Są przebadane i skuteczne, ale popyt na nie na całym świecie znacznie przewyższa podaż. Ich producenci nie nadążają z realizacją zamówień, bo produkcja szczepionek to bardzo czasochłonny proces. Tymczasem my musimy planować proces zakupu z pewnym wyprzedzeniem. Na szczęście się udało” – wyjaśnia Maciej Miłkowski.