Oncoindex, opracowywany przez Onkofundację Alivia wskaźnik mierzący poziom dostępności do terapii onkologicznych, wzrósł o 2 punkty w porównaniu ze styczniem 2022. Jak wskazuje fundacja, bardzo ważne zmiany nastąpiły m.in. w refundacji leków w raku wątroby czy nerki.
Onkofundacja Alivia cyklicznie bada z ilu terapii rekomendowanych przez Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ESMO) mogą bezpłatnie korzystać polscy pacjenci. Poziom dostępności do terapii określa wskaźnik Oncoindex, który może wynosić od 0 do 100 punktów, gdzie 0 to całkowity brak możliwości leczenia, a 100 to pełny, bezpłatny dostęp do wszystkich terapii zarejestrowanych w Unii Europejskiej w ciągu ostatnich 15 lat. Najnowsza wartość Oncoindexu dla Polski wynosi 34 na 100 punktów.
Na majowej liście refundacyjnej nastąpiły kompleksowe zmiany w programie leczenia raka wątrobokomórkowego. Wprowadzona została terapia skojarzona zarówno u pacjentów bez przerzutów, jak i z przerzutami pozawątrobowymi. Również pacjenci z rakiem nerki uzyskali dostęp do nowych opcji terapeutycznych. Od maja refundacją objęta została molekuła ipilimumab stosowana w leczeniu pierwszej linii zaawansowanego raka nerkowokomórkowego oraz rozszerzenie wskazań refundacyjnych leków nivolumab i cabozantinib. Pojawiły się też zmiany w leczeniu chorych na chłoniaki B-komórkowe – m.in dwie terapie genowe CAR-T cells.
“Po ostatnich decyzjach refundacyjnych widać poprawę dostępności do nowoczesnych leków w obszarze hematoonkologii. Niestety dostępność ograniczona do określonych schematów ma bardzo zróżnicowane konsekwencje kliniczne – czasami, jak na przykład w szpiczaku mnogim, potrzeby chorych nie są optymalnie zabezpieczone. Na uwagę zasługuje ostatnia refundacja CAR-T cells w chłoniakach agresywnych i poprawa dostępności do terapii chłoniaka rozlanego z dużych komórek B” – zauważa prof. Krzysztof Giannopoulos, kierownik Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Na poprzedniej liście, w marcu nastąpiły bardzo ważne zmiany w leczeniu raka piersi oraz raka prostaty. Chorzy z rakiem prostaty, u których nie wystąpiły przerzuty, uzyskali dostęp do trzech nowych molekuł. Pacjentki z wczesnym HER2-dodatnim rakiem piersi zyskały dostęp do systemowego leczenia uzupełniającego za sprawą refundacji trastuzumabu emtanzyny. Ta zmiana cieszy szczególnie, bo jeszcze 5 miesięcy temu lek ten był na czele listy priorytetów refundacyjnych TOP TOP 10 ONKO, opracowanej przez zarząd Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej.
Decyzje refundacyjne powinny zapadać szybciej
Według komunikatu Onkofundacji Alivia, w Polsce chorzy mają pełny dostęp jedynie do 27 ze 132 zalecanych terapii, a kolejne 43 substancje są refundowane z ograniczeniami. “Doceniamy wagę ostatnich decyzji refundacyjnych, jednak zwracamy uwagę na potrzebę większego tempa zmian. Oczekujemy, że miliardy złotych niewykorzystane przez NFZ w 2021 oraz planowane w ramach Funduszu Medycznego będą wreszcie wydatkowane, ratując zdrowie i życie pacjentów. To niezrozumiałe, dlaczego przy tak niskiej dostępności do nowoczesnych leków pieniądze leżą na kontach, a pacjenci muszą sami opłacać leczenie, często korzystając ze zbiórek publicznych. Oczekujemy, że do końca 2025 roku dostępność do leczenia raka w Polsce będzie nie gorsza niż np. w Hiszpanii, w której w refundacji jest o ponad 30% więcej rekomendowanych leków, spośród objętych analizą, niż w Polsce” – mówi Joanna Frątczak-Kazana z Onkofundacji Alivia.
Zgodnie ze sprawozdaniem z działalności NFZ za ostatni kwartał 2021 r., w ubiegłym roku nie wykorzystano 406 mln zł na programy lekowe oraz 168 mln zł na chemioterapię. Nie zmienia się sytuacja związana z Funduszem Medycznym – wciąż na jego rachunkach znajduje się 3,5 mld zł, które nie zostały wykorzystane.
Alivia przypomina, że 28 kwietnia 2022 r. opublikowano rozporządzenie, które w tym roku kieruje na refundację dodatkowe 2,8 mld zł. Jeśli te pieniądze nie zostaną wydane do 31 grudnia br., będą mogły zostać skierowane na dowolny cel wskazany przez Fundusz. “Oczekujemy od Ministra Zdrowia przekazania informacji o planie spożytkowania dodatkowych środków na refundację oraz wykorzystania wcześniej niewydanych pieniędzy na leczenie pacjentów. Skierowanie obu tych strumieni finansowania na nowe opcje terapeutyczne dla chorych mogłyby w zasadzie doprowadzić do zapewnienia dostępu do zasadniczej większości terapii, do których pacjenci w Polsce nie mają obecnie dostępu” – apeluje Joanna Frątczak-Kazana.