Leki recepturowe przeżywają na świecie renesans, co wiąże się oczekiwaniami związanymi z personalizacją terapii. Konieczne staje się więc zwiększenie refundacji obejmującej substancje będące komponentami leków recepturowych.
Bezpieczeństwo lekowe związane jest m.in. z poziomem refundacji substancji, które wchodzą w skład leków recepturowych. Z uwagi na dążenia współczesnej medycyny do leczenia spersonalizowanego, leki sporządzane w aptece będą istotne dla przyszłości farmakoterapii. Obecnie są to głównie preparaty pomocnicze, lecz każdego roku wzrasta ich udział w leczeniu. Lekom recepturowym w dużej mierze była poświęcona debata o bezpieczeństwie lekowym w Polsce, podczas XIX Forum Rynku Zdrowia.
Leki recepturowe dziś znów są coraz częściej wypisywane. Pracę nad nimi wspierają nowoczesne programy komputerowe, minimalizujące ryzyko pomyłki. Farmakoterapia jest dobierana pod konkretnego pacjenta, zgodnie z zasadami współczesnego leczenia. „Według mojego przekonania, personalizacja terapii i indywidualne podejście do pacjenta z wykorzystaniem leków recepturowych to przyszłość medycyny” – podkreślała Magdalena Bogucka, prezes zarządu Zakładu Farmaceutycznego AMARA. Odnosząc się do rządowej nowelizacji ustawy refundacyjnej, prezes Bogucka oceniła, że istnieje potrzeba regulacji rynku leków recepturowych. Zmiany dotyczące leków recepturowych, które pojawiły się w uchwalonym dokumencie, diametralnie zmieniają zasady finansowania leczenia lekami recepturowymi. Kolejnym krokiem, po nowelizacji ustawy, będzie opracowanie przez Ministerstwo Zdrowia zasad przepisywania i realizacji farmaceutyków. Powołany w tym celu zespół zaczął już prace i otrzymał około 15 postulatów, które dotyczyły kwestii, którymi członkowie zespołu powinni się zająć. Najważniejszym z nich jest zwiększenie refundacji dla substancji do leków recepturowych, gdyż utrzymana na aktualnym poziomie, nie gwarantującym opłacalności wytwarzania leków, doprowadzić do zniknięcia pewnych surowców produkcyjnych z rynku.
Zdaniem Anety Grzegorzewskiej, dyrektor ds. korporacyjnych i relacji zewnętrznych, Gedeon Richter Polska, cały system związany z przemysłem farmaceutycznym trzeba definitywnie stworzyć na nowo – „Musimy zacząć myśleć o budowie systemu od początku – skąd sprowadzać, gdzie produkować substancje czynne, jak dystrybuować, jak magazynować leki”. Aneta Grzegorzewska przypomniała okres pandemii, podczas którego ujawnione zostały trudności w dostępie do substancji czynnych i dystrybucji leków na rynkach krajowych. Natomiast Katarzyna Dubno, dyrektor ds. relacji zewnętrznych Adamed Pharma, podkreśliła konieczność współpracy między wszystkimi zaangażowanymi stronami w zapewnienie bezpieczeństwa lekowego – „Ważne jest, żeby cele były osiągnięte w strategii win-win. Dobry dialog ze wszystkimi uczestnikami rynku to moja rekomendacja na przyszłość”.
Łukasz Szmulski, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia, dziękując firmom farmaceutycznych za ich działania na rzecz utrzymania dostępności niektórych leków na polskim rynku, również podkreślał wagę wypracowania dobrego dialogu pomiędzy MZ a producentami. „Należy respektować głos każdej ze stron i wypracować model rynkowy pasujący resortowi oraz producentom” – przekonywał dyrektor Szmulski.
Grzegorz Rychwalski, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego – Krajowi Producenci Leków, przypomniał zebranym o szansie w działaniu na rzecz bezpieczeństwa lekowego, jaką daje polska prezydencja w UE w 2025 roku – „To byłby dobry czas na rozpoczęcie prac nad zapewnieniem bezpieczeństwa lekowego w skali europejskiej. Polska mogłaby zacząć prace na nowym aktem prawnym regulującym zasady produkcji substancji aktywnych leków na terenie UE”.
Leki recepturowe dają możliwość dostosowania składu preparatu lub stężenia substancji czynnej do indywidualnych potrzeb pacjenta – jego wieku, płci czy nasilenia stanu chorobowego. Receptura apteczna pozwala na wytwarzanie leków pozbawionych jakichkolwiek konserwantów, aromatów czy barwników, co ma ogromne znaczenie m.in. w kontekście mnożących się w ostatnich latach przypadków alergii u pacjentów w Polsce. W lekach recepturowych nie posiadamy dodatkowych substancji stabilizujących jak w przypadku leków gotowych. Dopasowany, spersonalizowany i spełniający potrzeby pacjenta preparat przygotowany na zamówienie w aptece stanowi uzupełnienie leczenia lekami gotowymi, choć co warto podkreślić, w niektórych przypadkach jest jedynym możliwym sposobem leczenia, często jest jedynym skuteczny preparatem dostępnym na rynku.
Popularność receptury aptecznej na całym świecie systematycznie wzrasta. Szacuje się, że udział w rynku leków robionych w rynku farmaceutycznym na terenie Wielkiej Brytanii i USA do 2026 roku będzie się stale powiększał ok. 5 proc. rocznie. Podobny wzrost obserwuje się w innych krajach europejskich. Farmaceuci i lekarze za granicą świadomie wykorzystują potencjał receptury. W USA i Wielkiej Brytanii funkcjonują apteki specjalizujące się wyłącznie w lekach robionych. Personel korzysta tam z szerokiej gamy składników recepturowych, utensyliów i oprogramowania komputerowego. Wszystko po to, by ułatwić pracę oraz zmniejszyć ryzyko popełnienia błędu przez farmaceutę.