Liczba operacji prostatektomii wykonanych w 2020 roku i sfinansowanych przez NFZ spadła o 10 proc. Znacznie mocniej spadła liczba operacji metodą otwartą niż laparoskopową. Równocześnie wzrosła liczba prostatektomii wykonywanych w asyście robota, zarówno komercyjnie w ośrodkach prywatnych jak i w publicznych. Udział chirurgii robotowej w całości operacji prostatektomii w Polsce w 2020 roku wyniósł już 17 proc.
Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia pandemia COVID-19 spowodowała w 2020 znaczący spadek (o ponad 10 proc.) wykonywanych operacji prostatektomii radykalnej – ich było ich jedynie 6409. Znacznie mocniej spadła liczba zabiegów otwartych – do poziomu 2821 operacji (czyli poniżej roku 2015). Liczba zabiegów laparoskopowych rozliczonych przez NFZ w 2020 roku wyniosła natomiast 3588.
W 2019 roku liczba zabiegów prostatektomii radykalnej osiągnęła 7095. Po raz pierwszy w historii liczba laparoskopii była wyższa niż zabiegów otwartych: rozliczono 3752 zabiegi laparoskopowe oraz 3343 zabiegi metodą otwartą.
operacje klasyczne (NFZ) | laparoskopia (NFZ) | razem (NFZ) | komercyjne operacje robotowe | |
2016 | 3173 | 2079 | 5252 | |
2017 | 3350 | 2593 | 5943 | 55 |
2018 | 3461 | 3316 | 6777 | 300 |
2019 | 3343 | 3752 (w tym 66 robotowych) | 7095 | 855 |
2020 | 2821 | 3588 (w tym 186 robotowych) | 6409 | 1070 |
Równocześnie ze spadkiem całkowitej liczby prostatektomii, w 2020 roku nastąpił dalszy wzrost liczby takich operacji wykonywanych przy użyciu robota. W 2020 roku w Polsce wykonano w sumie około 1260 prostatektomii w asyście robota – około 186 opłaconych przez NFZ oraz 1070 sfinansowanych prywatnie przez pacjentów. W 2019 roku było ich w sumie około 920, w tym około 65 rozliczonych przez NFZ.
Udział chirurgii robotowej w całości operacji prostatektomii w Polsce w 2020 roku wyniósł zatem 17 proc.
Rok 2020 – prostatektomia radykalna | Liczba | Odsetek |
Operacje metodą otwartą | 2821 | 38% |
Laparoskopia manualna | 3402 | 45% |
Operacje robotowe | 1260 | 17% |
razem | 7483 | 100% |
Jak mówi dr Artur A. Antoniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie urologii – “Jest faktem, że 98 proc. prostatektomii radykalnych wykonywanych z powodu raka prostaty w USA jest wykonywanych przy użyciu robota, w Niemczech 82 proc. Nawet w Polsce odsetek ten sięga 20 proc., co jest niebagatelnym dokonaniem zważywszy na wieloletnie opóźnienie w stosowaniu tej metody w porównaniu do krajów zachodnich. Powiem tak, wyższość chirurgii robotowej udowadniana jest z każdym dniem jej stosowania, z każdym kolejnym chorym, któremu tym sposobem usuwa się radykalnie potencjalnie groźny nowotwór (gruczołu krokowego, nerki, jelita grubego, macicy i in.) z zachowaniem bezpieczeństwa i komfortu chorego, w sposób możliwie najmniej inwazyjny i z zaoszczędzeniem funkcji operowanego narządu lub układu”. (cały wywiad nt. chirurgii robotowej – dostępny tutaj).
Pacjenci uciekają do prywatnych placówek, NFZ “oszczędza”
W 2020 roku NFZ sfinansował publicznym szpitalom, które raportowały te zabiegi jako laparoskopowe, około 186 radykalnej prostatektomii na poziomie wyceny tego świadczenia – czyli ok. 8,6 tys zł niezależnie od metody. Gdyby wycena była na poziomie najniższej ceny komercyjnej (30 tys zł.), fundusz musiałby tym placówkom dopłacić ok. 4 mln zł.
Jednocześnie ponad 1070 pacjentów wymagających leczenia chirurgicznego w raku prostaty przeszło do sektora prywatnego, płacąc za operację wykonaną komercyjnie. To oznacza dla NFZ roczne oszczędności minimum 9,2 mln złotych – tyle fundusz musiałby zapłacić za refundację tych zabiegów, wykonanych refundowanymi metodami operacji otwartej lub laparoskopii manualnej, które są wycenione na poziomie 8,6 tys. zł. Gdyby natomiast zapłacił najniższą cenę komercyjną (30 tys. zł) – koszty te wyniosłyby ponad 32 mln zł.
Do tego należy dodać kolejne sumy wydawane na przedoperacyjną diagnostykę w prywatnych placówkach (np. nierefundowaną biopsję fuzyjną) oraz leczenie powikłań, rehabilitację i opiekę nad pacjentami, którym operację wykonano w tradycyjny sposób (z powodu np. nietrzymania moczu, które występujące powszechnie po prostatektomii wykonanej metodami manualnymi). Kwoty, których NFZ nie wydaje na leczenie pacjentów z rakiem prostaty dzięki prywatnym operacjom robotowym, wynoszą rocznie minimum 50 mln zł. Te “oszczędzone” przez publicznego płatnika środki pochodzą z prywatnych kieszeni pacjentów oraz od instytucji finansujących działalność publicznych placówek, dofinansowujących prowadzone przez siebie szpitale (samorządy i ministerstwa).
W roku 2021 roku w Polsce zostanie wykonanych prawdopodobnie około 2500 operacji robotowych a średnia liczba operacji w jednym szpitalu wyniesie około 125. Szybkie dołączanie nowych placówek – głównie publicznych – i ich plany sugerują, że prawdopodobnie w 2022 roku liczba operacji wykonywanych przy pomocy robota, które będą finansowanych ze źródeł publicznych (NFZ i dotacje), czyli bez opłat ze strony pacjentów, dorówna liczbie zabiegów komercyjnych.
Spośród blisko 4350 operacji robotowych wykonanych dotychczas w Polsce (od 2010 roku), około 2970 było zabiegami prostatektomii radykalnej. W ośrodkach komercyjnych stanowiły 92 proc. wszystkich zabiegów, natomiast w systemie publicznym – jedynie 24 proc.
© mZdrowie.pl