Cyfryzacji polskiego systemu ochrony zdrowia musi towarzyszyć jego reorganizacja i zmiana myślenia. W przeciwnym razie e-zdrowie nie spełni pokładanych w nim nadziei na poprawę efektywności, jakości i lepszego zaspokajania potrzeb pacjentów. System powinien opierać się na rozproszonych zasobach, a jednocześnie wprowadzanych standardach, które umożliwią wielooperacyjność i płynny obieg danych medycznych. Kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju jest zmiana przepisów, tak aby nie blokować rozwoju technologii, ale jednocześnie zapewnić bezpieczeństwo i efektywność. – To główne wnioski z dyskusji ekspertów biorący udział w redakcyjnej debacie “Polskie e-zdrowie 2020 – kierunki rozwoju”, zorganizowanej przez portal mZdrowie.pl.
W dyskusji o kierunkach rozwoju e-zdrowia udział wzięli: Agnieszka Kister (Ministerstwo Zdrowia), dr Radosław Sierpiński (Agencja Badań Medycznych), prof. Tomasz Hryniewiecki (Narodowy Instytut Kardiologii), prof. Grzegorz Gielerak (Wojskowy Instytut Medyczny), prof. Grzegorz Basak (Centralny Szpital Kliniczny WUM), prof. Jarosław Fedorowski (Polska Federacja Szpitali), Artur Prusaczyk (Centrum Medyczno-Diagnostyczne), Artur Pruszko, Paweł Żochowski (PZU Zdrowie), Michał Kępowicz (Philips Healthcare), Piotr Soszyński (Medicover), Robert Trętowski (Krajowa Izba Rozliczeniowa), Michał Gontkiewicz (Naczelna Rada Lekarska), Mirosław Zieliński (Krajowe Forum na rzecz terapii chorób rzadkich).
Zmierzają do końca prace w Ministerstwie Zdrowia nad ustawą o dokumentacji medycznej. Według zapowiedzi dyrektor Agnieszki Kister, jest już gotowy projekt zawierający wiele “rewolucyjnych, ale pozytywnych” zmian. W najbliższym czasie powinny zakończyć się uzgodnienia wewnątrz resortu i dokument zostanie skierowany do konsultacji zewnętrznych.
W zgodnej opinii uczestników debaty, cyfryzacja ochrony zdrowia wymaga zarówno dużych inwestycji, które powinny być podejmowane ostrożnie i w tych obszarach, gdzie można liczyć na największy zwrot z inwestycji, czyli podniesienie efektywności działania poszczególnych podmiotów. Profesor Jarosław Fedorowski sugerował stworzenie specjalnego funduszu, z którego byłyby pokrywane koszty budowy nowoczesnej infrastruktury informatycznej. Do wykorzystania są również środki z nadchodzącej unijnej perspektywy budżetowej. Radosław Sierpiński zapowiedział, że Agencja Badań Medycznych już w tym roku zacznie finansować konkretne projekty dotyczące m.in. sztucznej inteligencji czy badań klinicznych.
Aby rozwój e-zdrowia postępował z korzyścią dla wszystkich zainteresowanych, potrzebne jest realne partnerstwo pomiędzy sektorem prywatnym i publicznym, płatnikiem i dostawcami. Michał Kępowicz wskazywał, że firmy dostarczające rozwiązania informatyczne oraz ich odbiorcy muszą współpracować. Do rozwoju technologii potrzebne jest przygotowywanie nowych rozwiązań z wyprzedzeniem. Zmiany przepisów i wymagań nie mogą następować w sposób nagły, gdyż naprędce opracowywane produkty maja gorszą jakość, wymagają ciągłego rozwoju a co za tym idzie są droższe dla użytkowników.
Cel cyfryzacji – zmiana systemu
Cyfryzacja musi się wiązać ze zmianą sposobu myślenia i organizacji systemu. Transformacja cyfrowa nie może oznaczać przepisania istniejących zasad z papieru na komputerowe dyski. Równolegle do cyfryzacji musi następować optymalizacja procesów, w przeciwnym razie jej efekty będą przeciwne do zamierzonych. Oznacza to zatem potrzebę zaprojektowania dużej części systemu ochrony zdrowia na nowo, co podkreślał m.in. Piotr Soszyński.
Wprowadzane rozwiązania muszą brać pod uwagę możliwości i potrzeby personelu medycznego, a także oczekiwania pacjentów. Pacjent, który jest przecież najważniejszym ogniwem i celem działania całego systemu, wymaga opieki i kierowania. Rozwiązania e-zdrowia muszą na każdym etapie gwarantować mu dostęp do informacji oraz bezpieczeństwo i stabilność rozwiązań.
Cyfrowa transformacja jest jednocześnie narzędziem do podniesienia efektywności systemu oraz poszczególnych placówek ochrony zdrowia. Jak mówił Artur Pruszko, polski sektor zdrowia nie rozwija się szybciej niż systemy innych krajów. To oznacza, że nie nadrabiamy dystansu, dlatego tym ważniejsze jest podnoszenie efektywności i weryfikowanie zwrotu z inwestycji w informatyzacje. Potrzebujemy także dojrzałości instytucjonalnej oraz wsparcia merytorycznego, finansowego i kadrowego szpitali i przychodni inwestujących w obszarze e-zdrowia.
Rejestry i zasoby danych jako warunek skuteczności
Dla rozwoju e-zdrowia kluczowe są rejestry – zgodzili się wszyscy eksperci. Prawdziwym wyzwaniem jest jednak zebranie rzeczywistych i kompletnych danych, możliwych do przeanalizowania – na co zwrócił uwagę prof. Tomasz Hryniewiecki. Z tego punktu widzenia rozwój kolejnych elementów platformy P1 będzie bardzo przydatny, o ile doprowadzi do automatycznego zbierania danych.
Obecnie rozwijany jest system rejestrów rozproszonych, prowadzonych w wąskich dziedzinach przez wyspecjalizowane szpitale lub inne placówki. Nie ma jasności, czy rozproszenie to stanie sie trwała strategią, dlatego uczestnicy wskazywali że powinno to być w jasny sposób zakomunikowane, ze wszystkimi konsekwencjami organizacyjnymi czy finansowymi.
Unifikacja czy standaryzacja?
Zbudowanie jednego zunifikowanego systemu, do którego cała służba zdrowia migrowałaby wszystkie dane, przyniosłoby znacznie więcej szkód niż korzyści, na co zwrócił uwagę m.in. Robert Trętowski. W związku z tym optymalny wydaje się myślenie o centralnym rejestrze danych, oferującym możliwość sięgnięcia do rozproszonych baz.
Powinna natomiast nastąpić standaryzacja systemów szpitalnych, co podkreślał zwłaszcza prof. Grzegorz Gielerak. Standardy powinny objąć przede wszystkim tworzenie, przepływ i wykorzystanie dokumentacji medycznej. Systemy informatyczne powinny do pewnego stopnia być ujednolicone, tak aby możliwe było porównywanie działań podmiotów, a także spójnego reagowania na zmiany i oczekiwania płatnika.
Dla pacjentów podstawową potrzebą jest sprawny i bezpieczny przepływ dokumentów pomiędzy placówkami medycznymi, wskazywał Paweł Żochowski. W tym kontekście bardzo ważna jest ich świadomość, dostęp do wiedzy i poczucie bezpieczeństwa. Aby obieg dokumentacji medycznej sprawnie funkcjonował, przepisy prawne oraz zasady płatnika publicznego powinny doprowadzić do standaryzacji dokumentów i procesów. Należy promować ideę interoperacyjności i współdziałanie systemów różnych producentów.
Kierunki rozwoju
Do najważniejszych kierunków rozwoju e-zdrowia eksperci zaliczyli m.in. wykorzystanie technologii Big Data, czyli analiz dużych baz danych, m.in. w celu pogłębionych analiz zdrowia populacyjnego oraz medycyny personalizowanej. Coraz większe znaczenie będzie mieć sztuczna inteligencja. Obecnie CSK WUM we współpracy ze Forum Chorób Rzadkich tworzy system skriningu w chorobach rzadkich i nowotworowych oraz automatycznej analizy wyników.
Zdaniem Michała Kępowicza, wkrótce do Polski powinny szerzej wchodzić systemy inteligentnej predykcji pogorszenia stanu zdrowia, czyli wykrywania niekorzystnych zmian w stanie zdrowia pacjenta z kilkugodzinnym wyprzedzeniem. Jak zapowiedział Radosław Sierpiński, ABM w drugiej połowie 2020 roku ogłosi konkurs na zastosowanie sztucznej inteligencji w onkologii. Rozwijać się powinny także narzędzia wspomagające procesy podejmowania decyzji, wykorzystujące elementy prowadzenia analizy danych za pomocą sieci neuronowych.
Natomiast profesor Grzegorz Basak wskazał, że przekładanie nowych technologii na działalność biznesowego jest niesłychanie trudne. Dostęp do danych medycznych – to jego zdaniem jest wciąż temat tabu dla przedsiębiorców, którzy chcą tworzyć rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję. Potrzebne jest uregulowanie, zapewnienie bezpieczeństwa i transparentności tych procesów.
Do poszukiwaniu oszczędności oraz wyższej efektywności sektora zdrowia powinny służyć także nowe instytucje, takie jak organizacje HMO, ukierunkowane na zdrowie, mówił Artur Prusaczyk. Ich zadaniem jest analiza danych, aby na ich podstawie definiować zadania i cele dla poszczególnych podmiotów.
Potrzebna ewolucja przepisów dotyczących e-zdrowia
Tworzenie odpowiednich ram prawnych ma ogromne znaczenie dla rozwoju e-zdrowia. “Podstawowym warunkiem naszego powodzenia była zmiana prawa” – mówił Paweł Żochowski w odniesieniu do szybko rosnącej liczby pacjentów korzystających z rozwiązań cyfrowych i telemedycznych.
Podkreślano, że potrzebne są przepisy określające standardy usług e-zdrowia, w tym również bezpieczeństwa. Regulator musi jednak zwracać uwagę, aby nowe rozwiązania prawne nie zahamowały rozwoju, podkreślał Michał Gontkiewicz. Prawo powinno w wyważony sposób zabezpieczać interesy wszystkich zainteresowanych stron. Szczególnie ważne jest zagwarantowanie odpowiednich warunków pracy wszystkich specjalistów medycznych,.
Z punktu widzenia pacjenta podstawa jest ukształtowanie odpowiednich procedur i zasad bezpiecznego obiegu informacji oraz nadzoru nad procedurami medycznymi. Z uwagi na różnorodność naszego systemu opieki, prawo musi chronić pacjenta zwłaszcza w procesie przepływu dokumentacji medycznej pomiędzy poszczególnymi placówkami, w tym także z różnych sektorów – prywatnego do publicznego
Mówiąc o rozwiązaniach prawnych w kontekście kadr medycznych, prof. Basak przytoczył dane z badań, w których nadmierna informatyzacja była wskazywana jako druga najważniejsza przyczyna wypalenia zawodowego amerykańskich lekarzy. Dlatego wszystkie nowe regulacje i standardy powinny być bardzo dokładnie analizowane zwłaszcza pod kątem ich użyteczności w pracy specjalistów oraz potrzeb pacjentów.