Z okazji Światowego Dnia Raka rozpoczęła się nowa odsłona kampanii “Rak. To się leczy!”, która będzie poświęcona badaniom profilaktycznym.
“Wraz z partnerami i ambasadorami kampanii pokazujemy, że badania profilaktyczne w kierunku nowotworów można wykonać szybko i sprawnie, bezboleśnie i bez stresu. Badania przesiewowe, takie jak mammografia, cytologia czy kolonoskopia, powinny być częścią naszego życia i warto je traktować jak inne codzienne zadania” – mówi Marek Kustosz, wiceprezes fundacji To Się Leczy.
Jedynie 7 proc. Polaków wykonuje badania profilaktyczne w momencie, kiedy nie odczuwa żadnych dolegliwości. Tylko ok. 20-25 proc. kobiet wykonuje cytologię a 45 proc. – mammografię w ramach bezpłatnych programów przesiewowych. Odsetek osób, które wykonały kolonoskopię, oscyluje na poziomie 17-19 proc.
“Profilaktyka pierwotna i wtórna – to dwie najskuteczniejsze metody zmniejszenia liczby zachorowań a nowotwory i wczesnego ich wykrywania. Nadal przykładamy do nich zbyt mało uwagi. WHO szacuje, że przestrzegania zaleceń, które są ujęte w Europejskim Kodeksie Walki z Rakiem zmniejszyłoby w Europie liczbę zgonów spowodowanych nowotworami nawet o 50 proc.” – zwraca uwagę prof. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Narodowym Instytucie Onkologii.
Równocześnie z rozpoczęciem kampanii, opublikowano raport “Opinie pacjentów nt. opieki i leczenia raka płuca w Polsce”, przygotowanego w partnerstwie Polskiej Grupy Raka Płuca. Raport powstał na podstawie ankiety, wypełnianej przez pacjentów chorych na raka płuca. “Wyniki drastycznie obnażyły wszystkie słabe punkty ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej tej grupy chorych” – mówi Aleksandra Wilk, koordynator Sekcji Raka Płuca.
Około 75 proc. respondentów wskazało, że w latach 2020-2021 dostęp do badań diagnostycznych był niewystarczający. Za największą trudność w procesie leczenia ankietowani uznali dostęp do nowoczesnych terapii (60 proc.), czas oczekiwania na wyniki badań diagnostycznych (ponad 50 proc.), czas oczekiwania na leczenie 9ponad 50 proc.) i dostęp do diagnostyki (ponad 40 proc.).
“Przekształcenie wielu oddziałów pneumonologicznych w ośrodki covidowe spowodowało niekorzystne zmiany w strukturze zaawansowania pierwotnego – obecnie zwiększa się odsetek chorych na raka płuca z bardziej zaawansowanym nowotworem. Raport wskazuje, jak wiele trzeba zmienić w systemie opieki nad chorymi ” – wskazuje prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej. Bardzo wartościowe są – jego zdaniem – zwłaszcza analizy dotyczące komunikacji z pacjentem w trakcie całego procesu diagnostyki i leczenia. Poziom komunikacji pomiędzy lekarzami i chorymi jest niezadowalający – co do tego prof. Krzakowski nie ma wątpliwości.
“Problem profilaktyki – to nie jest problem tylko onkologów, ale przede wszystkim szeroki problem społeczny. Trzeba edukować i cały czas mówić o tych problemach” – podkreśla prof. Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego. Dane pozyskane w czasie pilotażu sieci onkologicznej pozwoliły uzyskać “przerażające” dane dotyczące zachorowań na nowotwory i ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej pacjentów, ale także niskiej świadomości społecznej i braku podstawowej wiedzy na temat nowotworów.
Profesor Renata Langfort, kierownik Zakładu Patomorfologii w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc, podkreśla, że nowoczesna diagnostyka odgrywa kluczową rolę w szybkim podjęciu leczenia choroby nowotworowej. Dlatego każde badania skriningowe są następnie potwierdzane, min. badaniem patomorfologicznym, zanim rozpocznie się proces leczenia. Tymczasem procedury badań patomorfologicznych wymagają określonego czasu, aby wyniki były pewne i niepodważalne – “Mamy obecnie możliwości przeprowadzania nowoczesnych badań celowanych, które określają typ nowotworu i determinują wybór odpowiedniego sposobu leczenia”. Określenie czynników predykcyjnych pozwala ustalić m.in. podtyp choroby, tak aby dopasować do niej odpowiednią metodę leczenia. Między innymi dzięki temu, że jest lepiej diagnozowany, rak płuca powoli staje się choroba przewlekłą” – podkreśla prof. Langfort.