Opieki onkologicznej w Polsce nie poprawi się ustawą – mówili zaproszeni przez Koalicję Obywatelską eksperci, którzy w Sejmie dyskutowali o pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej. Potrzebna jest odpowiednia organizacja tej opieki.
W Sejmie z inicjatywy klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej odbyło się w poniedziałek wysłuchanie z udziałem ekspertów dotyczące stanu opieki onkologicznej w Polsce oraz planów dotyczących powołania Krajowej Sieci Onkologicznej w kontekście pilotażu, uruchomionego w 2019 roku i działającego w 4 województwach. Pod koniec października 2021 roku rozpoczął się etap uzgodnień, opiniowania i konsultacji publicznych projektu ustawy o krajowej sieci.
“Problemy polskiej onkologii nie załatwi się ustawą. To, czego brak w tych pierwszych krokach, to przede wszystkim organizacji” – powiedział prof. Cezary Szczylik. Zaznaczył, że w opiece nad pacjentami onkologicznymi brakuje konsensusu między ośrodkami, późno wybiera się grono specjalistów i nie słucha się ich głosu. Dochodzi też do „chaotycznych zakupów”. Projekt ustawy nie zawiera – jego zdaniem – oceny dostępnych zasobów wykorzystywanych do diagnozowania i leczenia pacjenta onkologicznych, ponieważ do pilotażu weszły ośrodki dobrze wyposażone. Trudno nadal oszacować ile jest specjalistycznego sprzętu, specjalistów, a ośrodki akademickie zostały odstawione na bok – mówił prof. Szczylik. “W województwie mazowieckim było chyba 49 miejsc rezydenckich na onkologię. Zgłosiło się 10. Gdzie jest polityka państwa w tym obszarze?” – podsumował.
Prof. Paweł Krawczyk, kierownik Pracowni Immunologii i Genetyki w Katedrze i Klinice Pneumonologii, Onkologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie powiedział, że w jego ośrodku leczy się zaawansowanego raka płuc, ale w momencie wejścia w życie ustawy ośrodek znajdzie się na najniższym szczeblu finansowania. Zwrócił też uwagę, że ośrodki wybierane do sieci będą przez NFZ na podstawie posiadanych przez nie zasobów – “To będzie rodziło chęć ich zwiększania. Jeżeli ośrodek je straci, to może z sieci wypaść i pacjenci będą przesuwani do innych” – ostrzegł prof. Krawczyk.
W dyskusji podkreślano, że dotychczas nie ma sprawozdania z pilotażu sieci onkologicznej, a powinien on być fundamentem dla założeń ustawy. Profesor Rodryg Ramlau, kierownik Katedry i Kliniki Onkologii UM w Poznaniu podkreślił, że zagrożenie nowotworami wzrasta dramatycznie. Wskaźnik przeżycia pięcioletniego polskich pacjentów jest bardzo niski w porównaniu z krajami UE. Wielu pacjentów nie ma dostępu do kompleksowego leczenia. “Dostępność do onkologów w Polsce pogarsza się. Coraz więcej pacjentów trafia w bardziej w zaawansowanych procesach nowotworowych” – powiedział prof. Ramlau.
Wyliczył, że w projekcie dotyczącym KSO nie ma opisu narzędzi, które byłyby w stanie ocenić bezpieczeństwo i jakość leczenia onkologicznego. Jego zdaniem, dokument nie określa ścieżki pacjenta onkologicznego. „Ustawa jest tylko skoncentrowana na placówkach, które mają uczestniczyć w tym projekcie. To, co jest niepokojące, wbrew temu, co dzieje się w krajach UE, projekt stara się scentralizować usługi onkologiczne” – dodał prof. Ramlau. I wskazał, że w projekcie nie ma też mowy o powstaniu samodzielnych jednostek do skoordynowanej opieki nad pacjentami w poszczególnych grupach nowotworów, tzw. unitów.
Z kolei prof. Jacek Jassem kierownik, Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, zastanawiał się, czy ustawa w ogóle jest potrzebna. Jego zdaniem najpierw powinny pojawiać się plany wdrożeniowe czy studia wykonalności – “Koncepcja sieci jest niewykonalna w obecnie postulowanej wersji. Wdrożenie ustawy wprowadzi wielki bałagan” – ocenił.
Prof. Maciejczyk: potrzebujemy poprawy dostępu do kompleksowej opieki onkologicznej
Natomiast prof. Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu podkreślił, że w Polsce potrzebujemy bardzo poprawy dostępu do kompleksowej opieki onkologicznej. “Bez względu na to, gdzie pacjent mieszka, musi mieć zapewnione leczenie na najlepszym poziomie” – powiedział.
“Polska onkologia wymaga gruntownej reformy – co do tego nie ma wątpliwości. Naszą piętą achillesową była jakość diagnostyki i leczenia, którą można poprawić dzięki odpowiedniej organizacji opieki. Przez ostatnie trzy lata w woj. dolnośląskim udowodniliśmy, że można to naprawić” – powiedział Adam Maciejczyk, który kieruje prowadzonym na Dolnym Śląsku i trzech innych województwach pilotażem Krajowej Sieci Onkologicznej.
“Opierając się na europejskich wytycznych, wprowadziliśmy kompleksową i koordynowaną opiekę onkologiczną. Dolnośląskie Centrum Onkologii otrzymało europejski certyfikat iPAAC (Innowacyjne Partnerstwo dla Działań w Zwalczaniu Raka – PAP) i status kompleksowego centrum onkologii. Udowodniliśmy, że można zapewnić pacjentom szybszy dostęp do wizyt u onkologa, koordynatora-opiekuna na każdym etapie leczenia, lepszą komunikację, infolinie z prawdziwego zdarzenia, jakość leczenia na europejskim poziomie. Dla dobra pacjentów warto, aby te zmiany zostały wprowadzone również w innych województwach” – mówił dyrektor DCO. Ocenił, że prowadzony pilotaż pokazał, gdzie są największe problemy i na czym polegają. Okazało się, że opieka onkologiczna jest dużo gorsza w mniejszych ośrodkach i nie wszystkie badania są wykonywane w każdym ośrodku. Takim przykładem był m.in. fakt, że nie we wszystkich miastach prowadzono diagnostykę w kierunku raka płuca. Inny przykład to stwierdzenie, że czasami pacjent nie był informowany o dwóch różnych możliwych metodach leczenia i nie miał wyboru przed rozpoczęciem terapii.
Adam Maciejczyk podkreślił, że ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej ma służyć standaryzacji opieki onkologicznej i być jak najbardziej propacjencka – “Mają z niej wypływać też korzyści dla personelu medycznego: lekarzy, koordynatorów, pielęgniarek, psychologów. Chcemy pracować w uporządkowanym świecie, a nie działać w chaosie”. Wskazał również, że zbieranie danych o zachorowaniach i leczeniu, czyli prowadzenia statystyk, które pomogą w profilaktyce onkologicznej jest równie istotne co samo leczenie chorych.