Przedstawiciele ośrodków wojewódzkich, biorących udział w pilotażu sieci onkologicznej, przekonywali na konferencji w Narodowym Instytucie onkologii, że Krajowa Sieć Onkologiczna jest właściwą drogą do poprawy jakości leczenia onkologicznego. „Naszym zdaniem wprowadzenie Krajowej Sieci Onkologicznej jest konieczne, żeby poprawić opiekę nad pacjentem chorym na raka i dostosować się do europejskich i światowych wytycznych. Innej drogi nie ma” – przekonywał dr hab. Adam Maciejczyk.
Kilkuletni pilotaż pokazał, że Krajowa Sieć Onkologiczna jest właściwą drogą do poprawy jakości leczenia onkologicznego w Polsce – zapewniali m.in. prof. Piotr Rutkowski, prof. Stanisław Góźdź, prof. Janusz Kowalewski, prof. Krzysztof Składowski. Ich zdaniem, Krajowa Sieć Onkologiczna ma zapewnić bardziej kompleksowe i efektywne zarządzanie opieką onkologiczną, skupioną wokół pacjenta z chorobą nowotworową, jak podkreślono podczas spotkania z dziennikarzami. Połączy ona szpitale onkologiczne w taki sposób, by zapewnić chorym najlepszą diagnostykę i leczenie.
O tym, że KSO może poprawić polską onkologię zapewniał przewodniczący Krajowej Rady ds. Onkologii dr hab. Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu. Jego zdaniem nie pozostawiają co do tego wątpliwości wyniki pilotażu, którym objęto cztery województwa: dolnośląskie, podlaskie, pomorskie i świętokrzyskie. „Wnioski, jakie wyciągnęliśmy, nie pozostawiają złudzeń, że wprowadzenie sieci będzie korzystne dla pacjentów onkologicznych” – zaznaczył. Pacjent w systemie opieki medycznej będzie prowadzony przez koordynatora, który ma zapewnić, by diagnostyka i leczenie przebiegało możliwie najsprawniej. Koordynator umówi chorego na badania, wizyty lekarskie, konsylia i zabiegi. Bo teraz pacjenci wraz ze swymi rodzinami czują się często zagubieni i nierzadko tracą czas, tak potrzebny w leczeniu nowotworów, jak też nie wykorzystują w pełni możliwości dostępnej opieki medycznej.
„Pacjent powinien być dobrze leczony w każdym szpitalu zajmującym się leczeniem onkologicznym. Dlatego pilnie trzeba wyrównać nierówności w dostępie do diagnostyki i terapii, bez względu na to gdzie chory mieszka” – powiedział dyr. Adam Maciejczyk. To, gdzie leczenie jest dobre, a gdzie złe, ma wykazać dostęp danych na ten temat. Taka próbę po raz pierwszy podjęto w pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej – „W ramach pilotażu powstał rejestr narządowy w czasie rzeczywistym, a nie jak dotychczas po kilku latach. Daje to możliwość szybkiej reakcji na ewentualne problemy i ich korektę”. Dodał, że jedynie takie ciągłe i rzeczywiste monitorowanie jakości badań i terapii pozwoli doskonalić opiekę nad pacjentem. Zbieranie danych musi być jednak ujednolicone, inaczej nie będzie można ich porównywać.
Jak pokazuje analiza wyników pilotażu, pacjenci i ich rodziny często czują się zagubieni w systemie. To potęguje ich stres. W wielu regionach jest tak, że diagnostyka, leczenie i kontrola po leczeniu są realizowane przez różne poradnie i szpitale, które ze sobą nie współpracują. Taka rozproszona opieka nad pacjentem daje gorsze efekty leczenia, niż opieka skoordynowana. KSO ma to zmienić. Pacjenta po systemie poprowadzi koordynator, który umawia na badania, wizyty, konsylia lekarskie i zabiegi. „Krajowa Sieć Onkologiczna pozwoli walczyć z nierównościami w dostępie do leczenia. Sieć palcówek zapewni kompleksową opiekę każdemu, bez względu na to, gdzie chory mieszka. Chodzi o to, żeby pacjent z niewielkiej wioski w województwie świętokrzyskim, miał taki sam dostęp do dobrej diagnostyki i skutecznego leczenia, jak pacjent z Warszawy” – tłumaczył prof. Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.
Jednym z założeń pilotażu jest infolinia dla pacjentów onkologicznych. W Dolnośląskim Centrum Onkologii w ciągu roku liczba połączeń związanych z pilotażem wzrosła z 10 do 20 tysięcy. Wyniki pokazują, że pacjent szybko dostaje fachową pomoc, poziom jego zadowolenia wzrasta, a wymierny efekt jest taki, że czeka maksymalnie 10 dni na wizytę u specjalisty. Pilotaż pokazał, że korzyści jest więcej. „W województwie dolnośląskim zwiększyła się liczba badań PET wykonywanych u pacjentów z rakiem płuca. Pozytonowa tomografia emisyjna jest nieinwazyjnym badaniem diagnostycznym, które pozwala wykryć nawet niewielkie zmiany nowotworowe. Liczba tych badań wzrosła dwukrotnie” – mówi dr Aleksandra Sztuder z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu. Zaznacza, że w diagnostyce raka piersi też widać korzyści dla pacjentek; o kilkanaście procent zwiększył się odsetek wykonywanych biopsji gruboigłowych – „To jest bardzo ważne, bo dobra diagnostyka oznacza dobre leczenie”. W pilotażu po raz pierwszy zbierano informacje o jakości badań i świadczeń udzielanych pacjentom – „Dzięki temu wiadomo, gdzie to leczenie jest dobre i skuteczne, a gdzie jest źle. Zbieranie ujednoliconych danych i monitorowanie jakości świadczonych usług pozwoli na znalezienie luk w systemie i da szansę na poprawę. Będziemy wiedzieli, co i gdzie poprawić”.
Unity – ośrodki kompleksowej diagnostyki i leczenia
Kluczową rolę w Krajowej Sieci Onkologicznej mają pełnić ośrodki koordynowanej i kompleksowej opieki nad pacjentem onkologicznym, nazywane „unitami”. Zdaniem konsultanta krajowego w dziedzinie onkologii klinicznej prof. Macieja Krzakowskiego, takie placówki powinny być podstawą KSO. „Chorego interesuje najbardziej to, żeby był diagnozowany i leczony zgodnie z najnowszą wiedzą i wszystkim tym co się oferuje i jest dostępne” – podkreślił. A to mogą zapewnić tzw. unity. Ośrodki kompleksowej opieki onkologicznej dotyczą najczęściej występujących chorób nowotworowych, takich jak rak piersi, płuca i jelita grubego. Jest jednak wiele innych nowotworów wymagających również takiej kompleksowej i koordynowanej opieki, która ma być zapewniona w ramach KSO.
Krajowa Sieć Onkologiczna nie będzie wprowadzana chaotycznie, lecz powoli i stopniowo, jak zaznaczył dr hab. Adam Maciejczyk. Eksperci przyznali, że jej tworzenie budzi wciąż wiele kontrowersji, że prowadzi do centralizacji opieki, co wcale nie musi być korzystne dla pacjenta. „To nie jest zamknięcie się, lecz otwarcie, otwarcie na wszystkich, którzy chcą pójść razem z nami w kierunku dobrego leczenia i pełnej otwartości” – zapewniał prof. Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.
Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego prof. Piotr Rutkowski zwrócił uwagę, że Krajowa Sieć Onkologiczna wpisuje się w Europejski Plan Walki z Rakiem, jak również w Narodową Strategię Onkologiczną. Jego zdaniem poprawi ona leczenie, jak i profilaktykę chorób nowotworowych – „A bez odpowiedniej organizacji możemy wydawać na onkologię coraz więcej pieniędzy”. Przypomniał, że według danych Komisji Europejskiej do 2035 r. liczba zachorowań na raka wzrośnie o 24 proc. To duże wyzwanie zdrowotne i stąd narodził się Europejski Plan Walki z Rakiem.
Na początku września wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił, że prace związane z budową Krajowej Sieci Onkologicznej są już na ukończeniu – “Mamy już przygotowaną ustawę. Jestem przekonany, że na jesieni zostanie uchwalona przez parlament. Chcemy, aby od 1 stycznia 2023 roku ta sieć zaczęła działać”.