Ostatnie lata to czas wdrożeń kolejnych rozwiązań zapewniających koordynację w poszczególnych składowych systemu opieki zdrowotnej. Przyszedł czas na to, aby na bieżąco wdrażać założenia koordynacji, nie zaniedbując ewaluacji i bieżących poprawek. Jednak aby zmiany w systemie były możliwe, zmiany muszą się dokonać także w świadomości osób w nim uczestniczących – to wnioski z dyskusji w czasie kongresu HCC w Katowicach o wdrażaniu opieki koordynowanej do POZ.
Profesor Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej, podkreślała że bazowanie na jednym modelu funkcjonowania opieki koordynowanej jest problematyczne z uwagi na dużą różnorodność świadczeniodawców -„Przykładem jest tu wielkość POZ: 50 proc. podmiotów obejmuje opieką do 5 tys. pacjentów. Inne wyzwania stoją przed małym podmiotem w małej miejscowości, a inne przed rozbudowanymi placówkami w miastach. Wdrażając ideę opieki koordynowanej można wykorzystać narzędzie SCIROCCO Exchange, które służy do oceny gotowości na tę zmianę. Wymaga to jednak dużo pracy”.
Maciej Karaszewski, zastępca dyrektora Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej NFZ poinformował, że na stronach NFZ dostępna jest już polska wersja SCIROCCO Exchange – „Dzięki temu każdy świadczeniodawca może ocenić swoją dojrzałość organizacyjną i możliwość zmiany u siebie. Na razie nie jest to obowiązkowe. Wyzwaniem na ten rok jest to aby szerzej zacząć wykorzystywać to narzędzie”.
Doktor Jacek Krajewski, prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie stwierdził – „Nie wyobrażam sobie jak NFZ miałby przymierzyć SCIROCCO do systemu. Ponad 6 tysięcy podmiotów miałoby zrobić SCIROCCO? To jest dla mnie niemożliwe. Część z nas w swoich praktykach nie ma nawet prowadzonej oceny jakości. Można realizować pewne zadania, ale zapewniając każdemu z nas komfort działania”. Jacek Krajewski przypomniał przy tym, że świadczeniodawcy, którzy weszli do opieki koordynowanej na ten moment stanowią mniejszość. Innym należy pokazać jak do niego wejść i jak pokonać pewne bariery. Po pierwsze muszą oni zrozumieć, że warto się tym zainteresować i pogłębić swoją wiedzę na temat opieki koordynowanej. Po drugie trzeba powtarzać, że poprawa jakości nie zawsze oznacza zwiększenie trudności realizowanych dotąd zadań. „Największym problemem jest dziś to, że ludzie wdrażający w swoich podmiotach założenia opieki koordynowanej nie dość, że stanowią mało liczne grono, to wciąż jeszcze uczą się i zdarza im się błądzić. Tu potrzeba więcej szkoleń, webinarów” – wyjaśniał prezes porozumienia Zielonogórskiego.
Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku zwrócił uwagę na luki w systemie, widoczne m.in. w migracjach pacjentów pomiędzy poziomami lecznictwa i placówkami – „pacjenci nadmiarowo lub za szybko trafiają na kolejny poziom”. Jako przykład wskazał dużą liczbę pacjentów nie znajdujących się w stanie zagrożenia życia lub po nagłym urazie, którzy zostają przyjęci przez Szpitalne Oddziały Ratunkowe – „W uzupełnianiu luk systemowych to właśnie w tym obszarze należy zrobić pierwszy krok (…). Pacjent zaopiekowany, pacjent skoordynowany to pacjent, który nie gubi się w systemie”.
Doktor Ireneusz Szymczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie medycyny rodzinnej w woj. śląskim podkreślał, jak ważna jest zmiana mentalności pacjentów w kwestii korzystania z SOR. Jego zdaniem, wdrażanie koordynacji zwiększy dostępność świadczeń dla pacjentów. Zaproponował także powrót do niektórych standardów – „Wówczas lekarz rodzinny i lekarz specjalista byli partnerami w opiece nad pacjentem, stąd lekarz rodzinny otrzymywał jasne informacje zwrotne o pacjencie i wiedział jak z nim postępować. Dziś często otrzymuje jedynie lakoniczną informację od pacjenta i nie wie jak go prowadzić dalej”.
Profesor Agnieszka Mastalerz-Migas uzupełniając kwestię negatywnych działań samych pacjentów w systemie, wspomniała o nieprzychodzeniu na umówione wizyty – „Zeszły rok to 17 mln nieodwołanych wizyt”. Jako rozwiązanie tego problemu zaproponowała stworzenie jednolitego systemu przypominania o wizytach. W tym kontekście dr Katarzyna Kujawska-Skowrońska (manager ds. medycznych, Roche Diagnostics Polska) zasugerowała, aby „przenieść część sprawdzonych rozwiązań z rynku prywatnych usług medycznych do systemu państwowego”.