Osiągnięcia w leczeniu chorób przewlekłych były tematem konferencji prasowej 17. kongresu Top Medical Trends. Najwięcej pozytywnych emocji budzi wprowadzana obecnie koordynacja w placówkach POZ – jako szansa nie tylko na odciążenie AOS, ale także możliwość zapewnienia bardziej kompleksowej opieki już na etapie kontaktu pacjenta z lekarzem rodzinnym. Aktualnie już około 20 proc. pacjentów ma zapewniony szerszy zakres opieki w gabinetach lekarzy pierwszego kontaktu.
Profesor Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej podkreśliła, że włączanie placówek POZ do opieki koordynowanej przebiega sprawniej niż tego oczekiwano – „ Prawie tysiąc jednostek podpisało umowę na opiekę koordynowana, a kolejnych 1200 złożyło w tej sprawie odpowiednie wnioski. Do 20 proc. zbliża się już populacja pacjentów objętych opieką koordynowaną w ramach POZ”. Prof. Mastalerz-Migas równocześnie akcentowała, że proces wdrażania tak dużej zmiany systemowej musi potrwać kilka lat. Dzięki niej wielu chorych ze schorzeniami przewlekłymi otrzyma wsparcie lekarzy rodzinnych. Największym problemem może być – według prof. Mastalerz-Migas – budowanie w oczach pacjentów pozycji lekarza POZ jako osoby kompetentnej w zakresie leczenia chorób przewlekłych. Budowanie zaufania w tym obszarze również będzie wymagało czasu.
Profesor Tomasz Hryniewiecki, konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii, przekonywał, że leczenie schorzeń sercowo-naczyniowych będzie sprawniejsze dzięki objęciu całego kraju siecią kardiologiczną, co jest jednym z założeń Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia. „Jesteśmy wciąż krajem wysokiego ryzyka sercowego. W Europa Zachodnia i USA główną przyczyną zgonów są już choroby nowotwory, ale nie dlatego, że my potrafimy je lepiej leczyć. U nas większym wyzwaniem są wciąż choroby układu krążenia” – wyjaśniał prof. Hryniewiecki, podkreślając, że ważna jest konsekwentna realizacja programu, w tym także założonej w nim profilaktyki. Odniósł się także do realizowanego od kilku lat, mającego już dowody naukowe na swoją skuteczność, programu KOS-zawał, mówiąc że stanie się on obligatoryjny do końca tego roku. Udział w nim nie jest wciąż proponowany wszystkim pacjentom, a niektóre województwa nie gwarantują pełnej opieki pacjentowi we wszystkich obszarach w nim wymienionych. Najczęściej problemy dotyczą zapewnienia chorym rehabilitacji kardiologicznej.
Profesor Marek Ruchała (Klinika Endokrynologii, Przemiany Materii i Chorób Wewnętrznych UM w Poznaniu) liczy na to, że opieka koordynowana w POZ odciąży także poradnie endokrynologiczne. Wspominając o sukcesach w leczeniu chorób endokrynologicznych, profesor wymienił m.in. dostęp do leczenia dwoma inhibitorami kinaz w przypadku niektórych nowotworów tarczycy oraz program lekowy niedoboru hormonu wzrostu dla osób dorosłych. Jego zdaniem wyzwaniem na najbliższy czas dla polskiej endokrynologii będą pojawiające się po leczeniu biologicznym niedoczynności nadnerczy czy przysadki mózgowej.
Profesor Małgorzata Myśliwiec (Kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii, Diabetologii i Endokrynologii GUMed) podzieliła się swoimi doświadczeniami w zakresie diabetologii dziecięcej, ostatnie lata nazywając skokiem cywilizacyjnym. Dokonał się on dzięki dostępności nowoczesnych insulin i systemowi monitoringu glikemii – „Nasi pacjenci są najlepiej wyrównani metabolicznie na świecie”. Profesor Myśliwiec dodała, że okres pandemii nie pogorszył nadzoru nad cukrzycą u dzieci, co niestety nastąpiło u pacjentów dorosłych. Od niedawna również pacjenci pełnoletni otrzymali dostęp do monitoringu glikemii taki sam jak dzieci i młodzież. Dzięki monitoringowi pacjent sam sobie wyrównuje poziom glikemii. „Czekamy na refundację pomp insulinowych u dorosłych” – dodała profesor Myśliwiec wyjaśniając, że dzięki nim życie cukrzyka nie odbiega zbytnio od życia zdrowej osoby.
Profesor Jacek Wysocki (wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii) w swojej wypowiedzi odniósł się do szczepień ochronnych – „Przeciwko grypie sezonowej 2022/2023 zaszczepiło się w naszym kraju 15 proc. seniorów i jest to grupa najlepiej zaszczepiona przeciwko tej infekcji. W całej Unii Europejskiej szczepi się znacznie więcej, bo 44 proc. seniorów. Tylko w niektórych krajach, takich jak Finlandia, przeciwko grypie zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia przeciwko grypie szczepi się 75 proc. Seniorów”. Jego zdaniem, krok w upowszechnianie szczepień ochronnych zrobiono w momencie wyprowadzenia szczepień przeciwko COVID-19 z gabinetów lekarzy POZ. Szczepienia dla osób dorosłych powinny być łatwo dostępne, dzięki np. możliwości zaszczepienia się w aptece. Doświadczenia innych państw wskazują, że dzięki takim rozwiązaniom liczba chętnych osób zdecydowanie rośnie.