Leczenie bólu w ramach opieki przedszpitalnej otrzymuje zaledwie 20 proc. dzieci, które go wymagają. W leczeniu bólu u dzieci wciąż zdarza się, że wiedza ustępuje miejsca zbudowanym wokół tego tematu mitom. Brak jest również świadomości konsekwencji zdrowotnych i psychicznych doświadczanego bólu. Funkcjonuje zaledwie kilka poradni leczenia bólu przyjmujących najmłodszych pacjentów. Konieczne są działania, aby poprawić sytuację w tym obszarze.
Obowiązek leczenia bólu jest wpisany w jedno z podstawowych praw człowieka jakim jest prawo do ulgi w cierpieniu. Leczenie bólu, szczególnie w przypadku najmłodszych pacjentów, wciąż bywa jednak pomijane. Zarówno wśród opiekunów, jak i personelu medycznego nadal żywe są mity narosłe wokół leczenia przeciwbólowego dzieci np. uznawanie za bardziej negatywne w skutkach stosowanie opioidów niż narażenie na ból. Brakuje również poradni zajmujących się diagnostyką i leczeniem bólu u małych pacjentów.
Naukowy konsensus wokół tego, że noworodki odczuwają ból, nastąpił stosunkowo niedawno, około 45 lat temu. Wcześniej powszechne były antynaukowe teorie o nabywaniu zdolności do odczuwania bólu przez dzieci dopiero po pewnym czasie od narodzin. Za początek regresu w tym obszarze uznaje się 1950 rok, kiedy to brytyjski anestezjolog Gordon Jackson Rees opatentował tzw. procedurę liverpoolską, w której podczas zabiegu stosowano jedynie kurarę i małą ilość podtlenku azotu. Długość okresu pozornej bezbolesności różniła się w poszczególnych państwach, a nawet pomiędzy różnymi placówkami w jednym kraju. Podczas procedur medycznych rzadko stosowano znieczulanie noworodków.
Od końca lat 80-tych XX wieku, za sprawą publikacji Kanwaljeeta Ananda, wpływ pseudoteorii na leczenie najmłodszych pacjentów zdecydowanie zmalał i dziś nikt już sobie nie wyobraża operowania noworodka po podaniu jedynie środków zwiotczających mięśnie. Znieczulanie noworodków w ciągu ostatnich dekad stało się również bezpieczniejsze. Jednak leczenie przeciwbólowe dzieci nadal bywa bagatelizowane i to przypadku każdego rodzaju bólu: przewlekłego, ostrego bólu pourazowego czy pooperacyjnego.
Współcześnie przyczyną niewłaściwej terapii bólu u dzieci jest niewiedza, nieprawidłowa organizacja pracy personelu oraz mocno zakorzeniony pogląd, również u osób z wykształceniem medycznym, mówiący o tym, że ból nie niesie za sobą dalszych konsekwencji, natomiast farmakoterapia może mieć negatywne skutki dla rozwijającego się organizmu. Z badań prowadzonych pod kierownictwem prof. Andrzeja Basińskiego wynika, że leczenie bólu w ramach opieki przedszpitalnej otrzymuje zaledwie 20 proc. dzieci, które go wymagają. Pacjenci pediatryczni w przypadku doświadczenia takiego samego urazu jak osoba dorosła rzadziej mogą liczyć na efektywną walkę z bólem za pomocą farmakologii. Problem leczenia bólu u najmłodszych dotyka również obszaru, gdzie teoretycznie dolegliwości mogą być profesjonalne i szybko złagodzone. Z danych ogólnoświatowych wynika, że nawet 70 proc. operowanych dzieci może w czasie okołooperacyjnym doświadczyć bólu o przynajmniej średnim nasileniu.
W przypadku bólu przewlekłego oraz przetrwałego bólu pooperacyjnego, diagnostyka i leczenie powinny odbywać się w ramach poradni leczenia bólu. Pacjentów pediatrycznych w ramach NFZ przyjmuje jedynie kilka poradni w kraju. Dostępność w ramach prywatnej opieki medycznej jest również znikoma: zaledwie kilka placówek w kraju podejmuje się leczenia dzieci. Największym problemem są braki kadrowe. Co ciekawe, problem dotyczy również leczenia w warunkach domowych. Nawet prawidłowe zalecenia bywają modyfikowane przez rodziców. Opiekunowie zmniejszają dawki lub odstawiają lek przeciwbólowy, gdyż obawiają się jego szkodliwości. Statystyki mówią, że dzieci później otrzymują środek przeciwbólowy rzadziej niż dorośli z takimi samymi objawami. Dziecko często otrzymuje dawki zbyt małe, aby mógł wystąpić efekt analgetyczny.
Tymczasem jest udowodnione, że przeżywanie dotkliwego lub długotrwałego bólu w okresie rozwojowym,prowadzi do gwałtowniejszej reakcji na późniejsze bodźce bólowe oraz zwiększa ryzyko zachorowania na depresję. Pamięć bólowa jest niezwykle silna i może wpłynąć destrukcyjnie na funkcjonowanie człowieka. Najważniejszym krokiem na drodze do zmiany podejścia w stosunku do dziecięcego bólu jest edukacja zarówno rodziców, jak i personelu medycznego, nie tyle na temat metod uśmierzania bólu, co jego negatywnych skutków w późniejszym życiu. Dużą rolę odgrywają również schematy postępowania w dolegliwościach bólowych u najmłodszych pacjentów oraz utworzenie w szpitalach interdyscyplinarnych zespołów leczenia bólu.