Opieka koordynowana nad chorymi po zawale serca obejmuje aktualnie około 25 proc. pacjentów. Wnioski z KOS-Zawał są jednoznaczne – należy rozszerzyć jej dostępność, tak aby każdy pacjent w Polsce mógł z niej skorzystać. Efekty pilotażu i programu KOS-Zawał pokazują, że zmniejsza się śmiertelność i poprawia stan zdrowia pacjentów, placówki kardiologiczne zwiększają przychody a wydatki NFZ na leczenie osób z zawałem serca maleją. Profesor Tomasz Hryniewiecki zapowiada, że ten rodzaj opieki już wkrótce będzie obligatoryjny dla każdego ośrodka w Polsce.
Podsumowując efekty 6 lat programu, eksperci podkreślali, że wdrażanie KOS-Zawał jest jednoznacznie korzystne zarówno od strony klinicznej jak i ekonomicznej. Jak wskazał prof. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, zawał mięśnia sercowego “nie stanowi końca problemów z układem sercowo-naczyniowym, ale dopiero ich początek”. Podstawą KOS-Zawał jest wdrożenie rocznego planu opieki nad pacjentem po przebytym zawale, zgodnie z którym odbywa on planowane konsultacje kardiologiczne i przechodzi rehabilitację. Dzięki takiemu planowi pacjent wie, kiedy i do kogo ma się zgłosić, jakie konsultacje i zabiegi rehabilitacyjne przechodzić, więc “nie ginie w meandrach systemu”. Statystyki pokazują, że dzięki temu śmiertelność w okresie roku po zawale zmniejszyła się o ponad 3 punkty procentowe. Trzecim istotnym elementem opieki jest wdrożenie optymalnej farmakoterapii, związanej zwłaszcza z zaburzeniami lipidowymi. Według prof. Mitkowskiego należy zwiększyć liczbę ośrodków i liczbę pacjentów, korzystających z koordynacji opieki, podnosić skuteczność stosowania odpowiednich leków, aby osiągać cele terapeutyczne oraz poprawiać współpracę kardiologów z innymi specjalistami, gwarantując pacjentom optymalną opiekę wielodyscyplinarną.
Doktor Małgorzata Gałązka-Sobotka z Uczelni Łazarskiego wskazała, że opieka koordynowana nad pacjentem po zawale stanowi realizację idei Value Based Healthcare. “Udało nam się wdrożyć bardzo nowoczesny kompleksowy program opieki nad chorymi. Największym wyzwaniem są wskaźniki 12-miesięczne. Widać także ogromne różnice regionalne pomiędzy poszczególnymi województwami. Podstawą do niwelowania tych nierówności jest wskazywanie tych kwestii i dyskutowanie – aby zastanowić się, dlaczego niektóre ośrodki nie osiągają zamierzonych celów”- mówiła dr Gałązka-Sobotka.
Natomiast Beata Koń, naczelnik Wydziału Analiz Systemowych w Departamencie Analiz i Strategii NFZ podała najnowsze dane dotyczące epidemiologii i opieki koordynowanej. W 2022 roku KOS-Zawał pokrył około 25 proc. przypadków w całej Polsce, przy czym odnotowano ogromne różnice pomiędzy poszczególnymi województwami. Udział pacjentów w opiece koordynowanej wahał się od kilku procent (np. w woj. świętokrzyskim) do poziomu 57 proc. w województwie śląskim. Dane płatnika potwierdzają, że udział pacjenta w rehabilitacji znacznie zwiększa szanse przeżycia roku po zawale oraz lekko poprawia rokowania dotyczące uniknięcia niewydolności serca.
Jeden ze współautorów założeń KOS-Zawał, prof. Mariusz Gąsior, który jest jednocześnie wojewódzkim konsultantem na Śląsku dodał, że najprostszym sposobem poprawienia rokowań pacjentów jest okres przed hospitalizacją. W porównaniu z innymi krajami, opóźnienie pomiędzy wystąpieniem pierwszego bólu zawałowego a podjęciem leczenia, czyli np. wykonaniem angioplastyki, jest w Polsce bardzo znaczne. Przy czym w 2/3 wina leży po stronie pacjentów, którzy zbyt późno wzywają zespoły ratownictwa. Późniejsze rozpoczęcie leczenia pociąga za sobą m.in. większe zagrożenie niewydolnością serca w okresie kilku lat. “Trzeba zwiększać liczbę pacjentów objętych opieką koordynowaną. Trzeba też połączyć opiekę interwencyjną z opieką długoterminową” – podkreślił prof. Gąsior. I dodał, że jego zdaniem “różnice pomiędzy województwami są niewytłumaczalne”, skoro wszędzie są do dyspozycji kardiolodzy, ośrodki i jednolity system ratownictwa medycznego. Zwrócił też uwagę na postawę i decyzje pacjentów – część osób po prostu odmawia udziału w rehabilitacji, z różnych przyczyn, także z powodu przeciwwskazań, innych chorób czy trudności osobistych.
Konsultant krajowy prof. Tomasz Hryniewiecki zapowiedział, że w najbliższych miesiącach zostanie dokonana całościowa ocena stanu rehabilitacji kardiologicznej i zweryfikowane mapy potrzeb dla całej Polski w tej dziedzinie. Powiedział też, że “po pięciu latach KOS-Zawał jest czas, aby ten program był obligatoryjny. Wszystkie ośrodki kardiologiczne powinny być włączone do tego programu” i że planuje, aby taki obowiązek wszedł w życie od początku 2024 roku.
Profesor Krystian Wita przedstawił analizy wydatków NFZ i finansów szpitali na Śląsku, z których wynika, że udział w KOS-Zawał jest atrakcyjny finansowo. Każdy szpital na Śląsku otrzymał średnio 1795 zł na jednego pacjenta (rocznie) objętego opieką koordynowaną. Dodatkowo NFZ sfinansował wykonanie wysokospecjalistycznych procedur na kwotę wyższą o 12,2 mln zł. To oznacza, że placówki uczestniczące w programie zwiększyły swoje przychody. Profesor Wita wskazywał, że objęcie opieką koordynowaną zmniejsza roczną śmiertelność pacjentów z 7,8 proc. do 4,5 proc. Dobre skutki kliniczne tej opieki są widoczne dłużej, przez okres kilku lat, co przekłada się także na niższe wydatki NFZ na opiekę nad tymi pacjentami.
Profesor Piotr Jankowski przywołał niepublikowane jeszcze analizy AOTMiT, według których jeden pacjent włączony do KOS-Zawał kosztuje publicznego płatnika 1241 zł mniej w perspektywie 3 lat. Tak więc – jak podkreślił – udowodniona została opłacalność ekonomiczna opieki koordynowanej.
Profesor Jankowski dodał także, że najłatwiej jest uratować życie pacjenta po zawale za pomocą obniżenia poziomu zaburzeń lipidowych. Jego zdaniem, niekonieczny jest nawet specjalny program, według obecnych zasad organizacji każdy pacjent powinien mieć dostęp i możliwość objęcia opieką koordynowaną oraz do objęcia programem leczenia zaburzeń lipidowych. W tej kwestii prof. Hryniewiecki dodał, że celem zmian nie powinno być leczenie pacjentów w ramach programu lekowego, ale wprowadzenie inhibitorów PCSK9 do normalnej refundacji, z odpowiednimi wskazaniami. Powiedział, że dwa dni temu na posiedzeniu Krajowej Rady ds. Kardiologii zdecydowano, że specjalnie powołany zespół opracuje standardy leczenia hiperlipidemii – ma to się stać w ciągu kilku miesięcy, tak aby decyzje o refundacji zapadły do końca roku.
“Pewne narzędzia są już wdrożone, aby eliminować niedoskonałości systemu. KOS-Zawał to już od dawna nie jest program pilotażowy, każdy ośrodek może się do niego zgłosić. Potrzebny jest nacisk na ośrodki oraz wyznaczenie pewnej umownej daty, na przykład końca roku, aby opieka koordynowana była dostępna dla wszystkich pacjentów” – mówił konsultant krajowy.
Podobne zdanie wygłosił Michał Dzięgielewski, dyrektor Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia. Podkreślił, że KOS-Zawał składa się z elementów, które nie są skomplikowane i mogą być wdrażane bez potrzeby specjalnych zabiegów formalnych. Jego zdaniem, opieka koordynowana powinna oznaczać wdrożenie rozsądnego standardu postępowania z pacjentem po przebytym zawale – “Cztery wizyty u kardiologa w ciągu roku, rehabilitacja i odpowiednie urządzenia wszczepialne – to można i warto zapewnić wszystkim pacjentom, bez skomplikowanych procedur i specjalnych umów” – ocenił dyrektor Dzięgielewski.
Wdrażając założenia opieki koordynowanej na bazie programu KOS-Zawał, Polska staje się prekursorem nowoczesnych, długoterminowych programów opieki w kardiologii – podkreślali zarówno dr Gałązka-Sobotka, jak i prof. Przemysław Mitkowski. Spośród krajów unijnych jedynie Hiszpania podejmuje podobne działania, co dodatkowo potwierdza – ich zdaniem – wysoki poziom i nowoczesne podejście polskich kardiologów.