Przedstawiciele zawodów medycznych chcą odwołania ministra zdrowia z powodu utraty zaufania do niego i braku dialogu. W liście do premiera związki zawodowe reprezentujące branżę ochrony zdrowia oraz samorządy zawodów medycznych piszą, że utraciły zaufanie do ministra i nie widzą możliwości na poprawę.
List podpisali: przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok; prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas; przewodniczący Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel; prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów Maciej Krawczyk; prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja; prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych Alina Niewiadomska; przewodnicząca Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Radioterapii Monika Mazur; przewodnicząca Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii Ewa Ochrymezuk; przewodnicząca Zarządu Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Publicznej Beata Kalicka; przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Bloku Operacyjnego, Anestezjologii i Intensywnej Terapii Beata Rozner.
“Współpraca przedstawicieli naszych zawodów z aktualnym Ministrem Zdrowia od dawna jest całkowicie nieudana, a błędy Pana Ministra w ocenie sytuacji w systemie opieki zdrowotnej, wybiórcze podejmowanie działań w sprawach istotnych dla systemu oraz usilne podtrzymywanie swoich autorytarnych, niekorzystnych decyzji kończą się wielką stratą dla polskiego pacjenta i pracowników ochrony zdrowia” – napisali związkowcy do premiera, prosząc o spotkanie. Pismo skierowali również do prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Sygnatariusze listu podkreślają, że “działania obecnego szefa resortu pogarszają dostęp do opieki zdrowotnej, zwiększają migrację zewnętrzną i wewnętrzną pracowników systemu opieki zdrowotnej oraz zniechęcają absolwentów kierunków medycznych do podejmowania pracy w zawodzie w Polsce, potęgując tym samym szybki wzrost średniej wieku pracowników publicznego systemu opieki zdrowotnej”. Piszą także, że ich “zażenowanie wywołują kolejne publiczne zapewnienia Pana Ministra o prowadzeniu dialogu i rozmowach ze związkami zawodowymi i samorządami w sytuacji, gdy przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia ignorują inne niż swoje rozwiązania, a od strony społecznej oczekują jedynie bezwzględnej akceptacji ministerialnych propozycji”.
“Epidemia COVID-19 nadwątliła i tak nienajlepszą sytuację kadrową, a o niewątpliwych błędach w walce z pandemią świadczy sytuacja, w której w ostatnim roku w Polsce liczba zgonów przekraczająca wieloletnie średnie jest najwyższa w Europie” – czytamy w liście. Związkowcy uważają, że ich zaangażowanie w procesy wspomagające prace nad systemem opieki zdrowotnej może i powinno być znacznie większe, biorąc pod uwagę to, że dysponują bo gronem ekspertów. Mają też gotowe rozwiązania, które mogłyby usprawnić działanie systemu dla dobra pacjenta – “Wymaga to jednak szerokiej i bliskiej współpracy z resortem odpowiedzialnym za opiekę zdrowotną, a tej współpracy po prostu nie ma”. Ich zdaniem, mamy do czynienia nie z dialogiem ani też wspólnym rozwiązywaniem problemów systemu ochrony zdrowia, ale “monologiem władzy nieliczącej się z pacjentem i personelem, podszyty ignorancją i przekonaniem o własnej wyższości”.
“Powody tego +wotum nieufności+ były różne w przypadku różnych organizacji, ale jeden motyw jest wspólny i powtarzający się: brak rzeczywistego dialogu z reprezentacją danego zawodu, zlekceważenie stanowiska określonego zawodu w konsultacjach dotyczących ustawy zmieniającej ustawę o płacach minimalnych w podmiotach leczniczych (przyjętej niedawno przez Sejm), przedstawianie nieprawdziwych informacji dotyczących zgody poszczególnych zawodów na proponowane przez ministra stawki płacy minimalnej” – napisał w komunikacie prasowym Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy .