Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej bada, czy są podstawy do wszczęcia postępowania wyjaśniającego – wynika z odpowiedzi udzielonej RPO w sprawie eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19 dr. Pawła Grzesiowskiego. Główny Inspektor Sanitarny zarzuca mu złamanie Kodeksu Etyki Lekarskiej.
Z informacji wynika też, że zawiadomienie Głównego Inspektora Sanitarnego nie zawiera wniosku o orzeczenie kary pozbawienia prawa wykonywania zawodu lekarza. Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej dodał, że nieuzasadnione są sugestie, jakoby organy samorządy lekarskiego współdziałały z władzami państwowymi w celu „zastraszania lekarzy wypowiadających się krytycznie na temat polityki władz państwowych”.
O skardze dotyczącej jego osoby, która wpłynęła do Naczelnej Izby Lekarskiej, dr Grzesiowski poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych na początku kwietnia. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zajmował już stanowisko w tej sprawie w piśmie skierowanym do GIS, w którym wskazywał, że „swoboda wypowiedzi i prawo do krytyki władzy jest nieodzownym elementem funkcjonowania demokratycznego społeczeństwa”. „Jeżeli odpowiadają prawdzie doniesienia medialne, że powodem wystąpienia są krytyczne oceny dr. Grzesiowskiego dotyczące sposobów i metod walki z pandemią, wystąpienie to należałoby ocenić jako bezprecedensowe uderzenie w prawo obywateli do oceny działania władz publicznych” – podkreślał.
W piątek na stronie RPO opublikowano informacje dotyczące postępowania prowadzonego przez dr. Grzegorza Wronę, Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, będącego organem Naczelnej Izby Lekarskiej. Wynika z nich, że od Głównego Inspektora Sanitarnego do prezesa NRL wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przewinienia zawodowego przez dr. Pawła Grzesiowskiego. Prezes NRL skierował je „zgodnie z właściwością” do Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.
„Główny Inspektor Sanitarny zarzucił dr. P. Grzesiowskiemu naruszenie art. 71 Kodeksu Etyki Lekarskiej (lekarz ma obowiązek zwracania uwagi społeczeństwa, władz i każdego pacjenta na znaczenie ochrony zdrowia, a także na zagrożenie ekologiczne. Swoim postępowaniem, również poza pracą zawodową, lekarz nie może propagować postaw antyzdrowotnych)” – czytamy w informacji opublikowanej na stronie RPO. „Gwoli ścisłości, mając na uwadze niektóre nie w pełni ścisłe doniesienia medialne, wskazuję, że skierowane do Naczelnej Izby Lekarskiej zawiadomienie nie zawiera wniosku o orzeczenie kary pozbawienia prawa wykonywania zawodu lekarza, która jest jedną (najbardziej dolegliwą) z kar, jakie mogą orzekać sądy lekarskie” – napisał dr Wrona.
Jak wskazano, postępowanie jest na etapie czynności sprawdzających, tj. jeszcze przed podjęciem decyzji, czy istnieją w tej sprawie podstawy do wszczęcia postępowania wyjaśniającego. Na obecnym etapie dr Grzesiowski nie został wezwany przez Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej ani do złożenia zeznań w charakterze świadka, ani do złożenia wyjaśnień w charakterze lekarza, którego dotyczy postępowanie. „Chciałbym przy tej okazji wskazać, że wyrażane przez niektóre podmioty sugestie, iż organy samorządu lekarskiego – który jest niezależny w wykonywaniu swoich zadań i podlega tylko przepisom prawa – współdziałają z władzami państwowymi w celu zastraszania lekarzy wypowiadających się krytycznie na temat polityki władz państwowych jest nieuprawnione i niczym nieuzasadnione” – napisał lekarz. Jak dodał, samorząd lekarski często wypowiada się krytycznie na temat niektórych działań i decyzji podejmowanych przez władze państwowe w zakresie ochrony zdrowia oraz wspiera indywidualnych lekarzy zwracających uwagę na tego rodzaju problemy.
Dr Wrona odniósł się też – jak podkreślał, niezależnie od sprawy dr. Grzesiowskiego – do toczącej się w mediach debaty dotyczącej „różnego wypowiedzi i poglądów lekarzy związanych z kwestiami dotyczącymi pandemii”. „Czuję się w obowiązku podkreślić, że nie można w mojej ocenie w sposób ogólny utożsamiać swobody wypowiedzi lub prawa do krytycznej oceny działań określonych władz czy instytucji z prawem do swobodnego głoszenia przez lekarzy, czyli osoby wykonujące zawód publicznego, poglądów niezgodnych z aktualną wiedzą naukową albo promujących postawy antyzdrowotne” – podkreślił Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. (PAP)