Samorządowcy zaprotestowali w piątek przeciw rządowemu projektowi centralizacji szpitali, choć przyznali, że go nie znają. My mówimy jasno, że nie ma na to zgody – oznajmili na konferencji w Warszawie. Projekt ustawy w tej sprawie ma powstać do końca maja.
W ubiegły piątek minister Adam Niedzielski poinformował, że prowadzone są prace nad koncepcją centralizacji szpitali. Wyjaśniał, że pandemia pokazała, iż rozproszone zarządzanie, zasobów i właścicieli powodują bałagan organizacyjny, dlatego potrzebne są zmiany. Projekt ustawy w tej sprawie ma powstać do końca maja.
Przedstawiciele samorządów, związanych z opozycją, podczas konferencji prasowej w Warszawie, zaprotestowali przeciw centralizacji. Nazwali ją “nacjonalizacją” nawiązującą do czasów komunistycznych. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ocenił, że pomysł centralizowania szpitali jest bardzo zły – “A jeszcze do tego pojawia się on w tak trudnym dla nas wszystkich czasie, kiedy wszyscy jesteśmy na pierwszej linii i walczymy z koronawirusem. My mówimy jasno, że nie ma na to zgody”.
Rafał Trzaskowski wyliczył także, że przez ostatnie dziesięć lat w samej stolicy samorząd warszawski zainwestował miliard sześćset milionów złotych w dziesięć szpitali, a na najbliższe lata miasto ma plany inwestycyjne sięgające prawie pół miliarda złotych -“I to nie są pieniądze moje, to nie są pieniądze radnych, to są pieniądze warszawianek i warszawiaków, które zostały zainwestowane w tę infrastrukturę szpitalną, w sprzęt”. Podkreślił, że samorząd nie oszczędza na szpitalach i służbie zdrowia w tych bardzo ciężkich dla budżetu okolicznościach – “I teraz rządzący chcą przejąć ten majątek, który należy do warszawianek, do warszawiaków, który należy do wszystkich Polek i Polaków, dlatego, że przecież ten zamach na szpitale dotyczy wszystkich samorządów”.
“Czy to naprawdę jest właściwy moment, by nacjonalizować szpitale? By o tym mówić? Po co niszczyć to, co z wielkim wysiłkiem samorządy zrobiły przez ostatnie 10 lat. Wszyscy potwierdzą, że szpitale samorządowe są lepiej zarządzane niż rządowe. Zadłużenie szpitali samorządowych jest minimalne w stosunku do rządowych” – mówił Rafał Trzaskowski. Zadłużenie stołecznych szpitali prowadzonych przez miasto wynosi 14 mln zł.
Na ryzyko związane z centralizacją szpitali zwracają uwagę także inni eksperci.
23 grudnia 2020 r. zostało wydane zarządzenie ministra zdrowia w sprawie utworzenia zespołu do spraw przygotowania rozwiązań legislacyjnych dotyczących restrukturyzacji podmiotów leczniczych wykonujących działalność leczniczą w rodzaju świadczenia szpitalne. Zespół ma opracować założenia rozwiązań dotyczących m.in. restrukturyzacji publicznych szpitali w obszarach obejmujących przekształcenia właścicielskie; konsolidację sektora szpitalnictwa, przeprofilowanie szpitali oraz zmianę struktury świadczeń opieki zdrowotnej udzielanych przez szpitale; zwiększenie efektywności i jakości procesów zarządczych i nadzorczych.
Projekt rozwiązań dotyczących restrukturyzacji szpitali zespół ma przedstawić ministrowi do końca lutego, a projekt ustawy w tej sprawie – do 31 maja. 8 stycznia minister Adam Niedzielski potwierdził, że prowadzone są prace nad koncepcją centralizacji szpitali – “Tak, rzeczywiście pracujemy nad taką koncepcją. Ta koncepcja oznaczałaby przejęcie własności nad szpitalami przez m.in. Skarb Państwa, chociaż jest kilka opcji, które są również analizowane, ale to jest pomysł najpoważniejszy. Myślę, że pandemia bardzo dużo nas nauczyła, a szczególnie dużo doświadczeń dała mi i widać, że to rozproszone zarządzanie, rozproszenie zasobów i właścicieli powoduje bałagan organizacyjny. To jest jeden z metaproblemów, jak to się nieładnie mówi, w służbie zdrowia, to rozproszenie zasobów, ten brak koordynacji, szpitale obok siebie konkurują swoją ofertą, a nie współpracują, nie dzielą się zakresami usług i to prowadzi naprawdę do dużego bałaganu organizacyjnego”.
(PAP)