Według ogólnoświatowych statystyk z 2019 roku, liczba samobójstw na 100 tysięcy mieszkańców wynosi w Polsce 9,3 (dla mężczyzn – 16,5; dla kobiet 2,4). Daje to nam miejsce w połowie stawki listy krajów dotkniętych zagrożeniem samobójstwami opracowanej przez Global Health Observatory. Na liście GHO ułożonej w kolejności od krajów najlepiej radzących sobie z problemem samobójstw do najgorzej: Polska zajmuje 101. miejsce na 183 sklasyfikowane państwa. Średnia światowa dotycząca liczby samobójstw jest nieco niższa niż w Polsce (9 samobójstw na 100 tys. mieszkańców), średnia europejska wyższa (10,5).
Najlepiej z problemem samobójstwa radzą sobie trzy karaibskie państwa: Antigua i Barbuda (0,3 samobójstwa na 100 tys. mieszkańców), Barbados (taki sam współczynnik) i Grenada (0,6). Najgorzej wypadają afrykańskie Lesotho (87,5), południowoamerykańska Gujana (40,9) i afrykańskie Eswatini (40,5). W Europie najlepsze wyniki odnotowano na Cyprze (3,2), w Grecji (3,6) i Albanii (3,7). Najgorsze dotyczą trzech naszych sąsiadów: Rosji (21,6), Litwy (20,2) i Ukrainy (17,7). Pozostali nasi sąsiedzi odnotowali następujące wyniki: Białoruś – 16,5; Czechy 9,5; Słowacja – 9,3 i Niemcy – 8,3.
„Na całym świecie co roku 703 tys. osób umierają w wyniku samobójstwa. To jedna z głównych przyczyn śmierci, odpowiedzialna za większą liczbę zgonów niż malaria, HIV/AIDS, rak piersi czy wojna lub zabójstwa” – alarmuje WHO w raporcie „Samobójstwa na świecie w 2021 r.”
Samobójstwa w 2019 roku stanowiły 1,3 proc. wszystkich zgonów na całym świecie, co czyni je 17. najczęstszą przyczyną zgonów. „Istnieją przesłanki, że na każdą osobę dorosłą, która zginęła w wyniku samobójstwa, mogło przypadać ponad 20 innych prób samobójczych. Dzieje się tak między innymi dlatego, że samobójstwa są w wielu kulturach piętnowane i stygmatyzowane. To z kolei prowadzi do tego, że samobójstwo jest często celowo błędnie zakodowane jako w dokumentacji medycznej czy aktach zgonu” – opisuje WHO.
Szczególnie narażoną na samobójstwo grupą wiekową jest młodzież. Zgodnie z badaniami WHO samodzielne odebranie sobie życia jest czwartą przyczyną zgonów w grupie wiekowej 15-29 lat. Częściej w tym przedziale wiekowym osoby ginęły wyłącznie w wypadkach drogowych, z powodu gruźlicy lub przemocy. W 2019 roku samobójstwo stało się przyczyną zgonu ponad 150 tysięcy młodych osób.
Zmniejszenie liczby samobójstw potraktowane zostało przez Światową Organizację Zdrowia jako działanie priorytetowe, wymieniane cel globalny i uwzględniony jako wskaźnik w Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Plan działania WHO na rzecz zdrowia psychicznego 2013–2020, który został przedłużony do 2030 roku. „Nasza skoordynowana reakcja powinna zapewnić, że tragedia samobójstwa nie nie będzie nadal kosztować życia i wpływać na wiele milionów ludzi poprzez utratę bliskich” – komentuje Dévora Kestel, dyrektor Departamentu Zdrowia Psychicznego WHO.
„Ogólnie rzecz biorąc, globalny standaryzowany wskaźnik samobójstw wynosi nieco spada, jednak nie we wszystkich krajach. Czy spadek będzie kontynuowany w obecnym kształcie? Celem WHO jest zmniejszenie śmiertelności samobójczej o jedną trzecią do 2030 r.” – czytamy w raporcie.WHO opracowało zalecenia procedur, które należy zastosować, by zredukować liczbę samobójstw. Rekomenduje:
- ograniczenie dostępu do środków samobójstwa, takich jak na przykład wysoko toksyczne pestycydy i broń palna;
- współpracę z mediami obejmującą odpowiedzialne (niesensacyjne) raportowanie o skali zjawiska i pojedynczych przypadkach samobójstw;
- rozwijanie społeczno-emocjonalnych umiejętności życiowych przez dzieci i młodzież;
- wczesną identyfikację, ocenę, zarządzanie i obserwację każdego, u kogo obserwowane są myśli i zachowania samobójcze.
WHO zaleca także wzmocnienie krajowe systemów informacji zdrowotnej (w tym rejestrów). „Sprawę, należy potraktować priorytetowo, aby zapewnić bardziej solidne dane empiryczne, dające podstawę do monitorowania sytuacji i trendów zdrowotnych. Dane mają kluczowe znaczenie dla państw członkowskich monitorowanie trendów krajowych i subkrajowych” – przekonuje WHO.
© mZdrowie.pl