Jesteśmy w fazie luzowania ograniczeń związanych z koronawirusem. Polacy podchodzą do nich z rezerwą, obawiają się, że zagrożenie wróci. 59 proc. Polaków jest przekonanych o ryzyku drugiej fali pandemii – wynika z badań GfK Polonia.
Ankietowani Polacy wyrażali swój niepokój o skutki gospodarcze zmian wywołanych pandemią. Pogorszenia swojej sytuacji zawodowej po zakończeniu pandemii spodziewa się 30 proc. ogółu respondentów, a wśród osób przekonanych o drugiej fali zachorowań odsetek ten wzrasta do 35 proc. Zamknięcia wielu małych sklepów i firm spodziewa się 53 proc. badanych, a wśród osób przekonanych o ryzyku drugiej fali odsetek znowu wzrasta, do 60 proc. Z 29 do 37 proc. rośnie także odsetek respondentów przekonanych o upowszechnieniu się modelu pracy zdalnej, jako obowiązującego w przypadku wielu firm.
„Badania i historyczne obserwacje przebiegu epidemii prowadzą niestety do wniosku, że istnieje prawidłowość, iż na jej początkowych etapach ludzie przeceniają ryzyko zagrożenia i ich reakcje są nadmierne, z kolei na kolejnych etapach, gdy epidemia rozwija się i obiektywne ryzyko wzrasta, mają skłonność do niedoszacowania ryzyka. Zatem dla nas wniosek na obecnym etapie może być tylko jeden – należy być nadal uważnym i ostrożnym, bo głównie od indywidualnych postaw zależy kierunek i dynamika rozwoju epidemii” – komentuje wyniki bada Dominika Grusznic-Drobińska, ekspert GfK.
Skala obaw przed nawrotem pandemii może być pomocna w łagodzeniu jej ewentualnych skutków. „Społeczna samoświadomość może zminimalizować skalę i skutki epidemii w czasach uwalniania gospodarki” – zauważa Dominika Grusznic-Drobińska.
Przed drugą falą pandemii przestrzegał w rozmowie z mZdrowie.pl Krzysztof Kuszewski. „Scenariusz optymistyczny jest taki, że zachowanie Polaków i władz będzie racjonalne, a wirus nie będzie generował bardziej złośliwych mutacji. Natomiast „czarny” scenariusz – że wirus będzie mutował i tak jak w wypadku „hiszpanki” po pierwszej fali zachorowań pojawi się druga” – mówił.
Pierwsza fala hiszpanki pojawiła się w marcu , druga w sierpniu 1918 r. Dopiero ta druga, wywołana przez zmutowanego wirusa, odznaczała się niezwykle wysoką śmiertelnością: 1/3 chorych umierała. Obawy przed powtórzeniem tego scenariusza – jak udowadnia GfK Polonia – są silne.
„Dodatkowo osoby obawiające się wystąpienia drugiej fali pandemii są w porównaniu do ogółu respondentów bardziej krytyczne w ocenia przyszłych skutków pandemii w okresie już po jej ustąpieniu, tak na poziomie skutków indywidualnych, jak i ogólnych zmian postaw społecznych oraz sytuacji ekonomicznej” – komentuje GfK Polonia.
© mZdrowie.pl