W 2019 roku o 4 proc. spadła liczba wyjazdów zespołów ratownictwa medycznego. Do ich interwencji najczęściej dochodziło w domu – wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego.
„W trakcie jednego wyjazdu pomoc mogła zostać udzielona więcej niż jednej osobie, dlatego liczba osób, którym udzielono świadczeń w trakcie wyjazdów zespołów ratownictwa była nieco większa niż liczba wyjazdów i wyniosła nieco powyżej 3,12 mln” – czytamy w raporcie. Najwięcej pacjentów, którym zespoły ratownictwa medycznego udzieliły pomocy, w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców odnotowano w województwie zachodniopomorskim (104,4), a najmniej w wielkopolskim (56).
Struktura wyjazdów zespołów Państwowego Ratownictwa Medycznego ze względu na miejsce zdarzenia nie zmieniła się od 2004 r. Zdecydowaną większość, bo ok. 72,2 proc., stanowiły wyjazdy do domu pacjenta. Drugie co do liczebności miejsce zdarzenia (ok. 19,7 proc.) to kategoria „inne”, która obejmuje m.in. ulice (wyłączając ruch uliczno-drogowy), sklepy czy kościoły. Wyjazdy do zdarzeń zaistniałych w ruchu uliczno-drogowym stanowiły 4,8 proc., a do zdarzeń w pracy lub w szkole – odpowiednio 2,2 i 1 proc.
„Jednym z podstawowych mierników służących do oceny skuteczności funkcjonowania systemu PRM jest czas dotarcia zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia, liczony od chwili przyjęcia zgłoszenia przez dyspozytora medycznego do przybycia zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia” – podkreśla Krzysztof Nyczaj, współautor raportu. Każdy wojewoda ma obowiązek takiej organizacji systemu PRM na terenie województwa, żeby mediana czasu dotarcia nie była większa niż 8 minut w mieście powyżej 10 tysięcy mieszkańców i 15 minut poza miastem. Natomiast maksymalny czas dotarcia zespołu nie powinien przekraczać 15 minut w mieście powyżej 10 tysięcy mieszkańców i 20 minut poza miastem.
Z szacunkowych danych za 2019 r. wynika, że mediana czasu dotarcia zespołów ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia w miastach powyżej 10 tys. mieszkańców była przekroczona w 11 województwach. Największe mediany odnotowano w województwie łódzkim, dolnośląskim oraz wielkopolskim (odpowiednio – 11:54, 12:06 i 12:38). W przypadku terenów poza miastami, największe mediany odnotowano w województwach: dolnośląskim, pomorskim oraz łódzkim (odpowiednio: 19:51, 17:16, 17:29).
Struktura płci i wieku pacjentów, którym zespoły ratownictwa medycznego udzieliły świadczeń, nie zmieniła się znacząco w porównaniu z rokiem poprzednim: dzieci i młodzieży do lat 18 stanowiły 6 proc.; osób w wieku od 18 do 64 lat – 49 proc.; natomiast odsetek osób w wieku 65 lat lub więcej – 45 proc. (w 2018 r. odsetki te wyniosły odpowiednio: 6 proc., 50,5 proc. i 43,6 proc.). Pomocy częściej udzielano mężczyznom (52,8 proc.) niż kobietom, ale ta różnica zmniejszyła się o 0,6 proc.
W roku 2019 załogi śmigłowców zrealizowały najwięcej misji od kiedy funkcjonuje Lotnicze Pogotowie Ratunkowe – łącznie 11 821 misji (o 3,7 proc. więcej niż przed rokiem), w tym 10 366 lotów do wypadków i nagłych zachorowań oraz 1 455 transportów międzyszpitalnych. Podobnie jak w ubiegłych latach, najczęstszym powodem wezwań LPR były wypadki komunikacyjne i pomoc ich ofiarom (2 080 lotów). Drugą przyczyną wezwań były udary (1 601). 971 razy załogi wylatywały na pomoc osobom w stanie nagłego zatrzymania krążenia. 665 pacjentów doznało upadku z wysokości. Kolejne przyczyny wezwań – to zawał mięśnia sercowego, oparzenie termiczne, potrącenie, ból w klatce piersiowej, duszność, amputacja czy przygniecenie.
Zespoły ratownictwa medycznego udzielają pomocy medycznej w warunkach pozaszpitalnych w razie nagłego wypadku. Zespół tworzą osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych – w podstawowym zespole ratownictwa medycznego są to co najmniej dwie osoby, w tym pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny, natomiast specjalistyczne ZRM są co najmniej trzyosobowe, a w ich skład wchodzi lekarz systemu i pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny.
W 2019 r. w ramach ratownictwa medycznego świadczeń medycznych udzielało 1577 zespołów (o 36 więcej niż przed rokiem), w tym 1208 (76,6 proc.) zespołów podstawowych i 369 (23,4 proc.) specjalistycznych. W porównaniu z rokiem 2018 oraz 2017 można zauważyć utrzymującą się tendencję do zmniejszenia udziału zespołów specjalistycznych w ogólnej liczbie zespołów ratownictwa (spadek z z 32 proc. w 2017 r. do 23,4 proc. w 2019 r.) – z równoczesnym zwiększeniem udziału zespołów podstawowych (wzrost z 68 proc. w 2017 r. do 76,6 proc. w 2019 r.)
© mZdrowie.pl