Trwają konsultacje w sprawie pilotażu Krajowej Sieci Kardiologicznej. Eksperci wskazują, że brakuje w nim zapisów dotyczących rehabilitacji kardiologicznej. Potrzebne jest poszerzenie pilotażu na kolejne regiony, mające specyfikę inną niż Mazowsze. Pojawiają się też obawy, czy niemal dwuletnie oczekiwanie na wyniki pilotażu nie opóźni zmian, które są szybko potrzebne w leczeniu pacjentów z chorobami układu krążenia.
„Projekt Krajowej Sieci Kardiologicznej budzi zarówno nasze nadzieje jak i obawy. Te pierwsze związane są z tym, że wyniki leczenia chorób układu sercowo-naczyniowego poprawią się i postawimy kolejny krok na drodze do polepszenia jego skuteczności, organizacji i kompleksowości” – mówi prof. Przemysław Mitkowski, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
PTK przygotowuje listę uwag i propozycji zmian, które zostaną przekazane w procesie konsultacji projektu. „Już teraz mogę jednak powiedzieć, że jedną z naszych największych obaw są sprawy finansowe. Projekt dość enigmatycznie zapowiada, że pieniądze na jego sfinansowanie pochodzić będą z tzw. relokacji środków pozostających w dyspozycji NFZ. To budzi obawy, że po to, by projekt sfinansować trzeba będzie najpierw komuś „zabrać” środki, by potem przekazać je na krajową sieć. Nie wiadomo komu i w jakiej kwocie środku zostaną zmniejszone. Nie wiadomo, jaka będzie ostateczna kwota realizacji projektu i czy aby nie spowoduje dysproporcji w dostępie do nowoczesnych metod leczenia w innych ośrodkach, niż te realizujące pilotaż. Korzystne byłoby zagwarantowanie finansowania programu z konkretnej puli środków, np. z funduszu rezerwowego NFZ” – mówi prof. Przemysław Mitkowski.
Nie tylko Mazowsze zasługuje na szybkie decyzje
Profesor Mitkowski dodaje też, że spore emocje budzi zaproponowana liczba ośrodków prowadzących pilotaż. Na początku jest to jedynie ośrodek warszawski. „Mamy kilka wiodących (referencyjnych) ośrodków kardiologicznych w Polsce, nie tylko jeden Instytut w Warszawie. Do realizacji programu KONS (kompleksowa opieka nad chorymi z niewydolnością serca) wybrane zostały także ośrodki w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Zabrzu. Wszystkie z nich prowadzą program transplantacji serca. Uważamy, że ośrodki te jak najszybciej powinny dołączyć do pilotażu. W przeciwny razie można się spodziewać pojawienia się istotnych różnic pomiędzy regionami w dostępie chorych do opieki kardiologicznej najwyższej jakości. Niedobrze by się stało, gdyby doszło do ograniczenia możliwości wprowadzania nowych metod diagnostycznych i terapii jedynie przez jeden, dwa, czy nawet trzy ośrodki w kraju. Zauważamy także potrzebę stałego rozbudowywania sieci kardiologicznej o kolejne ośrodki koordynujące, minimum jeden w każdym województwie, a w tych najludniejszych – nawet po dwa. To powinna być powszechna, rozległa, wielopoziomowa struktura” – zauważa prezez PTK.
Zdaniem prof. Mitkowskiego, dużym wyzwaniem będzie także samo określenie parametrów, według których oceniana będzie skuteczność zaproponowanej w pilotażu formy opieki kardiologicznej – „W zakresie tworzenia projektów kompleksowej opieki mamy już pewne doświadczenia. Skutecznie działa program opieki nad chorymi po zawale (KOS-Zawał). Powstał kompletny projekt Kompleksowej Opieki nad Osobami z Niewydolnością Serca, a prace nad programem kompleksowej opieki nad chorymi z migotaniem przedsionków są już bardzo zaawansowane. Mamy nadzieję, że doświadczenia w opracowaniu tych projektów znajdą swoje odbicie w projekcie pilotażu Krajowej Sieci Kardiologicznej, a kolejne elementy będą do niego sukcesywnie dołączane”.
Natomiast Agnieszka Wołczenko, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pacjentów ze Schorzeniami Serca i Naczyń EcoSerce krytykuje sposób, w jaki wprowadzane jest rozporządzenie dotyczące sieci. „Ma być to fundamentalna zmiana w polskim leczeniu kardiologicznym. I tę fundamentalną zmianę resort usiłuje przeprowadzić praktycznie bez konsultacji z zainteresowanymi, czyli środowiskami pacjentów i lekarzy. Nikt z nami nie rozmawiał na temat rozwiązań przedstawionych w projekcie. Otrzymaliśmy gotowy projekt i jedynie dwa tygodnie na przesłanie do niego swoich uwag. Pośpiech przy wprowadzaniu tak fundamentalnych zmian może skutkować przeoczeniem ważnych szczegółów i błędami, których skutki owocować będą latami’ – przestrzega Agnieszka Wołczenko.
Dodaje, że istotną wadą projektu jest rozpoczęcie pilotażu wyłącznie w województwie mazowieckim. „Z naszych doświadczeń, rozmów z pacjentami, jednoznacznie wynika, że gdy chodzi o leczenie kardiologiczne – to województwo specyficzne, z silną infrastrukturą i dużą liczbą lekarzy, w tym specjalistów. Przeciwieństwem jest na przykład województwo podlaskie. Pacjenci z obu tych województw często skarżą się na zupełnie inne elementy leczenia kardiologicznego, na zupełnie inne problemy. Oglądanie całego spektrum problemów polskiej kardiologii przez pryzmat Mazowsza może wykrzywić rzeczywisty obraz. Przez co sam pilotaż może doprowadzić do błędnych wniosków” – zauważa Agnieszka Wołczenko.
Brakuje rehabilitacji
Z kolei dr Marta Kałużna-Oleksy, kardiolog, współautorka raportu „Niewydolność serca w Polsce” i prezes Polskiego Stowarzyszenia Osób z Niewydolnością Serca podkreśla, że każde podjęcie próby usystematyzowania i zapewnienia kompleksowości opieki kardiologicznej w Polsce to dobra wiadomość. „Cieszę się zatem, że taką próbę podjęto, deklarujemy pomoc. Najmocniej martwi jednak nie to, co zapisano w projekcie, ale to, czego w nim nie znalazłam. Otóż projekt kładzie nacisk na szybką diagnostykę, na leczenie – a nie wspomina o rehabilitacji. Tymczasem z dotychczasowych projektów dotyczących kardiologii w Polsce wiemy, że rehabilitacja ma kluczowe znaczenie, przyczynia się znacznie do obniżenia śmiertelności czy polepszenia jakości życia pacjentów kardiologicznych” – mówi dr Marta Kałużna-Oleksy.
Kolejną wątpliwość dr Kałużnej-Oleksy budzi czas trwania pilotażu – „Zaplanowano go na półtora roku. A to oznacza niebezpieczeństwo, że na poprawę leczenia w kardiologicznego czekać będziemy dość długo. Tymczasem, także na skutek pandemii, sytuacja wymaga działań znacznie szybszych. Mam nadzieję, że szereg pozytywnych zmian uda się wprowadzić i upowszechnić już przed zakończeniem pilotażu, w jego trakcie”.
Założenia pilotażu Krajowej Sieci Kardiologicznej
Pilotaż ma być prowadzony na Mazowszu, przez Narodowy Instytut Kardiologii. Potrwa półtora roku. „W jego ramach testowane i oceniane będą zasadność oraz skuteczność funkcjonowania modelu opartego na sieci ośrodków kardiologicznych, zwanego dalej „siecią kardiologiczną”, w tym podział kompetencji pomiędzy ustalone poziomy referencyjne działających w ramach umów z Narodowym Funduszem Zdrowia podmiotów, prowadzących diagnostykę i leczenie kardiologiczne” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Jego autorzy podkreślają, że rozwiązania organizacyjne zaproponowane w projekcie rozporządzenia przygotowane zostały w oparciu o analizy eksperckie oraz doświadczenia, pozyskane w przebiegu pilotażu krajowej sieci onkologicznej. Krajowa Sieć Kardiologiczna ma zapewnić m.in. szybszą diagnozę i skrócenie czasu od postawienia diagnozy do podjęcia adekwatnego leczenia.
© mZdrowie.pl