Obserwujemy wyraźny wzrost zachorowań na raka gruczołowego przełyku, który dotyczy osób z otyłością, chorobą refluksową – mówi chirurg prof. Tomasz Skoczylas, kierownik II Kliniki Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Nowotworów Układu Pokarmowego USK nr 1 w Lublinie. Jak dodaje, związane jest to rozwojem cywilizacyjnym i stylem życia.
Przełyk jako narząd wydaje się niepozorny i zupełnie niezauważalny; jak mówi prof. Skoczylas, przypominamy sobie o nim dopiero, gdy dochodzi do zaburzeń połykania lub objawów choroby refluksowej, która dotyka ok. 30 proc. populacji – „Nowotwór przełyku jest chorobą rzadką – rocznie w Polsce notowanych jest 1,3 tys. zachorowań, z czego do operacji kwalifikuje się około 200 osób. Jest to dosyć agresywny nowotwór i tylko u ok. 40-60 proc. zdiagnozowanych pacjentów możliwe jest podjęcie leczenia ze względu na stan zaawansowania choroby”. W lubelskiej klinice wykonywanych jest rocznie ok. 30 resekcji przełyku z powodu raka.
Według danych statystycznych szanse na 5-letnie przeżycie po radykalnej resekcji przełyku dotyczą ok. 30-40 proc. osób „Wyniki nie są jakoś mocno optymistyczne, ale pamiętajmy, że kiedyś rak przełyku to był wyrok śmierci, jeszcze 20-30 lat temu szanse na przeżycie nie przekraczały 20 proc. Dzisiaj wynoszą ok. 30-40 proc.” – mówi prof. Skoczylas. I podkreśla, że było to możliwe dzięki rozwojowi onkologii i wprowadzeniu technik minimalnie inwazyjnych w chirurgii, dzięki którym maleje ryzyko groźnych powikłań dla pacjentów – „Jako nieliczni w Polsce przeprowadzamy operacje resekcji przełyku, jednoczasowo wykorzystując dostęp torakoskopowy w obrębie klatki piersiowej i laparoskopowy w obszarze jamy brzusznej”.
Resekcja przełyku jest jedną z najbardziej skomplikowanych operacji w chirurgii przewodu pokarmowego. Obejmuje dwa obszary ciała ludzkiego: klatkę piersiową i jamę brzuszną, ponieważ przełyk ma ok. 30 cm długości. Największa trudność polega na rekonstrukcji wyciętego przełyku po usunięciu fragmentu z guzem nowotworowym – „Wykonujemy ją najczęściej z wykorzystaniem żołądka – rzadziej okrężnicy, z którego wytwarzamy długą rurkę, która anatomicznie zastępuje przełyk, i wciągamy ją do klatki piersiowej, a czasami dalej, aż na szyję, wykonując zespolenie z początkową częścią przełyku”.
Objawy, które powinny zaniepokoić – to utrudnione połykanie i chrypka. Choć jak zaznacza prof. Skoczylas – są to już późne objawy choroby, bo w początkowym stadium rak przełyku przebiega bezobjawowo. Dominującym nowotworem przełyku jest wciąż rak płaskonabłonkowy, którego głównymi czynnikami ryzyka są alkohol i palenie tytoniu – „Natomiast obserwujemy wyraźny wzrost zachorowań na raka gruczołowego przełyku, który dotyczy osób z otyłością, chorobą refluksową. Związane jest to rozwojem cywilizacyjnym i stylem życia, co ma naturalny wpływ na nasze zdrowie”.