Zlecone przez Rzecznika Praw Dziecka ogólnopolskie badanie jakości życia dzieci i młodzieży wykazało, że polscy rodzice nie dostrzegają smutku i poczucia samotności u własnych dzieci. „Wyniki badań są niepokojące. Wraz z dorastaniem samopoczucie psychiczne dzieci i nastolatków znacząco spada” – mówi Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka.
Zlecone przez Rzecznika Praw Dziecka ogólnopolskie badanie naukowe jakości życia dzieci i młodzieży wykazało znaczne rozbieżności w ocenach kondycji psychicznej między młodym pokoleniem a ich opiekunami. Polscy rodzice nie tylko nie dostrzegają smutku i poczucia samotności u własnych dzieci, ale nie zauważają też ich zadowolenia z siebie. Rodzicom młodzieży ze szkół średnich wydaje się, że ich podopieczni częściej są w dobrym nastroju niż są w rzeczywistości.
Z badań wynika, że poczucie osamotnienia towarzyszy 12 proc. dzieci z klas drugich szkół podstawowych – podobny odsetek rodziców zauważa ten problem. Im starsze dzieci, tym oceny są gorsze. Samotność odczuwa 23 proc. dzieci z klas szóstych szkół podstawowych i 37 proc. uczniów z klas drugich szkół średnich – rodzice mają problem z dostrzeżeniem tych negatywnych emocji – zauważa to jedynie 13 proc. rodziców młodszych nastolatków i 17 proc. opiekunów starszej młodzieży. Jeszcze większe różnice wykazało badanie przy pytaniu o smutek. Odczuwa go 17 proc. dzieci z klas drugich podstawówki, jednakże tylko 8 proc. rodziców to zauważa. Smutno czuje się 21 proc. młodszych nastolatków – rodzice takich uczniów zauważają to tylko w 13 proc. – i aż 43 proc. młodzieży. Tu zaś problem istnieje jedynie dla 17 proc. rodziców.
Jednocześnie 90 proc. dzieci z klas drugich i taki sam odsetek z klas szóstych szkół podstawowych czuje się zadowolona z siebie. Wśród młodzieży ze szkół średnich dobrze ocenia się 69 proc. ankietowanych. W odniesieniu do najmłodszych dzieci rodzice niżej oceniają ich poziom zadowolenia – 88 proc., natomiast w odniesieniu do dzieci z klas szóstych i szkół ponadpodstawowych oceniają je zbyt optymistycznie (odpowiednio 95 proc. i 80 proc.). Jak zauważa Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, to właśnie rodzice są pierwszymi osobami z otoczenia dziecka, które powinny zauważać, że czuje się ono smutne i samotne – „Dorosłym brakuje czasu, aby spędzać go z dzieckiem i szczerze z nim rozmawiać. Musimy pilnie odnaleźć ten czas, by chronić nasze dzieci”.
„Żeby zauważyć czyjś stan emocjonalny musimy być z tą osobą w kontakcie. To, że żyjemy w jednym domu nie musi automatycznie oznaczać, że jesteśmy na siebie otwarci i skupieni na drugiej osobie. Dziecko może nie zwracać się do rodziców o pomoc, szczególnie nastolatek, który we wcześniejszych latach nauczył się, że lepiej tego nie robić. Z różnych powodów, na przykład, bo później są kłopoty, kary. Rodzic może też przeceniać dobry stan dziecka, trochę mając nadzieję, że wszystko jest dobrze” – mówi psycholog Anna Golan. Według niej, im dziecko jest starsze, tym większe znaczenie ma dla niego grupa rówieśnicza. A te kontakty rzeczywiście się zmieniają, przenoszą do Internetu – „Nastolatek przeważnie nie idealizuje już rodziców, przeciwnie, często przygląda im się bardzo krytycznie. Na poczucie osamotnienia i zagubienia może też wpływać fakt, że nastolatek doświadczający bardzo dynamicznych zmian, nie zawsze sam rozumie, co się z nim dzieje”.
Wyniki badań wskazują, że należy zwrócić uwagę na profilaktykę, szczególnie na dobry odpoczynek – „Zajęci i zestresowani mamy mniej zasobów, uwagi, cierpliwości, żeby dbać o bliskie relacje. Zwróciłabym też uwagę na to, czy pozwalamy sobie i dzieciom na przyjemności. I co ważne, wcale nie muszą one być związane z kupowaniem drogich przedmiotów. Jeśli dziecko ma problem z budowaniem relacji z rówieśnikami, warto się zastanowić jak je w tym wesprzeć”.