Dyskusja na temat zarządzania inwestycjami w ochronie zdrowia, która odbyła się w czasie Forum Ochrony Zdrowia w Karpaczu, pozwoliła spojrzeć na proces z różnych punktów widzenia. Eksperci podkreślali konieczność racjonalizacji i uważności w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Efektywność zarządzania stanowi nie tylko gwarancję skutecznej realizacji wszystkich etapów projektu, ale także jej trafnego wpisania w potrzeby systemu ochrony zdrowia.
W debacie “Zarządzanie inwestycjami jako narzędzie rozwoju sektora ochrony zdrowia” udział wzięli: wiceminister zdrowia Marcin Martyniak, prezes NFZ Filip Nowak, Marcin Krzyżanowski (wicemarszałek województwa dolnośląskiego), prof. Alojzy Z. Nowak (rektor Uniwersytetu Warszawskiego), Monika Domarecka (dyrektor Centralnego Szpitala Klinicznego UM w Łodzi) oraz Magdalena Kraszewska (zastępca dyrektora Wielkopolskiego Centrum Onkologii do spraw ekonomicznych).
Wiceminister Marcin Martyniak podkreślał, że zarządzanie procesem inwestycyjnym powinno przede wszystkim prowadzić do poprawy sytuacji pacjentów. Dużo uwagi poświęcił IOWISZ, czyli instrumentowi do oceny inwestycji powołanemu do życia w 2016 r. – “Ten instrument jest narzędziem nowatorskim, którego próżno szukać w innych krajach. Jest to mechanizm zwiększający gwarancję celowego wydatkowania środków publicznych. Być może w przyszłym roku będziemy mieli zmiany w IOWISZ” – zapowiedział jednocześnie wiceminister. Komentując nowelizację ustawy o restrukturyzacji szpitali podkreślił, że w dzisiejszej sytuacji gospodarczej powoływanie agencji, czyli kolejnego podmiotu, który wymagałby nakładów finansowych, nie jest priorytetem resortu. “Natomiast z pewnością będziemy podejmowali działania związane z modernizacją i restrukturyzacją szpitali” – zapewnił.
Natomiast Filip Nowak przyznał, że IOWISZ wymaga dopracowania i dostosowania do zmieniających się warunków. “Rola NFZ w tym obszarze jest dość niewdzięczna, ponieważ zdarza się, że ta inwestycja, która jest często wynikiem ogromnego nakładu pracy wielu ludzi, nie spina się budżetowo i na przykład nie wpisuje się wprost w potrzeby mieszkańców. Dlatego zachęcam, żeby – zanim podmioty podejmą decyzję o wszczęciu jakiejś inwestycji – zebrać jak najwięcej informacji i danych, obserwować strategię NFZ. Warto zastanowić się nad tym, czy wszyscy powinni inwestować w nowe technologie i czy pacjenci w danym obszarze rzeczywiście tego potrzebują” – tłumaczył prezes NFZ. Dodał, że poprawianie dostępności świadczeń medycznych nie zawsze oznacza konieczność inwestowania ogromnych pieniędzy – czasem wystarczą proste działania, które poprawią jakość opieki. Wskazał również, że należy brać także pod uwagę projekty ustaw, która są w danym czasie procedowane i które wejdą w życie, takie jak obecnie ustawa o restrukturyzacji i i ustawa o jakości. Wiedza na temat postępujących zmian systemowych zwiększa szanse na trafność i opłacalność inwestycji.
Rola samorządu i województwa w kreowaniu polityki inwestycyjnej w ochronie zdrowia jest bardzo istotna. Reprezentujący punkt widzenia urzędu marszałkowskiego Marcin Krzyżanowski zaznaczył, że NFZ do szpitali marszałkowskich w województwie dolnośląskim przekazuje ok. 1 mld 200 mln zł, natomiast w budżecie województwa znajduje się dodatkowe ok. 200 mln zł na ochronę zdrowia, w tym 36,4 mln na inwestycje. “To jest tegoroczny budżet. Jeśli chodzi o koordynację, musimy ją rozpatrywać na dwóch poziomach. Mamy dużo szpitali, część z nich – to filary systemu w danym obszarze. Z poziomu właścicielskiego, wspólnie z dyrektorami określamy priorytety. W tym roku postawiliśmy na ginekologię i położnictwo, w długiej perspektywie to będzie onkologia. Nie mamy jednak kompetencji, żeby decydować o inwestycjach w skali regionu, zwłaszcza że są mechanizmy, takie jak IOWISZ, z których możemy korzystać” – podkreślił wicemarszałek. Dodał, że ogromnym wsparciem są środki unijne, które wspierają proces restrukturyzacji. “Pandemia nie wstrzymała naszych największych inwestycji. W okresie pandemii przygotowaliśmy chociażby plan inwestycji w budowę nowego szpitala onkologicznego”- mówił.
Dyrektor Magdalena Kraszewska mówiła o inwestycjach z perspektywy szpitala samorządowego. “Jesteśmy w ciągłym procesie inwestycyjnym. W ostatnich 10 latach utworzyliśmy dwa oddziały zamiejscowe, w przyszłym roku oddajemy do użytku ogromny budynek laboratoryjny. Prowadzenie takich inwestycji wymaga skutecznej koordynacji. Szkolimy pracowników – to także inwestycja, w kadry. Napisaliśmy ostatnio kilkanaście wniosków inwestycyjnych i nie mogę niestety zgodzić się z prezesem Filipem Nowakiem, że należy zawsze dostosowywać się do planów NFZ. Nie jest tajemnicą, że niewiele szpitali inwestuje własne środki. Jesteśmy zależni od środków zewnętrznych i te terminy nie zawsze są odpowiednio skoordynowane z terminarzem płatnika” – tłumaczyła dyrektor Wielkopolskiego Centrum Onkologii. Jak dodała, przez ostatnie 6 lat środki na inwestycje pochodziły głównie od samorządu, ale też z programów w ramach NSO. “Przygotowujemy się do wdrożenia narodowej sieci onkologicznej, co będzie wymagało np. zatrudnienia koordynatorów, stworzenia miejsca dla pacjentów” – podsumowała.
Natomiast dyrektor Monika Domarecka mówiła o inwestycjach z punktu widzenia szpitala klinicznym. W sytuacji, gdy organem nadzorczym jest uczelnia, trzeba pogodzić różnorodne działania prowadzone na terenie szpitala z udzielaniem świadczeń medycznych, tj. dydaktykę, prace naukowe czy badania kliniczne. “Napisałam około 20 IOWISZ-y, większość udało się zrealizować. Korzystamy ze wszelkich źródeł finansowania. Obecnie zainwestowaliśmy 50 mln ze środków własnych w budowę centrum dydaktyczno-klinicznego. To oczywiście musi mieć potwierdzenie w potrzebach zdrowotnych województwa. Sprawdzamy, jaka jest dostępność, jakie są kolejki i czy uda się nam zwiększyć kompleksowość świadczeń” – tłumaczyła. Łódzki CSK powstał z połączenia siedmiu szpitali, zatrudnia ponad 4 tys. pracowników. Odpowiednia konsolidacja pozwala na skuteczne prowadzenie podmiotu i lepsze zarządzanie procesem inwestycyjnym. “My musimy pamiętać o tym, że kształcimy też przyszłe kadry, na co kładziemy duży nacisk i to jest odrębna ścieżka finansowania” – dodała.
“Każdy, kto chce odnieść sukces, powinien obserwować, co oferuje darczyńca. Jeśli NFZ oferuje taki czy inne programy, trzeba brać pieniądze i nie dyskutować. Na końcu tego procesu są dwa typy inwestycji: te, które powinno się wykorzystywać w sposób racjonalny, a drugie – to inwestycje w badania i naukę. Inwestujemy się just in case – w rozwój, kulturę prowadzenia badań. Wielu decydentów nie ma takiej perspektywy” – tłumaczył prof. Alojzy Z. Nowak, występując w roli nie tylko rektora wyższej uczelni, ale także eksperta zakresie zarządzania.