Wydatki na ochronę zdrowia mogą realnie spaść poniżej 5 proc. w 2022 r. Jak wynika z danych ujawnionych przez Ministerstwo Zdrowia, do wydatków na zdrowie za 2022 r. zostały wliczone środki unijne w wysokości 1,6 mld zł.
Ukazała się II edycja kwartalnika „Monitor Finansowania Ochrony Zdrowia”, projektu Federacji Przedsiębiorców Polskich, którego celem jest dostarczanie wiarygodnych, rzetelnych i aktualnych danych dotyczących finansowania systemu ochrony zdrowia w Polsce. Projekt służy informowaniu opinii publicznej o wielkości i strukturze środków publicznych przeznaczanych na ochronę zdrowia.
“Obraz finansowania ochrony zdrowia w 2022 r. i kolejnych latach prezentuje się gorzej niż wynikało to z danych z poprzedniego kwartalnika. Jeśli nie zostaną zapowiedziane dodatkowe wydatki z NFZ lub budżetu państwa, realne nakłady na zdrowie w bieżącym roku spadną poniżej 5 proc. PKB, a więc do najniższego poziomu od 2019 r. Mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, w której poprawia się poziom finansowania ochrony zdrowia zgodnie z kryterium ustawowym (7 procent PKB na zdrowie), ale w świetle obiektywnych wskaźników stosowanych przez GUS i Eurostat musimy liczyć się ze znacznym spadkiem nakładów zdrowotnych w stosunku do PKB” – mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Zgodnie z ustawą zapewniającą wzrost nakładów na ochronę zdrowia, w 2022 r. poziom publicznych wydatków na zdrowie powinien wynieść przynajmniej 5,75 proc. PKB. Po marcowym zwiększeniu planu finansowego NFZ budżet państwa przeznaczy w tym roku na ochronę zdrowia 145,3 mld zł. To przyrost wyraźnie mniejszy niż w poprzednich latach. Np. w 2021 r. wydatki wzrosły o ponad 21 mld zł, w tym rok będzie to tylko o 4 mld zł więcej. – O ile nie będą postępowały dalsze nowelizacje planów NFZ, to wygląda, że rok 2022 będzie czasem istotnego wyhamowania tempa wzrostu finansowania polskiej ochrony zdrowia – ocenia Łukasz Kozłowski.
Dane ujawnione przez Ministerstwo Zdrowia pokazują, że do wydatków na zdrowie za 2022 r. zostały wliczone środki unijne w wysokości 1,6 mld zł. Oznacza to, że część środków europejskich w ramach perspektywy finansowej na lata 2021-2027 oraz Krajowego Planu Odbudowy zostanie potraktowana jako zwiększenie nakładów na zdrowie w ramach kryterium ustawowego. Jednak w ustawie o wzroście nakładów na zdrowie nie ma zapisów, które pozwalają na doliczenie środków z funduszy europejskich do wskaźnika wydatków.
“Ustawa wprost nie mówi, że pieniądze z funduszy europejskich są zaliczane do nakładów na ochronę zdrowia. Ustawa wymienia osiem pozycji, które są wydatkami na ochronę zdrowia. To m.in. wydatki budżetowe w części, której dysponentem jest Ministerstwo Zdrowia, koszty NFZ, poszczególnych agencji wykonawczych. Nie ma wprost wskazanych wydatków z budżetu środków europejskich. MZ stosuje rozszerzająca interpretację tej ustawy. Gdyby przyjąć założenie o równomiernym wydatkowaniu środków unijnych, to można stwierdzić, że np. w 2023 r., w którym będziemy musieli podnieść nakłady na ochronę zdrowia o 12 mld zł, z tej kwoty aż 5 mld zł może być zaspokojone ze środków unijnych. Oznacza to, że realizacja ustawy będzie mogła następować w przyszłym roku przy znacznie mniejszym zwiększaniu wydatków budżetu państwa lub NFZ niż dotychczas zakładano” – komentuje ekspert FPP.
Jednocześnie podkreśla, że zakładając utrzymanie się stałej relacja dochodów NFZ względem PKB, będziemy musieli znaleźć dodatkowe 86,3 mld zł rocznie do 2027 r., by poziom wydatków na ochronę zdrowia w stosunku do PKB z roku 2022 osiągnął poziom 7 proc. – To są dodatkowe pieniądze, które w jakiś sposób musimy znaleźć. Albo podwyższając składkę zdrowotną, albo w jakiś inny sposób dofinansowując NFZ, ewentualnie zwiększając dotacje budżetowe – wskazuje Łukasz Kozłowski.