Wiosną 2022 roku około 18 proc. Europejczyków zgłaszało problemy zdrowotne, które nie doczekały się w ciągu ostatniego roku profesjonalnej diagnostyki i leczenia. Największy problem z zaspakajaniem potrzeb w zakresie opieki medycznej zgłosiły trzy państwa UE: Litwa, Łotwa i Polska.
W raporcie „Health at a Glance. Europe 2022” przedstawiono sytuację związaną z dostępem do różnych świadczeń medycznych w państwach UE. Czas pandemii stanowił wyzwanie jeżeli chodzi o zapewnienie pacjentom opieki zdrowotnej na dotychczasowym poziomie. Ponadto jeszcze bardziej odczuwalny stał się problem niedoboru kadr medycznych.
Wiosną 2022 roku nadal 18 proc. Europejczyków zgłaszało problemy zdrowotne, które nie doczekały się w ciągu ostatniego roku profesjonalnej diagnostyki i leczenia. Największy problem z zaspakajaniem potrzeb w zakresie opieki medycznej zgłosiły trzy państwa UE: Litwa, Łotwa i Polska. W prawie całej Europie niezaspokojone potrzeby zdrowotne pozostawały mniej więcej na tym samym poziomie co wiosną 2021 roku. Wówczas Polska zajęła drugie miejsce, jeżeli chodzi o największe problemy pacjentów z dostępem do świadczeń medycznych.
W 2020 roku w Polsce powszechnym ubezpieczeniem objęte było 93,3 proc. populacji. Osoby nieubezpieczone – to były głównie osoby mieszkające poza granicami naszego kraju. W państwach UE średnio ponad ¾ kosztów opieki zdrowotnej jest pokrywane przez programy rządowe lub obowiązkowe ubezpieczenia, jednak zapewniany przez nie pakiet świadczeń znacznie różni się między krajami. W największym stopniu państwa pokrywają koszty związane z leczeniem szpitalnym (średnio w Europie państwa pokrywają 91 proc. tych kosztów, a w Polsce 94 proc.). Drugim dużym obszarem finansowanym przez rządy są świadczenia związane z opieką ambulatoryjną (średnio w europejskich państwach było finansowane 78 proc. kosztów z nią związanych, a w Polsce 72% proc.). Z kolei wydatki na leki są pokrywane przez państwa średnio w 59 proc. W Polsce udział państwa w finansowaniu produktów farmaceutycznych należy do najmniejszych w Europie i wynosi 35 proc. Jeżeli chodzi o finansowanie zaopatrzenia w osobisty sprzęt medyczny np. aparaty słuchowe, to średnio w Europie pacjenci dopłacają z własnej kieszeni 62 proc. (w Polsce 59 proc.).
Ponadto warto zwrócić uwagę na często zapominaną gałąź opieki zdrowotnej, jaką stanowi opieka stomatologiczna. Już przed pandemią Europejczycy często zgłaszali niezaspokojone potrzeby zdrowotne w tej dziedzinie. Wiąże się to z tym, że jest ona pokrywana finansowo w większości lub całkowicie bezpośrednio z kieszeni pacjentów. W Europie przeciętnie tylko 34 proc. (w Polsce 27 proc.) kosztów leczenia stomatologicznego jest pokrywana w ramach obowiązkowych ubezpieczeń lub programów rządowych.
W Europie średnio około 15 proc. wydatków zdrowotnych pokrywają bezpośrednio pacjenci (wydatki out-of-pocket, OOP ). Trudności ze sprostaniem tym wydatkom pojawiają się wówczas, gdy są stosunkowo duże w porównaniu z możliwościami finansowymi gospodarstw domowych. W 2020 roku średnio 3,3 proc. (w Polsce: 2,3 proc.) całkowitych wydatków gospodarstw domowych w Europie wiązało się z opieką zdrowotną. Wydatki OOP dotyczyły przede wszystkim leków i zaopatrzenia medycznego, np. okularów. Stanowiły one średnio 45 proc. wszystkich wydatków zdrowotnych Europejczyków. W Polsce odsetek ten był jednym z największych wśród państw UE i wyniósł około 70 proc.
Podczas pandemii dostęp do świadczeń był utrudniony z powodu obaw o rozprzestrzenianie się wirusa oraz wprowadzonych ograniczeń mających na celu zabezpieczenie zasobów systemów opieki zdrowotnej dla pacjentów z COVID-19. Skutkowało to m.in. spadkiem wykonywanych badań diagnostycznych MRI, CT i PET. Obliczono, że w 22 państwach UE przeprowadzono o 7 milionów mniej tych badań w 2020 roku w porównaniu z wcześniejszym rokiem.
Okres pandemii szczególnie był widoczny w dostępie do opieki szpitalnej. W 2020 roku liczba hospitalizacji w europejskich szpitalach spadła średnio o 17 proc. w porównaniu z 2019 rokiem. W Polsce spadek ten wyniósł 25 proc. Zasoby łóżkowe były dostępne, ale pozostawały w gotowości na zwiększoną liczbę przyjęć chorych na COVID-19 (część szpitali lub oddziałów przekształcano w „covidowe”), co obrazuje spadek wartości wskaźnika wykorzystania łóżek w placówkach medycznych o średnio o 13 proc. w europejskich szpitalach w 2020 roku w porównaniu z rokiem poprzednim.
W raporcie przedstawiono kwestię dostępu pacjentów do niektórych zabiegów chirurgicznych: wszczepienia endoprotez stawów biodrowego lub kolanowego oraz usunięcia zaćmy. Porównując 2019 i 2020 rok, w europejskich szpitalach liczba zabiegów wymiany stawu biodrowego spadła średnio o 13 proc. (w Polsce o 12 proc.), a liczba zabiegów wymiany stawu kolanowego spadła średnio o 22 proc. (w Polsce o 27 proc.). Problemem w wielu europejskich krajach, już w okresie przed pandemią, był czas oczekiwania na planową operację. W 2019 roku w Polsce czas ten należał do najdłuższych wśród państw UE – na zabiegi usunięcia zaćmy ok. 210 dni, na wymianę stawu biodrowego ok. 300 dni, a na wymianę stawu kolanowego ok. 400 dni. Okres ograniczeń w działalności opieki zdrowotnej doprowadził do kumulacji pacjentów na listach oczekujących.
W zagwarantowaniu optymalnego dostępu do świadczeń medycznych niezmiernie ważną kwestią pozostaje liczba, rozmieszczenie i wyszkolenie personelu. Między rokiem 2010 a 2020 liczba lekarzy w Europie wzrosła z ok. 1,5 mln do 1,8 mln. To odpowiada zwiększeniu liczby lekarzy przypadającej na 1000 mieszkańców z 3,4 do 4,0. W Polsce na 1000 mieszkańców przypadało 3,3 lekarzy w 2020 roku. Jednocześnie ze wzrostem ogólnej liczby lekarzy spadł udział lekarzy ogólnych/pierwszego kontaktu. W wielu częściach Europy głównym problemem był w ostatnim czasie dostęp pacjentów do lekarzy pierwszego kontaktu, zwłaszcza na terenach wiejskich. Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej stanowili średnio 20 proc. wszystkich lekarzy krajów UE. W Polsce odsetek ten był poniżej europejskiej średniej i wyniósł 9 proc.
Najliczniejszą grupą pracowników systemu opieki zdrowotnej w większości państw europejskich są pielęgniarki. W latach 2010-2020 liczba pielęgniarek wzrosła w większości krajów UE. Średnio na 1000 mieszkańców UE przypadało około 7,5 pielęgniarek, a dekadę później – 8,3 pielęgniarek. Natomiast w Polsce w podobnym okresie odnotowano lekki spadek tego wskaźnika, a mianowicie na 1000 obywateli przypadało w 2010 roku 5,4 pielęgniarek, a w 2017 roku 5,1 pielęgniarek (brak danych z 2020 roku w raporcie).