Profesor Paweł Bogdański, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, nazywa otyłość pandemią XXI wieku. I tłumaczy – “tak jak w każdej innej przewlekłej chorobie, otyłość zaczynamy leczyć niefarmakologicznie. Ale jeśli nie osiągamy efektów, w obawie przed powikłaniami jesteśmy zobowiązani, jako lekarze, rozważyć wdrożenie farmakoterapii”.
Nowoczesna farmakoterapia, która od niedawna jest zarejestrowana i dostępna w wielu krajach świata, ma za zadanie zabezpieczać pacjentów przed rozwijaniem powikłań. Pozwala na średnią redukcję masy ciała rzędu 16-17 proc., a u niektórych pacjentów nawet 20-30 proc. “Do wielu specjalistów przychodzą pacjenci w celu leczenia powikłań otyłości, a znacznie lepszą inwestycja w zdrowie jest zapobieganie powikłaniom, czyli leczenie otyłości” – podkreśla prof. Bogdański, kierownik Katedry i Zakładu Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych i Dietetyki Klinicznej UM Poznaniu. Lecząc otyłość, można radykalnie zmienić stan zdrowia i jakość życia pacjenta, a także zapobiegając nieszczęściom – na przykład zapobiegając udarom czy zawałom mięśnia sercowego.
Nowoczesne leki zostały opracowane na podstawie 30 lat badań nad fizjologią człowieka i substancjami czynnymi. Jak mówi prof. Bogdański, opracowana terapia ma bardzo korzystny wpływ na wiele organów ludzkiego ciała i jej efekty daleko przekraczają redukcję masy ciała. W kategoriach klinicznych daje możliwość zachowania zdrowia i przedłużenia życia wielu pacjentów, lecząc podstawową, groźną chorobę, jaką jest otyłość.
Coraz większa grupa lekarzy w Polsce zdaje sobie sprawę z potrzeby leczenia otyłości, Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości prowadzi działania edukacyjne w tym zakresie. Ale potrzebne są także zmiany systemowe, czyli przede wszystkim stworzenie ośrodków leczenia otyłości, w których opiekę nad pacjentem będzie sprawować zespół specjalistów. Na obecnym etapie największą rolę odgrywają lekarze rodzinni, ale potrzebne jest im wsparcie w postaci całego zespołu.
Lecenie otyłości, jak obliczyli Amerykanie, opłaca się z punktu widzenia ochrony zdrowia, ponieważ zapobiega rozwojowi wielu powikłań, których leczenie jest o wiele droższe i stanowi obciążenie dla systemu – podkreśla prof. Paweł Bogdański.