30 proc. Polaków skorzystało z teleporady w czasie pandemii COVID-19. „Ale blisko połowa badanych przyznała jednak, że nie chciałaby korzystać ze zdalnego dostępu do leczenia po zakończeniu izolacji społecznej” – wynika z raportu Procontent.
Jako przyczyny swojej rezerwy w stosunku do telemedycyny respondenci wskazywali brak możliwości prawidłowego zbadania przez lekarza, trudności z przekazaniem lekarzowi, na czym polega problem, brak pełnego wywiadu medycznego, a także problemy z odpowiednim sprzętem i miejscem do odbycia telekonsultacji.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy 30 proc. ankietowanych korzystało ze zdalnych wizyt lekarskich, przez Internet lub telefon. W ponad 70 proc. przypadków była to wizyta w publicznej służbie zdrowia, finansowana przez NFZ. 16 proc. badanych odbyło zdalną wizytę w placówkach prywatnych w ramach abonamentu, natomiast 15 proc. skorzystało w płatnej wizytę w prywatnej służbie zdrowia opłacając ją bezpośrednio.
Spośród osób uważających, że wizyta zdalna ma inny charakter niż zwykła wizyta, ponad 60 proc. podkreśliło brak możliwości prawidłowego zbadania przez lekarza. Co trzeci z tej grupy miał trudności z przekazaniem lekarzowi, z czym ma problem. 20 proc. osób uznało, że lekarz nie przeprowadził pełnego wywiadu. Natomiast blisko 13 proc. badanych wskazało, że nie dysponowało odpowiednim sprzętem i miejscem do odbycia wizyty on-line. Jednocześnie kilkanaście procent Polaków postanowiło radzić sobie na własną rękę poprzez samoleczenie na bazie informacji pozyskanych z sieci Internet (6 proc. wskazań) lub prosząc o poradę w aptece (9 proc.) Tylko nieco ponad 2 proc. pacjentów skorzystało z pomocy SOR.
„Wiele problemów związanych z obawami przed wizytą zdalną sprawia, że sami próbujemy sobie radzić z pomocą Google’a lub prosząc o pomoc w aptece. Wyniki badania pokazują, że przed medycyną duże wyzwanie w postaci oswojenia pacjentów z wizytą on-line. Aż 17 proc. badanych stwierdziło, że nie wierzy w porady online. To spora część pacjentów, których należy edukować i przekonywać do skorzystania z porad telemedycznych. Na dzisiaj lepiej z tym zagadnieniem radzą sobie prywatne podmioty medyczne w porównaniu do placówek publicznych” – mówi Iwona Kubicz, managing director z Procontent Communication.
„Teleporada jest standardem ogólnoświatowym i nie jest nowością epidemii COVID-19. Oczywiście, będzie ona kojarzyć się z sytuacją pandemii, bo w tym momencie nastąpiło jej rozpowszechnienie i szerokie wdrożenie. Natomiast sytuacja ta zdecydowanie przyśpieszyła proces implementacji teleporad, ale też pokazała pacjentom, że są one możliwe i dostępne” – komentuje Bożena Janicka
© mZdrowie.pl