Doktor Anna Sitek (Fundacja MY PACJENCI), Ewelina Nazarko-Ludwiczak (ekspert Fundacji MY PACJENCI) oraz Wojciech Wiśniewski (Public Policy) analizują postawy i sytuację pacjentów w czasie pandemii. Badania wykazują, że znacznie więcej problemów wynikało z zamykanych placówek, odwoływanych przez szpitale zabiegów i odmowy przyjmowania pacjentów niż z obaw osób chorych przed kontaktami ze służbą zdrowia.
Jedna trzecia ankietowanych pacjentów nie mogła skorzystać z porady lekarza, mimo że próbowało tego dokonać. Ich wizyty nie dochodziły do skutku, ponieważ były przekładane lub odwoływane przez placówki ochrony zdrowia. Jedynie 7,2 proc osób zadeklarowało, że ich wizyta lekarska w czasie pandemii przebiegła bez problemu.
Niepokój budzi to, że około 8 proc. praktyk POZ jest nadal zamkniętych, a wiele udziela porad wyłącznie w formie teleporad. Tymczasem telemedycyna, która doskonale sprawdza się np. w sytuacji wystawiania e-recept czy kontynuacji leczenia pacjentów w stabilnym stanie, nie wystarcza na przykład w przypadkach cięższych i przy diagnozowaniu pacjentów pierwszorazowych.
Wciąż rozwijająca się pandemia oraz rozpoczynające się problemy finansowe budżetu państwa sprawiają, że należy w trybie pilnym przeorganizować system ochrony zdrowia. Rozwiązania telemedyczne trzeba rozwijać i doskonalić, gdzie to możliwe, natomiast zamiast odwoływania wizyt i unikania pacjentów – konieczne jest nowe podejście, ograniczanie ryzyka i lepsze zarządzanie.
© mZdrowie.pl