Osoby ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi mogą i powinny podejmować aktywność sportową, ale zwłaszcza latem należy to robić w rozsądny sposób – radzi profesor Bochenek w ramach akcji Serce kocha sport.
Ruch – to ważne zalecenie dla pacjentów po zawale mięśnia sercowego, zabiegach kardiologicznych oraz osób w grupie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Wysiłek o charakterze aerobowym jest rekomendowany jako zarówno pierwotna, jak i wtórna profilaktyka. “Osoby ze schorzeniami sercowo powinny zadbać o zdrowe odżywianie i regularną aktywność fizyczną pozwalająca m.in. na obniżenie masy ciała, obniżenie ciśnienia krwi oraz zwiększenie ogólnej wydolności organizmu” – mówi profesor Andrzej Bochenek z American Heart of Poland.
Powrót do aktywności fizycznej po zabiegach sercowo naczyniowych jest zależny m.in. od wieku pacjenta. “Jeśli zabieg operacyjny został wykonany u pacjenta w wieku 30 lat, to wiadomo, że szybciej będzie mógł wrócić do wszystkich aktywności fizycznych, które uprawiał przed zabiegiem. Natomiast u pacjentów w wieku senioralnym, po zabiegach kardiologicznych zalecana jest aktywność pod opieką rehabilitantów, po 6 tygodniach od zabiegu. Wysiłek fizyczny osoby po przebytym zawale trzeba traktować jako rehabilitację. Podczas wykonywania ćwiczeń tętno takiej osoby nie powinno przekraczać 120 uderzeń na minutę, a nawet mniej, jeśli wcześniej nie uprawiała ona żadnego sportu. Jedną z zalecanych przeze mnie aktywności jest nordic walking, czyli chodzenie z kijkami. Ta dyscyplina jest skierowana dla osób z grupy ryzyka chorób serca, z nadciśnieniem, ze skłonnościami do zaburzeń krążenia w kończynach górnych i dolnych, z wadami postawy i skoliozą, z nadwagą, ale również dla kobiet w ciąży i po porodzie” – dodaje profesor Bochenek.
“Regularne uprawianie nordic walking wzmacnia serce, zwiększa kondycję, usprawnia układ oddechowy oraz sercowy, angażuje 90 proc. układu mięśniowego, czyli aż 600 mięśni. Oczywiście nie wszystkie partie pracują jednakowo. Ogromną rolę odgrywają mięśnie tylne ramion, mięśnie obręczy barkowej i mięśnie pośladkowe, a np. mięsień prosty brzucha pełni tylko funkcję stabilizującą. Ponadto spala do 46 proc. kalorii więcej niż podczas zwykłego chodzenia – w ciągu godziny może stracić od 400–800 kcal, zmniejsza nacisk na stawy (w tym stawy kolanowe, biodrowe i kręgosłupa) oraz napięcie mięśniowe w okolicy szyi, ramion, pleców” – wyjaśnia Andrzej Bochenek.
Aktywność fizyczna osób ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi musi być dostosowana do możliwości chorego, tak aby nie stała się źródłem dodatkowego zagrożenia. “Należy bezwzględnie pamiętać, iż w okresie letnim przebywanie na słońcu w czasie największego upału (godz. 11.00–17.00) nie jest dobrym pomysłem. Nawet zdrowy człowiek, który nie podejmuje w tym czasie wysiłku fizycznego, zagrożony jest odwodnieniem i udarem słonecznym. Lepiej ćwiczyć na zewnątrz wcześnie rano lub późnym wieczorem. Warto nadmienić, że poranny trening bardzo dobrze wpływa na funkcjonowanie organizmu w ciągu całego dnia. Ponadto musimy zwrócić szczególną uwagę na odpowiednie nawodnienie pijąc regularnie wodę” – podkreśla prof. Bochenek.
“Jeśli przed treningiem nordic walking ważyliśmy 78 kg, a po marszu z kijami ważymy 77 kg, to możemy założyć, iż ten kilogram mniej na wadze – to przede wszystkim straty wody, dlatego tak ważne jest odpowiednie nawodnienie. Pamiętajmy, iż nie należy płynu wypijać na raz, gdyż w takim przypadku nasz organizm część spożytego płynu wydali, a więc nadal nie będziemy optymalnie nawodnieni” – dodaje prof. Andrzej Bochenek.
W ramach cyklu Serce kocha sport Grupa American Heart of Poland publikuje bezpłatne porady ekspertów zachęcających do aktywności fizycznej.
Profesor Andrzej Bochenek jest współzałożycielem Grupy American Heart of Poland, w skład której wchodzą m.in. Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca.