Powoli rośnie liczba środowiskowych domów samopomocy, ale potrzeby rosną jeszcze szybciej. Nadal brakuje miejsc, a prawie jedna piąta ośrodków nie spełnia określonych przepisami standardów
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport „Pomoc państwa realizowana w formie środowiskowych domów samopomocy udzielana osobom z zaburzeniami psychicznymi”. Obejmuje on okres od 2016 roku do końca I kwartału 2019.
Powodów przyjrzenia się funkcjonowaniu środowiskowych domów samopomocy na terenie całej Polski było kilka. Kontrola przeprowadzona w 2017 r. w województwie warmińsko-mazurskim ujawniła szereg nieprawidłowości. Okazało się, że proces identyfikowania przez jednostki samorządu terytorialnego potrzeb osób z zaburzeniami psychicznymi jest niewystarczający. Środowiskowe domy samopomocy są nielogicznie rozmieszczone w stosunku do liczby mieszkańców rejonu. W wielu miejscach zabrakło właściwego nadzoru.
Systematycznie rośnie liczba osób leczonym z powodu zaburzeń psychicznych. Zjawisko to obserwuje się nie tylko w Polsce ale i na całym świecie. Jednocześnie w Europie rekomendowane są rozwiązania mające na celu zmniejszenie ilości i czasu hospitalizacji. Opieka ma odbywać się w otoczeniu bardziej sprzyjającym dobremu funkcjonowaniu osoby z zaburzeniami psychicznymi. Stąd rozwój środowiskowych domów samopomocy, zwanych inaczej ośrodkami wsparcia, wpisuje się w europejską ewolucję w podejściu do pacjenta psychiatrycznego. Osoby korzystające z śds w formie dziennego lub całodobowego pobytu, przygotowują się do życia i funkcjonowania w środowisku, budują sieć oparcia społecznego. Mogą też otrzymać pomoc w zaspokajaniu niezbędnych potrzeb oraz posiłek.
Kontrola NIK miała określić, czy pomoc udzielana osobom z zaburzeniami psychicznymi w środowiskowych domach samopomocy została prawidłowo zorganizowana, finansowana i realizowana. Czy rozpoznawanie potrzeb było rzetelnie przeprowadzane? Czy środki na funkcjonowanie domów samopomocy zostały rozdysponowane i wykorzystane zgodnie z przepisami? Czy usługi świadczone na rzecz osób z zaburzeniami psychicznymi odpowiadają obowiązującym standardom? Czy sprawowany jest nadzór nad przebiegiem procesu udzielania wsparcia?
Wyniki kontroli pokazują, że choć wzrastają wydatki z budżetu państwa, rośnie liczba środowiskowych domów samopomocy, na koniec 2018 r. blisko 8,5 proc. powiatów to. „białe plamy”. Oznacza to, że nie funkcjonuje tam żaden ośrodek. Według wytycznych Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w każdym powiecie miał znajdować się przynajmniej jeden.
157 domów (19,4 proc.) na terenie 13 województw wymaga wsparcia finansowego, koniecznego do osiągnięcia wymaganych standardów.
Obniżył się stopień zaspokojenia potrzeb w zakresie korzystania z usług środowiskowych domów samopomocy, który z 79,2 pro. w 2016 r. spadł do 73,4 proc. na koniec 2018 r.
2016 | 2017 | 2018 | |
Wydatek z budżetu państwa na rozwój ośrodków | 451 772,8 tys. zł | 478 458,1 tys. zł | 578 449,9 tys. zł |
Liczba ośrodków | 779 | 800 | 809 |
Miejsca w ośrodkach | 28 579 | 29 666 | 30 165 |
Liczba osób korzystających z usług śds | 31 345 | 32 549 | 33 716 |
Liczba powiatów, w których nie funkcjonuje żaden środowiskowy dom samopomocy | 42 | 38 | 32 |
Stopień zaspokojenia potrzeb w zakresie korzystania z usług w śds | 79,2 proc. | 73,6 proc. | 73,4 proc. |
Według Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej liczba osób, kwalifikujących się do objęcia wsparciem w formie środowiskowego domu samopomocy na koniec 2018 r. wynosiła 37 tys., ale skorzystało tylko 33 tys.
Najwięcej miejsc całodobowych w śds znajduje się w województwach: warmińsko-mazurskim – 70, wielkopolskim – 34 miejsca i podlaskim – 28 miejsc. Najgorzej wypadają województwa: mazowieckie – trzy miejsca w jednym śds, dolnośląskie i małopolskie – po cztery miejsca i lubuskie – dziesięć miejsc. Całodobowy pobyt w ogóle nie jest możliwy w województwach: lubelskim, kujawsko-pomorskim, opolskim, podkarpackim, pomorskim i zachodniopomorskim. Mówimy zatem o kropli w morzu potrzeb.
Rozpoznanie potrzeb w zakresie świadczenia osobom z zaburzeniami psychicznymi usług opiekuńczych w formie śds.
O rzetelnym pozyskiwaniu informacji można mówić w przypadku województwa łódzkiego i lubuskiego, gdzie wojewodowie podczas szacowania potrzeb korzystali z analiz sporządzanych przez inne podmioty lub danych medycznych, pochodzących z NFZ oraz powiatowych komisji ds. orzekania o niepełnosprawności. W pozostałych regionach informacje pozyskiwano tylko z jednego źródła, na przykład z wniosków o dofinansowanie zadań lub danych pochodzących z ośrodków pomocy społecznej. W ten sposób pominięte zostały osoby nie korzystające z pomocy społecznej lub potencjalnie nią zainteresowane, a jednak występujące w statystykach medycznych. W przypadku jednostek samorządu terytorialnego (gminy i powiaty), jedynie 6 na 17 skontrolowanych jst korzystało z różnorodnych danych, w tym medycznych.
W latach 2016–2018 wojewodowie udzielili samorządom łącznie 596 843,8 tys. zł dotacji celowych (402 690,8 tys. zł dla gmin i 194 843,8 tys. zł dla powiatów). Wyniki kontroli NIK wykazały, że środki przekazywane były terminowo i w pełnej wysokości – zarówno na szczeblu wojewódzkim, jak i lokalnym. W większości przypadków, wnioski rozpatrywane były zgodnie z obowiązującymi zasadami i wytycznymi Ministra. Istotnych zastrzeżeń nie budziły również dokumentacje prowadzone przez same ośrodki wsparcia.
19,4 proc. ośrodków, nie spełniała standardów usług bytowych, określonych w rozporządzeniu o śds. 157 domów to prawie jedna piąta placówek. Najgorzej wypadły województwa: podkarpackie (41), lubuskie (24) i wielkopolskie (16). Znacznie lepsze wyniki pojawiły się w warmińsko-mazurskim, małopolskim i kujawsko-pomorskim. Regiony, w których wszystkie ośrodki spełniały przepisowe standardy to województwa: opolskie, podlaskie i świętokrzyskie. Według szacunków, na podniesienie poziomu warunków bytowych w środowiskowych domach samopomocy potrzebna jest kwota ponad 30,8 mln zł.
Wszystkie skontrolowane ośrodki zapewniały swoim uczestnikom pełen zakres usług, zawarty w § 14 rozporządzenia w sprawie śds: treningi, terapie oraz zajęcia grupowe i indywidualne. 15 z 17 placówek oferowało gorący posiłek w ramach treningu kulinarnego. 14 ośrodków zapewniało swoim uczestnikom dowóz z miejsca zamieszkania i powrót do domu. W większości przypadków personel posiadał wymagane wykształcenie oraz doświadczenie zawodowe. Jednak nie wszystkie środowiskowe domy samopomocy zapewniały swoim podopiecznym poradnictwo psychologiczne.
Choć kontrola dysponowania środkami celowymi wypadła dobrze, jednak nadzór wojewodów oraz jednostek samorządu terytorialnego nad infrastrukturą ośrodków wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi pozostawia wiele do życzenia. Wojewoda Łódzki w ogólne nie przeprowadzał koniecznych kontroli kompleksowych. Powodem były braki kadrowe w oddziałach nadzoru i kontroli w pomocy społecznej. Wojewodowie: lubuski, małopolski, opolski i śląski kontrolę wykonali jedynie częściowo.
Z 17 jednostek samorządu terytorialnego tylko gmina Miłomłyn przeprowadzała kontrole finansowe dotyczące wykorzystania przez śds udzielonych dotacji na funkcjonowanie i rozwój infrastruktury. Kontrole merytoryczne, dotyczące funkcjonowania domów w głównych aspektach ich działalności przeprowadzały tylko Miasto i Gmina Miłomłyn, Starostwo Powiatowe w Brzesku oraz Starostwo Powiatowe w Ełku.
NIK rekomenduje, by Minister jednoznacznie nakreślił, z jakich źródeł danych powinni korzystać wojewodowie w szacowaniu potrzeb i doprecyzował, jak określać aktualną liczba osób korzystających z usług w tych ośrodkach. Niejednolitość interpretacji tego pojęcia skutkuje różnicami w naliczaniu kwoty dotacji przekazywanych na bieżącą działalność bieżącą śds, a co za tym idzie, nierówne ich traktowanie.
© mZdrowie.pl