„Tylko co trzeci Polak (37 proc.) skorzystałby ze szczepionki przeciw COVID-19, gdyby była dostępna. Aż 28 proc. badanych nie chciałoby się zaszczepić. „Główne obawy Polaków to zbyt szybkie wprowadzanie szczepionki na rynek i brak zaufania do firm pracujących nad nią” – podaje w raporcie z badań opinii publicznej ARC Opinia i Rynek.
Polacy w większości nie mają wątpliwości co do skuteczności szczepionek, tylko co do ich bezpieczeństwa dla zdrowia. „Grupa wiekowa, w której przeważają opinie mówiące, że szczepionki są zarówno bezpieczne jak i skuteczne – to ludzie młodzi w wieku 18-24 lat (45 proc.) Najmniej osób uważających szczepionki za bezpieczne i skuteczne jest wśród ludzi w wieku 25-34 lata (31 proc.), czyli tych, którzy najczęściej są rodzicami małych dzieci i decydują o szczepieniu dziecka” – podaje ARC Opinia i Rynek.
„Aktywność ruchów antyszczepionkowych i antyszczepionkowych celebrytów, widocznych w mediach oraz dotychczasowe dane z innych krajów (Francja, USA) każą spojrzeć z ostrożnością na sukces ewentualnej nowej szczepionki przeciwko SARS-Cov-2″ – komentuje dr Wojciech Feleszko z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Według wyliczeń WHO dla skutecznego powstrzymania epidemii koniecznych jest poziom odporności stadnej wynoszący 67 proc. „Tymczasem tylko 37 proc. respondentów poparło szczepienia przeciw COVID-19. „To znacznie mniej niż wynosi poparcie dla rutynowych szczepień (78 proc. w Polsce w 2018 r.)” – dodaje ekspert WUM.
Jak mówi Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia, najbardziej pozytywnie odnoszą się do szczepień, czy to tych przeciw koronawirusowi czy pozostałych, najmłodsi dorośli respondenci, czyli osoby od 18. do 24. roku życia. „Ta grupa też wyróżnia się swoją postawą wobec pandemii – mimo, iż nie jest to grupa podwyższonego ryzyka, to jednak właśnie te osoby najpoważniej podchodzą do tematu COVID-19. Zwracają uwagę na konieczność utrzymywania dystansu społecznego czy unikania zatłoczonych miejsc, co wynika z naszych innych badań. Jest to o tyle ważne, że zaszczepienie się w sytuacji, kiedy będzie już dostępna szczepionka, jest wyrazem dbałości o innych, których potencjalnie można zarazić” – mówi Adam Czarnecki.
Przeciwnicy szczepienia przeciwko koronawirusowi jako główny powód takiej postawy wskazują obawy przed szczepionką, która zostałaby zbyt pochopnie wprowadzona do użycia (43 proc.), jak również brak zaufania do instytucji pracujących nad szczepionką (39 proc.) Wysoki odsetek respondentów (35 proc.) uważa także, że szczepionka nie uchroniłaby ich przed zachorowaniem.
© mZdrowie.pl