Chcieliśmy tarczę dla medyków, zamiast tego rząd zrobił tarczę z medyków – mówili w środę przedstawiciele związków i organizacji zrzeszających pracowników ochrony zdrowia. Krytycznie oceniają oni propozycję resortu zdrowia, regulującą wzrost minimalnych wynagrodzeń pracowników medycznych. W środę 7 kwietnia – w Światowy Dzień Zdrowia – przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia na ulicy Miodowej w Warszawie odbyła się manifestacja przedstawicieli organizacji zrzeszonych w Forum Związków Medycznych, m.in. lekarzy, pielęgniarek i diagnostów laboratoryjnych.
Uczestnicy pikiety prezentowali transparenty z apelami o wzrost wynagrodzeń, m.in.: “Godne zarobki za rzetelną pracę”, “Nie ma medyków, nie ma leczenia”, “Chcieliśmy tarczę dla medyków. Zrobili tarczę z naszej godności”. Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok oceniła, że “polityka zdrowotna państwa w zakresie ochrony zdrowia i pracowników od wielu lat jest zupełnie niewłaściwa”. Wskazała, że protestujący domagają się zwiększenia finansowania ochrony zdrowia i wzrostu wynagrodzeń. Krytycznie oceniła propozycję MZ, dotycząca minimalnych wynagrodzeń w publicznej ochronie zdrowia – “Forum Związków Zawodowych krytycznie ocenia działania, które w tej chwili odbyły się w zakresie tej ustawy. Propozycja złożona przez ministra zdrowia jest dla nas medyków, i w naszej ocenie, niesprawiedliwa, dlatego że uważaliśmy, że jest błąd metodologiczny: podziały pracowników i współczynniki wynagrodzeń nie odzwierciedlają naszego nakładu pracy, wartości pracy, odpowiedzialności, obciążeń psychofizycznych”.
“Nie ma samoobsługowych szpitali, nie ma samoobsługowych przychodni, nie ma samoobsługowych pracowni diagnostycznych. Nie będzie lekarzy, nie będzie pielęgniarek, nie będzie leczenia” – mówił przewodniczący zarządu krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel. Na profilu OZZL w mediach społecznościowych napisano, że “wydatki na pensje medyków to są najważniejsze koszty leczenia. Tylko dzięki heroicznej postawie lekarzy i innych pracowników ochrony zdrowia pacjenci mają szanse uzyskać pomoc”.
Minister Adam Niedzielski przypomniał, że od lutego na forum komisji trójstronnej prowadzony jest dialog ze wszystkimi grupami zawodowymi w ramach sektora opieki zdrowotnej. Podkreślił, że spotkania odbywają się regularnie – “Nasze rozmowy dotyczą kształtowania ścieżki wynagrodzeń i to zarówno w krótkim okresie, czyli (…) w tym roku, ale też w perspektywie dłuższej, bo chcemy, żeby ta ścieżka wzrostu wynagrodzeń była zaprogramowana dla wszystkich zawodów w sektorze medycznym”. Dodał, że prace w tym zakresie postępują i wszystkie strony biorące udział w komisji podpisały już protokół uzgodnieniowy, który dotyczy 2021 r. Przewiduje on – jak mówił minister – unormowanie systemu wynagrodzeń przez zmianę ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w sektorze medycznym.
“Zaproponowaliśmy tam przede wszystkim mechanizm odnoszenia minimalnego wynagrodzenia do średniego wynagrodzenia w gospodarce. To powoduje oczywiście, że mamy tutaj do czynienia z automatycznym mechanizmem podwyższania tego minimalnego wynagrodzenia w kolejnych latach, co jest gwarancją, że realna wartość wynagrodzeń nie będzie się deprecjonowała” – wyjaśnił Niedzielski. Dodał, że zaproponowane stawki były uzgodnione na rok 2021 – “To są stawki, które przede wszystkim powodują poprawę poziomu wynagrodzeń tych zawodów, które były w mniejszym stopniu doceniane, czyli tych zawodów pomocniczych, które też realnie przyczyniają się do funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej. To, co chcemy zrobić, projektując wynagrodzenia na kolejne lata, to właśnie zapewnić, żeby wraz z tym, jak zwiększają się nakłady na opiekę zdrowotną, bo mamy wyznaczoną ścieżkę wzrostu nakładów do 6 proc. PKB, żeby wszystkie te zawody partycypowały we wzroście nakładów i żeby były jego beneficjentami. Nad tym obecnie pracujemy”. (PAP)