Trzeba przebudować piramidę świadczeń i więcej procedur wykonywać w podstawowej opiece zdrowotnej. Szpitalnictwo wymaga zmiany struktury właścicielskiej. Priorytetem powinna być poprawa sytuacji kadrowej, choć nie nastąpi to szybko – to najważniejsze kierunki zmian systemowych, które zapowiedział minister Adam Niedzielski w czasie konferencji „Ryzyka i trendy”, organizowanej przez Polityka Insight.
„Trzeba przebudować piramidę świadczeń – leczenie powinno odbywać się przede wszystkim na niższych poziomach. Mówiąc o piramidzie świadczeń, mam na myśli strukturę, gdzie na dole jest podstawowa opieka zdrowotna, potem ambulatorium, a na końcu szpital. Można powiedzieć, że mamy w Polsce do czynienia z odwróconą piramidą opieki zdrowotnej” – mówił Niedzielski. „Cały czas proces prowadzenia pacjenta przez lekarza rodzinnego przez poszczególne szczeble, które mają pełnić funkcję konsultacyjną nie działa dobrze. Jest bardzo dużo pracy do wykonania. Myślę, że to dominujący kierunek reformowania systemu opieki zdrowotnej na najbliższe lata” – stwierdził szef MZ.
Zdaniem Adama Niedzielskiego, zmiany zasad działania POZ powinny przynieść efekt w ciągu dwóch, trzech lat. „POZ będzie w większym stopniu powiązany ze specjalistyką. Trzeba na poziomie POZ zbudować bardzo wiele modeli opieki koordynowanej. Lekarz prowadzący na poziomie POZ sam powinien umówić pacjenta do specjalisty albo się nawet w imieniu pacjenta skonsultować, bo zna dolegliwość, z którą przyszedł pacjent do POZ. Dopiero po takich konsultacjach decydować o +transferze+ do poziomu szpitalnego” – mówił minister.
Minister zapowiedział również zreformowanie nocnej pomoc lekarskiej – „Trzeba szybko podjąć działania. (…) Ogłoszony został przetarg na specjalną platformę teleporad. Nie mówię o teleporadach polegających na zwykłym dzwonieniu, ale o teleporadach opartych na profesjonalnych narzędziach, gdzie można np. przesyłać dane dotyczące odczytów weryfikujących stan zdrowia pacjenta, z wideoczatem” – powiedział minister. Zapowiedział, że Narodowy Fundusz Zdrowia utworzy taką platformę, która będzie pierwszą linią kontaktu w nocnej pomocy lekarskiej – „Następnie, jeśli ta pomoc nie będzie w stanie załatwić sprawy pacjenta, to pacjent będzie umawiany przez operatora na platformie teleporad w konkretne miejsce, na konkretną godzinę. Pacjent nie będzie musiał jechać na SOR, nie będzie musiał jechać do nocnej pomocy lekarskiej i tam czekać w kolejce”.
Jeśli chodzi o opiekę specjalistyczną, to według ministra Niedzielskiego obrane są dwa kierunki działań – zniesienia limitów i przeszacowania wartości taryf.
Struktura właścicielska szpitali będzie zmieniona
„Szpitalnictwo ma być szczytem piramidy świadczeń. Żeby je zreformować, na pewno trzeba zmienić strukturę właścicielską. Nie może być tak, że struktura jest rozproszona, że mamy 300 powiatów, z których każdy jest oddzielnym, autonomicznym tworem i prowadzi swoją politykę zdrowotną, a nie politykę ogólnokrajową” – stwierdził minister. „Dochodzi do sytuacji, gdy placówki takie zaczynają ze sobą konkurować, dublują zakres usług, podkupują sobie personel. To niedopuszczalne nie tylko dlatego, że wydaje się już na pierwszy rzut oka nielogiczne, ale także dlatego, że my nie mamy takich zasobów, mówię o lekarzach i pielęgniarkach. Pacjenci też nie mają z tego uzysku, bo jakość jest słabsza. (…) Ośrodki powinny się specjalizować – jeden powinien być zabiegowy, drugi mieć np. rehabilitację postzabiegową czy opiekę długoterminową” – mówił.
Kolejnym argumentem za zmianami jest – według Adama Niedzielskiego – to, że w czasie pandemii pojawiały się spory, gdy trzeba było wejść w tryb zarządzania kryzysowego i podejmowania szybkich, spójnych decyzji. „Nie ma żadnego argumentu za dalszym utrzymywaniem rozproszonej struktury właścicielskiej” – podsumował minister zdrowia.
Pytany o to, co jest najważniejszym dotychczasowym wnioskiem płynącym z pandemii, szef resortu zdrowia podkreślił, że personelu medycznego jest zbyt mało. Podejmowane są działania mające poprawić sytuacje kadrową, ale wieloletnich zaniedbań nie da się szybko naprawić – „Pandemia pokazuje, że jest mała liczba personelu, m.in. lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych. Sprzęt można kupić, szpitale tymczasowe można postawić, łóżka można dostawić, ale personel jest tym elementem, który działa jak wąskie gardło”. Stwierdził jednocześnie, że zapewnienie odpowiedniej liczebności personelu medycznego i stworzenie mu warunków pracy nie nastąpi prędko – „Nie da się w ciągu jednej kadencji rozwiązać spraw, które są zaniedbaniem wieloletnim”. (PAP)