Blisko 16 mld zł wpłynie do placówek ochrony zdrowia w związku ze wzrostem wynagrodzeń. Dzisiaj szpitale dostaną nowe wyliczenie z NFZ z poszczególnych oddziałów, jak będą wyglądały ich budżety po przeprowadzeniu podwyżki – przekazał w Kozienicach minister Adam Niedzielski, przypominając o trwających od 1 lipca podwyżkach minimalnych wynagrodzeń w systemie opieki zdrowotnej.
“Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że to jest systemowe rozwiązanie, które powoduje, że co roku, 1 lipca, wynagrodzenia zarówno personelu medycznego, jak i niemedycznego we wszystkich podmiotach leczniczych są indeksowane” – wskazał minister Niedzielski i dodał, że średnio w tym roku w każdej grupie płace wzrosły średnio o 12 proc. Według niego jest to rozwiązanie, które zahamowało wyraźnie odpływ kadry przede wszystkim medycznej za granicę – “Z drugiej strony też powoduje, że jeżeli patrzymy sobie na różne sektory gospodarki w Polsce, to ja, jako minister zdrowia, jestem dumny z tego, że te wynagrodzenia najszybciej, bo tak podają statystyki GUS-u, rosną właśnie w systemie opieki zdrowotnej”.
Jak wyjaśnił, żeby sfinansować te wynagrodzenia, konieczne są ruchy zwiększające przychody szpitali – “Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji dokonała specjalnej analizy na podstawie kosztów, które otrzymała z prawie wszystkich szpitali z jednostek leczniczych”. Analizując strukturę kosztów, agencja rozważała, o ile powinny podnieść się wyceny, żeby sfinansować minimalne wynagrodzenia i ich wzrost oraz jaki jest skutek inflacji dla bieżącego działania szpitali – “Przygotowaliśmy takie rozwiązanie, które zapewnia dodatkowy zastrzyk blisko 16 mld zł dla całego systemu opieki zdrowotnej. To są naprawdę potężne pieniądze. One stanowią blisko 17 proc. tego budżetu, który wydatkujemy w całości na zdrowie. To 15 mld zł podzielone jest na trzy podstawowe składowe”.
Pierwsza składowa dodatkowych środków – to kompensacja wzrostu minimalnych wynagrodzeń, szacowana na blisko 7 mld zł. Kolejne 7,5 mld zł ma kompensować wzrosty cen. Trzeci komponent wynosi około 700 mln zł i ma w specjalny sposób docenić szpitale powiatowe. Adam Niedzielski wyraził nadzieję, że zwiększenie nakładów pozwoli na odwrócenie tendencji wzrostu zadłużania szpitali. – “Chcę podkreślić, że nie tylko kwestia podwyżki minimalnych wynagrodzeń znajduje odzwierciedlenie w zmianie wycen, ale również komponenty inflacyjny”.
Prezes NFZ Filip Nowak powiedział, że ponad 95 proc. placówek medycznych, które uzyskają nowe finansowanie – to szpitale, które mają zagwarantowane środki znacznie wyższe niż tylko na wzrost minimalnego wynagrodzenia. Powiedział też, że pozostałe około 4 proc. szpitali, które borykają się jeszcze z jakimiś problemami, będą mogły skorzystać z pomocy NFZ – “Poleciłem dyrektorom oddziałów wojewódzkim, żeby z tymi szpitalami, z którymi już często są w kontakcie porozmawiać i zastanowić się, jak przeformułować system działania placówek medycznych, żeby pomóc tym szpitalom w trudniejszej czasem sytuacji finansowej”.
Szef NFZ powiedział, że więcej pieniędzy dostaną kluczowe oddziały szpitalne – “Doceniamy te podstawowe oddziały, które są potrzebne mieszkańcom powiatów, tak jak pow. kozienickiego, czyli chirurgia, interna oraz ginekologia i położnictwo”. Filip Nowak stwierdził, że NFZ musi teraz przeprowadzić “potężne przedsięwzięcia logistyczne” – “Musimy podpisać 35 tys. aneksów, które zwiększają wartość kontraktów z NFZ i to się już dzieje. 75 proc. aneksów jest już podpisanych przez obie strony”.