Mam nadzieję, że ograniczenie zabiegów planowych to okres przejściowy – ocenił szef NFZ Filip Nowak. W poniedziałek na polecenie ministra zdrowia NFZ zalecił ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo.
We wtorek w Radiu Wrocław pełniący obowiązku prezesa NFZ Filip Nowak był pytany, co ze zdrowiem pacjentów, którzy taki zabieg planowy lub inne świadczenie mieli mieć wykonane.
“Niestety, epidemia nie odpuszcza w naszym kraju. Wszyscy obserwujemy, że wzrasta liczba zachorowań, a to się przekłada na łóżka szpitalne i przede wszystkim na zapotrzebowanie na pracę personelu medycznego, który może zaopiekować się pacjentami. Na polecenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wydaliśmy komunikat, który jest zaleceniem ograniczenia planowych zabiegów. Takich zabiegów, w których faktycznie ta pomoc anestezjologiczna jest potrzebna. To są duże zabiegi, rozległe np. endoprotezoplastyki stawu biodrowego” – mówił Nowak.
Podkreślił, że taka sytuacja miała już miejsce w okresie pandemii w poprzednich miesiącach.
“Mam nadzieję, że to jest okres przejściowy. Warto zaznaczyć, że cały czas zachęcamy pacjentów do diagnostyki ambulatoryjnej. Do innych świadczeń medycznych np. tych związanych z chorobami nowotworowymi. Tutaj nie wstrzymujemy żadnych przyjęć, nie zachęcamy do ograniczenia. Wszystkich państwa zachęcam do dbania o zdrowie, również w tych przypadkach zdrowotnych” – dodał szef NFZ.
Pytany czy szpitale są przygotowane na kolejną fale epidemii Nowak ocenił, że ważna jest „elastyczność w działaniu”.
“Ta elastyczność w działaniu to są słowa, które bardzo dobrze definiują sytuację, w której jesteśmy. Bardzo szybko szpitale potrafią się przekształcić w szpitale, które przyjmują pacjentów zakażonych. Ćwiczyliśmy to już w poprzednich miesiącach i wydaje się, że coraz lepiej przygotowana jest ochrona zdrowia do tego typu działań” – powiedział Nowak.
Dodał, że zarówno NFZ jak i wojewodowie monitorują sytuację i jak trzeba otwierane są „kolejne łóżka w obecnych szpitalach lub szpitale tymczasowe”.
“Jeśli chodzi o regiony to w ostatnim czasie słabo sytuacja wygląda na Mazowszu, w województwie warmińsko-mazurskim. Także w niektórych rejonach na Dolnym Śląsku mocno obłożone są szpitale. Ale staramy się wszyscy reagować na bieżąco. Wierzę, że to będzie skuteczne” – powiedział Nowak.
(PAP)