Podczas debaty “Zdrowie jako koło napędowe polskiej gospodarki” minister Adam Niedzielski przekonywał, że szeroko rozumiany sektor medyczny ma do odegrania ogromną rolę w gospodarce – „Dbanie o zdrowie już jest formą inwestycji, czy to na poziomie profilaktycznym (…), czy też na poziome przeznaczania środków na system opieki zdrowotnej”.
Według ministra, zdrowie staje się kołem zamachowym gospodarki a nakłady, które ponosimy na opiekę zdrowotną, stanowią dobrą inwestycję, która ma świetną stopę zwrotu – „To są bardzo proste zależności. Jeżeli żyjemy w lepszym dobrostanie, mamy większy zasób zdrowia w społeczeństwie, to mamy siłą rzeczy mniej dni niezdolności do pracy, mamy większą produktywność kapitału ludzkiego, jesteśmy w stanie pracować efektywniej”.
Minister mówił też o nadaniu „pewnego momentum” całemu przemysłowi związanemu z systemem opieki zdrowotnej. W tym kontekście zwrócił uwagę na działającą od kilku lat Agencję Badań Medycznych, w ramach której alokowano 2 mld zł na kreowanie innowacji, na „doprowadzenie do sytuacji, w której będziemy mieli pierwszy polski lek”.
Uczestnicząca w panelu Nienke Feenstra, dyrektor generalna Takeda Pharma w Polsce, podkreślała rolę współpracy przy wdrażaniu innowacji. Jej zdaniem, musimy upewnić się, że system opieki zdrowotnej w Polsce będzie zrównoważony i że będziemy mogli zapewnić większą wartość dodaną pacjentom przy niższym koszcie świadczeń w przeliczeniu na jednego chorego – „Tylko dzięki zrównoważonemu systemowi opieki zdrowotnej możemy zapewnić rozwój społeczeństwa i wzrost gospodarczy”. Aby tego dokonać, przede wszystkim należy wykorzystać dźwignię w postaci innowacji, także cyfrowych – „Wiemy, że 90 proc. danych, zebranych na całym świecie, zostało zebranych tylko w ciągu ostatnich dwóch lat. Oznacza to, że aby korzystać z innowacji, musimy współpracować z różnymi partnerami. Nikt nie może samodzielnie za nimi podążać”.
Równie istotnie – zdaniem dyrektor generalnej Takeda – jest wdrażane nowych rozwiązań w sposób łatwy w użyciu dla pacjentów, ponieważ tam właśnie potrzebujemy wartości dodanej. „Aby urzeczywistnić to wszystko, musimy mieć w Polsce odpowiednie prawodawstwo – podkreśliła Feenstra. – Wyzwaniem jest też liczba pielęgniarek i lekarzy. W Polsce jest to 0,4 na 1 tys. mieszkańców w porównaniu ze średnią europejską wynoszącą 2,5. Uruchomienie rozwiązań z zakresu e-zdrowia, jest również sposobem na to, aby zrobić więcej przy tej samej liczbie lekarzy, którzy są teraz przytłoczeni pracą”