Kolejki pacjentów w publicznej służbie zdrowia w Anglii są rekordowo długie. Liczba osób czekających na przyjęcie do szpitala publicznego wzrosła do poziomu najwyższego od 15 lat, kiedy rozpoczęto prowadzenie statystyk – poinformowała NHS.
Raport National Health Service wskazuje, że w lipcu na leczenie czekało 6,7 mln osób, podczas gdy przed pandemią Covid-19 było to 4,4 mln osób. Z najnowszych danych wynika również, że wyjątkowo wiele osób musiało czekać ponad 12 godzin na oddziałach ratunkowych już po tym, gdy zapadła decyzja o ich przyjęciu. Przeciążenie służby zdrowia to tylko jeden z problemów stojących przed nowym premierem Wielkiej Brytanii, który obejmie tę funkcję po Borisie Johnsonie.
Jak komentuje Reuters, nowy szef rządu będzie musiał sprostać także m.in. rosnącej inflacji, strajkom w zakładach przemysłowych i pogarszającej się sytuacji zwykłych obywateli związanej z coraz wyższymi kosztami życia – “Kolejne rządy próbowały, i w dużej mierze nie dały rady, wyjść naprzeciw wyzwaniom systemu opieki zdrowotnej znajdującej się pod presją z powodu starzenia się ludności”. NHS zwróciła uwagę, że pandemia Covid-19 zwiększyła zapotrzebowanie na opiekę zdrowotną i to w czasie, gdy służba zdrowia zmaga się z najgorszym w historii kryzysem kadrowym, przez który brakuje jej tysięcy pracowników.
Z sondażu przeprowadzonego przez brytyjskie centrum badań społecznych NatCen wynika, że tylko 36 proc. obywateli jest zadowolonych z usług publicznej brytyjskiej służby zdrowia NHS – najmniej od 1997 r.