Chaotyczne działania, brak analiz – to jedynie część uchybień, jakich doszukała się NIK w szpitalu tymczasowym we Wrocławiu. Lista jest o wiele dłuższa. Za zorganizowanie placówki odpowiadał Wojewoda Dolnośląski, który z tego zadania się wywiązał. „W toku realizacji przedsięwzięcia wystąpiły nieprawidłowości, w świetle których należy uznać szpital tymczasowy za wybudowany w warunkach samowoli budowlanej” – wskazuje w swoich ustaleniach NIK.
Za zorganizowanie szpitala tymczasowego, który miał powstać we Wrocławiu, odpowiadał Wojewoda Dolnośląski – placówka powstała przy ul. Rakietowej 33, gdzie prowadzono działalność zgodną z przeznaczaniem. Niestety na tym kończą się prawidłowości. Wedle ustaleń Najwyższej Izby Kontroli, aktywność Wojewody związana z przygotowaniem inwestycji była chaotyczna, spóźniona i nie została poprzedzona rzetelną analizą. W toku realizacji przedsięwzięcia wystąpiły nieprawidłowości, w świetle których należy uznać szpital tymczasowy za wybudowany w warunkach samowoli budowlanej. Dopuszczono także do niegospodarnego wydatkowania środków publicznych w wielkich rozmiarach.
Ustalenia kontroli nie dają podstaw do przyjęcia, że najlepszą z możliwych opcji była lokalizacja przy ul. Rakietowej 33. „Niektóre z przyjętych podczas budowy szpitala tymczasowego rozwiązań architektonicznych, technicznych i budowlanych były błędne, a placówce nie zapewniono w pełni właściwej ochrony przeciwpożarowej. Wojewoda zaakceptował i zrealizował prace adaptacyjne związane z budową szpitala tymczasowego w oparciu o zaproponowane przez przedsiębiorcę stawki, które w istotny sposób odbiegały od średnich stawek rynkowych, co w konsekwencji doprowadziło do zawyżenia kosztów budowy o około 11 mln zł. Na dzień 31 grudnia 2021 roku, koszty związane z organizacją i funkcjonowaniem placówki wyniosły łącznie około 79, 4 mln zł” – czytamy w raporcie NIK.
Izba zarzuca brak analiz, które stwierdzałyby, że utworzenie szpitala tymczasowego we Wrocławiu na niemal 400 łóżek było działaniem uzasadnionym. Rozważając potencjalne lokalizacje dla placówki, nie przeprowadzono – zdaniem NIK – szerszego rozpoznania w zakresie dostępności różnych potencjalnie możliwych do wykorzystania nieruchomości. Nie skorzystano z opcji wykorzystania na szpital tymczasowy obiektu jednej z prywatnych szpitalnych placówek we Wrocławiu, chociaż prowadzone były rozmowy z przedstawicielem spółki będącej właścicielem obiektu były prowadzone w okresie bezpośrednio poprzedzającym budowę szpitala tymczasowego. Ponadto prywatny szpital znajdował się na działce o wielkości umożliwiającej ewentualną rozbudowę w systemie modułowym. „Zresztą, utworzenie szpitala tymczasowego w systemie modułowym samo w sobie również nie zostało dość wnikliwie przez Wojewodę przeanalizowane. Z informacji uzyskanych przez NIK wynikało, że co najmniej pięciu przedsiębiorców z branży budownictwa modułowego, dysponowało w drugiej połowie października 2020 r. zasobami i technologią, która pozwalała na wybudowanie szpitala w tym systemie” – czytamy w ustaleniach Izby.
NIK wskazuje także, że „Wojewoda nie dysponował jednak rzetelnie przeprowadzoną analizą potencjalnych lokalizacji pod kątem rekomendacji Ministra Zdrowia, które dotyczyły tworzenia szpitali tymczasowych. Nie powstał także żaden dokument, odzwierciedlający oceny bądź rekomendacje wszystkich osób uczestniczących w procesie wyboru lokalizacji szpitala tymczasowego we Wrocławiu na temat poszczególnych lokalizacji”.