Nie ma jeszcze rekomendacji Rady Medycznej w sprawie podawania trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 – powiedziała PAP prof. Magdalena Marczyńska. Przyznała, że trwają w tym gremium rozmowy o podawaniu trzeciej dawki osobom z niedoborami odporności.
Profesor Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej powiedziała PAP, że nie ma oficjalnego stanowiska, rekomendacji Rady w sprawie podawania trzeciej dawki szczepionki. “Potwierdzam, że rozważane jest podawanie jej osobom z niedoborami odporności, które mogą nie odpowiedzieć na szczepienie. Nadal jednak trwają rozmowy w tej sprawie, a nie ma decyzji. Czekamy po prostu na wyniki badań. Poprosiliśmy też firmy produkujące szczepionki o informację, czy prowadzą badania nad skutecznością podawania trzeciej dawki” – wskazała ekspertka od chorób zakaźnych wieku dziecięcego.
Minister Adam Niedzielski powiedział wcześniej, że Rada Medyczna zarekomendowała rozważenie podania trzeciej dawki szczepionki grupom najbardziej zarażonym na koronawirusa. Będąc gościem “Rozmowy w samo południe” w Radiu RMF powiedział, że Rada Medyczna wydała rekomendację, aby rozważyć podanie trzeciej dawki szczepionki tym grupom, które są najbardziej narażone na ryzyko koronawirusa.
“Mamy rekomendację ze strony Rady Medycznej, żeby rozważyć podanie trzeciej dawki grupom najbardziej narażonym” – powiedział Niedzielski. “Nie ma cały czas badań, które by pokazywały przyrost skuteczności, czyli pewną wartość dodaną wynikającą ze zderzenia się z nowymi mutacjami wirusa. Dopóki badania nie wykażą, że trzecia dawka, która prawdopodobnie musiałaby być zmodyfikowana nie będąc prostym powtórzeniem, będzie w lepszy sposób niż w tej chwili zabezpieczała przed nowymi mutacjami – to można powiedzieć, że wartość dodana takiej operacji jest bardzo niewielka” – mówił także Niedzielski.
Profesor Marczyńska mówi, że podawanie trzeciej dawki tym, którzy mają niedobory odporności i ewentualnie mogliby nie odpowiedzieć na szczepienie, powinno być poprzedzone oceną odpowiedzi na szczepienie podstawowe – “Trzeba po prostu mieć dowód na to, że dana osoba nie uzyskała odporności. Wówczas jednak jest szereg pytań: kogo badać, czy wszystkich, czy tylko niektórych, jakie grupy wybrać. To nie jest taka prosta sprawa”.