Wycofanie możliwości wystawiania recepty na rok pozwoli lepiej i skuteczniej nadzorować stan zdrowia pacjenta – podkreśla Ministerstwo Zdrowia, odnosząc się do zapisów projektu nowelizacji ustawy refundacyjnej, zgodnie z którym lekarz nie będzie już mógł wystawić recepty rocznej.Ten i inne nowe limity mają zapobiegać nadużyciom w tym obszarze.
Projekt przewiduje m.in. odejście od koncepcji tzw. recepty rocznej, czym zaniepokojeni są specjaliści medycyny rodzinnej. Wskazują oni, że przepisy, które obowiązywały do tej pory, były bardzo korzystne dla pacjentów z chorobami przewlekłymi, którzy muszą na stałe przyjmować leki. Chodzi m.in. o pacjentów stabilnych z nadciśnieniem, problemami neurologicznymi i z chorobami tarczycy. Takim pacjentom lekarz mógł wypisać receptę roczną, co oznaczało, że raz w roku wystarczyło zgłosić się do lekarza po przedłużenie recepty. Ministerstwo Zdrowia oświadczyło, że wycofanie możliwości wystawiania recepty na tak długi okres pozwoli lepiej i skuteczniej nadzorować stan zdrowia pacjenta – “Te zmiany mają sprawić, że lekarz będzie częściej badał pacjenta, a pacjent nie będzie niepotrzebnie robił zapasy z leków”.
Od 3 lipca obowiązują limity dotyczące liczby pacjentów, którym lekarz przepisuje recepty oraz liczby wystawionych recept. Ograniczenia w wystawianiu e-recept mają zapobiegać nadużyciom, to także mechanizm zwiększający bezpieczeństwo Polaków – wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia. Krytycznie o limitach wypowiada się część lekarzy. W odpowiedzi na pytania PAP resort wskazał, że zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami, lekarz na 10 godzin pracy może przyjąć do 80 pacjentów, którym przepisze receptę, a liczba przepisanych recept w dziesięciogodzinnym cyklu pracy nie może przekroczyć 300. Rozwiązania te mają zapobiegać nadużyciom – “Wprowadzamy obostrzenia w systemie elektronicznym, który obsługuje recepty w postaci ich limitu godzinowego. Nie ma prawnych przeciwwskazań, aby zastosować mechanizm zwiększający bezpieczeństwo zdrowotne Polaków”.
Lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia mówią, że Ministerstwo Zdrowia powinno zająć się nie liczeniem wystawionych recept, ale porządkowaniem bałaganu w systemie refundacji leków. “W refundacji tkwi cały problem. Od co najmniej kilku lat apelujemy do Ministra Zdrowia o opracowanie jasnych i klarownych zasad refundacji, a przede wszystkim o zdjęcie z lekarzy obowiązku określania poziomu refundacji. Limitowanie leków to ingerowanie w prawo wykonywania zawodu. Dla nas pacjenci nie są cyferkami i każdy z nich ma prawo do leczenia” – wskazała Bożena Janicka, prezes PPOZ.