Wprowadzenie elektronicznych bilansów zdrowia dzieci pozwoli na lepsze monitorowanie opieki zdrowotnej w obszarze walki z otyłością i nadwagą. To bardzo ważne, bo polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Według Światowej Federacji Otyłości – do 2030 roku problem otyłości dotknie w Polsce niemal milion dzieci.
Sejmowa komisja zdrowia postanowiła przyjrzeć się bliżej raportowi Najwyższej Izby Kontroli, dotyczącemu tematu kontroli dostępności profilaktyki oraz leczenia dla dzieci i młodzieży z zaburzeniami metabolicznymi wynikającymi z otyłości i chorób cywilizacyjnych.
Wnioski płynące z kontroli NIK, która miała miejsce w 2021 roku, mówią jasno – opieka systemowa nad dziećmi z otyłością i nadwagą nie działa. Redukcję masy ciała udało się osiągnąć w przypadku tylko kilkunastu procent pacjentów w placówkach POZ (15 proc.) czy AOS (13 proc.). Dzieci z problemami otyłości i nadwagi na wizytę u specjalisty czekają nawet ponad rok. „Przyczyną tak małej skuteczności leczenia były błędy diagnostyczne i przestarzałe metody terapii, ale przede wszystkim brak dostępu do leczenia, wynikający głównie z braku specjalistów” – wskazują kontrolerzy NIK, dodając, że szwankuje także profilaktyka. “W badanym okresie ponad połowa kontrolowanych placówek POZ na zapobieganie otyłości i nadwadze nie wydała nawet złotówki, a profilaktyka polegała głównie na udzielaniu ustnych pouczeń i przekazywaniu materiałów promocyjnych przygotowanych przez firmy farmaceutyczne” – podsumowuje NIK.
Jak mówi Robert Łukasz, wicedyrektor Delegatury NIK w Rzeszowie, która koordynowała kontrolę – problemy z nadmierną masą występują u około 21,7 proc. dzieci. Aż 1/3 tej populacji cierpi na otyłość a 2/3 ma nadwagę. Funkcjonujące rozwiązania w systemie ochrony zdrowia nie zabezpieczają potrzeb tej grupy. Nie ma w kraju jednolitych badań obejmujących całą populację dzieci pod kątem nadwagi i otyłości, stąd też brakuje pewnych danych ukazujących pełną skalę tego problemu.
Wiceminister Maciej Miłkowski, odnosząc się do wystąpienia przedstawiciela NIK i raportu, stwierdził, że Ministerstwo Zdrowia ma świadomość, jak dużo jeszcze pracy w tym obszarze pozostaje przed nim – „Problem wzrastającej liczby osób dotkniętych nadwagą i otyłością nie dotyczy tylko Polski, ale ma charakter powszechny w państwach wysoko uprzemysłowionych. Dokumentacja medyczna dotycząca omawianego obszaru nie jest jeszcze w pełni zinformatyzowana, MZ nie ma pełnego wglądu i możliwości monitorowania skuteczności podejmowanych działań w tym zakresie”.
Jak zadeklarował, od przyszłego roku bilanse będą częścią dokumentacji elektronicznej, co pozwoli niemal na bieżąco śledzić zarówno trendy zdrowotne, jak i to, czy są one w ogóle wykonywane. „Po wprowadzeniu elektronicznych bilansów będziemy dokładnie widzieli, które podmioty osiągają dobre wyniki i w pełni realizują zadanie w tym zakresie, a które nie. W ten sposób będziemy mogli reagować promując te placówki, które są aktywne na tym polu, ale też promować negatywnie te, które tego nie robią” – podkreślił Maciej Miłkowski.
Ministerstwo Zdrowia ma w planach kampanię edukacyjną, skierowaną do dzieci a promującą m.in zdrową dietę. MZ współpracuje z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi w zakresie bezpłatnej dystrybucji owoców, warzyw oraz produktów mlecznych, a także prowadzonych działań edukacyjnych.