Zasady przeprowadzania lekarskiego egzaminu końcowego wywołują problemy z jego zaliczeniem przez młodych lekarzy. Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że od 1 stycznia 2021 r. zostanie wprowadzona jawna baza pytań lekarskiego egzaminu końcowego, z której będzie pochodzić 70 proc. pytań na każdym egzaminie.
Podczas sesji jesiennej 22 proc. lekarzy nie zdało Lekarskiego Egzaminu Końcowego, a więc nie uzyskało prawa wykonywania zawodu – alarmuje prof. Andrzej Wojtyła, rektor Akademii Kaliskiej. “Skandalem jest, by egzamin decydujący o dopuszczeniu lekarza do wykonywania zawodu po 6-letnich studiach i stażu nie zaliczała prawie jedna czwarta kandydatów, wykształconych głównie w Polsce, za pieniądze polskich podatników. Niezrozumiały dla mnie jest fakt, że tak duża liczba lekarzy z dyplomami w Polsce nie może wspomóc służby zdrowia z powodu nieposiadania prawa wykonywania zawodu. Jest to bulwersujące, zwłaszcza obecnie w obliczu pandemii i zamiarze dopuszczenia do wykonywania zawodu lekarzy z zagranicy, zwłaszcza wschodniej” – mówi prof. Wojtyła, były minister zdrowia.
Andrzej Wojtyła przeanalizował dane Centrum Egzaminów Medycznych zawartych w dokumencie “Zbiorcze wyniki Lekarskiego Egzaminu Końcowego w sesji jesiennej 2020 r.” Okazało się, że na ogólną liczbę 3524 lekarzy, którzy przystąpili do egzaminu pierwszy raz, nie zaliczyło go 886, co stanowi ponad 22 proc. ogółu.
“Na liczbę 5705 lekarzy, którzy ukończyli studia w ostatnich dwóch latach, egzaminu LEK nie zaliczyło 1221. Do egzaminu w bieżącej sesji przystępowali również lekarze, którzy ukończyli studia ponad 2 lata temu w liczbie 624, z których nie zdało 199” – przytacza dane Andrzej Wojtyła. Z tego zestawienia wynika, że ponad 2 tys. lekarzy z dyplomami, którzy ukończyli staże podyplomowe, nie może podjąć pracy w charakterze lekarza. Pozostają oni bez pracy przynajmniej przez kolejne pół roku do sesji wiosennej 2021 r.
Powyższa sytuacja – jak wyjaśnia prof. Wojtyła – jest spowodowana ustawowym zapisem “O zawodach lekarza i lekarza dentysty”, który określa, że pozytywny wynik LEK otrzymuje zdający, który “uzyskał co najmniej 56 proc. maksymalnej liczby punktów z testu”. “Wcześniejsze brzmienie tego przepisu zawierało zasady zaliczania testu metodą statystycznego rozkładu wyników końcowych, podobnie jak w innych krajach. Wspomnę tylko, że w Niemczech odsetek lekarzy nie zaliczających podobnego egzaminu nie przekracza corocznie pułapu 3 proc.” – informuje.
“Myślę, że mam prawo na ten problem zwrócić uwagę, ponieważ w czasie, kiedy kierowałem Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej, powołano Centrum Egzaminów Medycznych i określono po raz pierwszy zasady funkcjonowania tej instytucji. Dyskutowany był wtedy problem zaliczania egzaminów testowych, jakie przeprowadzać będzie CEM. Celowo odstąpiono od ustalenia sztywnych zasad ustawowych, dotyczących pułapu punktów decydujących o zaliczeniu egzaminów testowych. Brano przede wszystkim pod uwagę możliwe ryzyka różnic w trudności pytań testowych w poszczególnych sesjach egzaminacyjnych. Podobnie jak w innych krajach zdecydowano się na system obliczeń według statystycznych rozkładów wyników końcowych” – wyjaśnia.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada jawność, ale niepełną
Rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz w odpowiedzi na uwagi prof. Wojtyły poinformował PAP, że od 1 stycznia 2021 r. wejdzie w życie tzw. jawna baza pytań dla lekarzy ubiegających się o prawo wykonywania zawodu.
“Testy na każdy nowy termin składać się będą z 30 proc. nowych pytań i 70 proc. pytań wybranych z bazy pytań LEK i LDEK” – wyjaśnił. Pytania testowe wraz z poprawnymi odpowiedziami po ich wykorzystaniu będą publikowane w terminie 7 dni od dnia przeprowadzenia egzaminu na stronie internetowej CEM oraz będą gromadzone w bazie pytań LEK i LDEK – “Zatem już w sesji wiosennej 2021 r. studenci ostatniego roku studiów oraz lekarze zdający LEK i LDEK będą mogli skorzystać z dostępnej na stronie internetowej CEM jawnej bazy pytań”.
Wprowadzenie zmian jest wynikiem porozumienia z 8 lutego 2018 r. między ministrem zdrowia i Porozumieniem Rezydentów OZZL. Rezydenci domagali się wówczas tworzenia testów ze 100 procent pytań zawartych w jawnej bazie pytań. Ostatecznie będzie to 70 procent. “W opinii resortu zdrowia, propozycja rezydentów nie mobilizowałoby zdających do nauki i utrzymywania zdobywanej wiedzy na odpowiednim poziomie jakości, tym bardziej, że próg zdawalności pozostaje nadal na poziomie 56 procent wszystkich punktów, co daje możliwość poprawienia wskaźnika zdawalności egzaminów na tle innych krajów” – mówi rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
(PAP)