Kilkanaście lub więcej papierosów wypala po diagnozie 46 proc. pacjentów onkologicznych i 61 proc. pacjentów kardiologicznych – wykazują alarmujące wyniki badań.
W ciągu trzech ostatnich lat odsetek Polaków deklarujących palenie papierosów zaczął niepokojąco rosnąć i wynosi obecnie według danych PAN prawie 29 proc., natomiast według Eurobarometru – 26 proc dorosłej populacji. Co znamienne, wśród palaczy są także osoby, u których już zdiagnozowano poważną chorobę, a dalsze palenie może nie tylko szkodzić ich zdrowiu, ale także zaprzepaścić efekty leczenia i zwiększyć liczbę powikłań.
Aż 58 proc. ankietowanych pacjentów onkologicznych wskazało, że w procesie diagnostyki i leczenia personel medyczny nie rozmawiał z nimi na temat negatywnego wpływu palenia na zdrowie. W kardiologii odsetek ten wynosi 59 proc. Niepokojący jest fakt, że prawie żaden z respondentów nie otrzymał od lekarza informacji, gdzie uzyskać wsparcie w rzucaniu palenia np. o infolinii lub poradni pomocy palącym.
Palenie tytoniu jest jedną z głównych przyczyn wielu chorób cywilizacyjnych. U palaczy znacząco wrasta ryzyko zawału mięśnia sercowego, udaru oraz wystąpienia chorób onkologicznych, w tym przede wszystkim raka płuca, ale również raka pęcherza moczowego, krtani, nerki, żołądka oraz trzustki. Szczególnie wrażliwą grupą na konsekwencje palenia tytoniu są osoby, które już mają zdiagnozowane choroby onkologiczne lub kardiologiczne. Efektywność leczenia onkologicznego zmniejsza się bowiem o ok. 15 proc., jeśli pacjent kontynuuje palenie. Powoduje ono także więcej skutków ubocznych i działań niepożądanych, trudności w gojeniu ran, czy zwiększenie odczynu popromiennego.
Wyniki badania przeprowadzonego przez Fundację TO SIĘ LECZY oraz Fundację Wygrajmy Zdrowie na przełomie kwietnia i maja 2023 r. wykazały, że ponad 93 proc. pacjentów onkologicznych i kardiologicznych biorących udział w badaniu paliło wcześniej papierosy tradycyjne, a u 91 proc. ankietowanych miało ono charakter nałogowy. Wielu z nich nadal kontynuuje palenie – kilkanaście lub więcej papierosów wypala po diagnozie 46 proc. pacjentów onkologicznych oraz 61 proc. pacjentów kardiologicznych.
“Pacjenci mimo że szukają informacji na temat rzucania palenia, to mogą mieć problem, aby uzyskać pomoc. W Polsce działają aktualnie tylko 3 poradnie pomocy palącym! To powinno się zmienić. Zawsze zachęcam pacjentów, aby postawili na swoje zdrowie i zwiększyli szanse na wyleczenie. Uświadamiam, ze kontynuując palenie mogą zaprzepaścić efekty leczenia onkologicznego. Wspieram ich w procesie rzucenia palenia” – mówi Aleksandra Wilk z Fundacji TO SIĘ LECZY.
W latach 60. w Polce paliła ponad połowa społeczeństwa i choć obecnie jest to poniżej 30 proc., to od wybuchu pandemii koronawirusa obserwujemy ponowny trend wzrostowy. Polski rząd zakładał osiągnięcie do 2030 roku wskaźnika 5 proc. osób palących, w obecnych warunkach jest to jednak nierealne. “Problem palenia tytoniu jest jednym z priorytetów rządu i został zaadresowany jako główne wyzwanie zdrowotne w planie transformacji. Ostatnio padły zapowiedzi, że plan walki z paleniem tytoniu ma być zrewidowany i zaktualizowany” – przypomina Jerzy Gryglewicz z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Jak wykazało badanie, 65 proc. pacjentów onkologicznych i 58 proc. pacjentów kardiologicznych podjęło 3-5 i więcej prób rzucenia palenia. Pacjenci najczęściej poszukują informacji o sposobach na rzucanie palenia samodzielnie, w internecie lub wśród znajomych, rzadko u specjalistów. “Rola lekarza w przypadku kontaktu z pacjentem, który ma wykrytą chorobę nowotworową, zwłaszcza tytonio-zależną jest niezwykle ważna. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby takiego pacjenta zachęcić do rezygnacji z nałogu. Powinniśmy zawsze dążyć do rzucenia palenia, ale jeśli nie jest to z różnych względów możliwe, warto korzystać z innych opcji. Wiemy, że ilość substancji toksycznych w alternatywnych wyrobach medycznych jest znacznie mniejsza” – podkreśla prof. Roman Sosnowski z Narodowego Instytutu Onkologii.
“Odsetek pacjentów, którym udaje się samodzielnie zaprzestać palenia to ok 2% – 3% z tych, którzy w ogóle chcą rzucić – to bardzo silne uzależnienie trudne do eliminacji. Lekarze rodzinni są pierwszą linią walki z uzależnieniem, bo pracują z pacjentem od urodzenia do końca – powinni rozmawiać i zachęcać do rzucenia palenia podczas każdej wizyty. – dodaje – W walce z rzucaniem palenia może pomóc też podejście redukcji szkód, które pozwala zminimalizować negatywne konsekwencje dla zdrowia pacjenta, który nie jest w stanie rzucić całkowicie palenia. Na takie podejście postawiła np. Szwecja, która jest pierwszym krajem bez tytoniu – pali tam mniej niż 5% społeczeństwa” – mówi dr Janusz Krupa z ośrodka szkolenia lekarzy rodzinnych CMKP.
Większość respondentów wskazała, że potrzebne jest wsparcie w zakresie: informacji na temat skutecznych metod leczenia uzależnienia od palenia tytoniu oraz miejsc, gdzie można uzyskać poradę specjalistyczną oraz informacje od lekarza prowadzącego o szkodliwości tytoniu i wpływie na efekty leczenia i powikłania.
Pacjenci nie mogą czekać i potrzebują kompleksowej pomocy, dostępu do różnych metod leczenia i ograniczenia skutków palenia. “Rekomendowałbym wdrożenie programu walki z paleniem tytoniu, w którym przetestowane zostaną rozwiązania redukcji szkód, w formule pilotażu bazując na najlepszych doświadczeniach, co pozwoliłoby przeanalizować efekty zdrowotne i ekonomiczne takiego rozwiązania” – mówi Jerzy Gryglewicz.