Po wejściu w życie ustawy „Apteka dla aptekarza”, od początku 2018 r. ubyło już 700 aptek, a kolejne 70 zawiesiło działalność. Jeśli druga połowa 2019 roku będzie charakteryzować się takim samym tempem zmian, to na koniec roku ubędzie łącznie około 450 aptek – wynika z II edycji raportu „Rynek apteczny w Polsce”.
50 zamknięć miesięcznie
Jak wynika z obliczeń Grant Thornton, w samym I półroczu 2019 r. ubyły w Polsce 242 apteki, a 70 miało na koniec czerwca 2019 r. zawieszoną działalność. Jeśli druga połowa roku będzie charakteryzować się takim samym tempem zmian, to na koniec roku ubędzie łącznie około 450 aptek.
Łącznie od początku 2018 r. liczba aktywnych aptek skurczyła się więc o prawie 0,8 tys. podmiotów i wynosiła w połowie 2019 r. niespełna 14,5 tys. Niemal dwa lata po reformie liczba zamknięć nowych aptek pozostała na poziomie zbliżonym do średniej z poprzedzających ten okres 12 miesięcy, czyli zarówno w ostatnim roku (lipiec 2018 – czerwiec 2019) jak i poprzednim (lipiec 2017 – czerwiec 2018) zamykanych było po około 50 aptek miesięcznie.
Liczba farmaceutów przypadających na jedną aptekę wzrośnie
Tymczasem przeciętna liczba otwarć silnie spadła. W czerwcu 2019 roku średnia 12-miesięczna wyniosła 14 otwarć w miesiącu, wobec 37 otwarć rok wcześniej. Zdaniem autorów raportu to sugeruje, że wpływ apteki „Apteki dla aptekarza” na rynek apteczny w Polsce objawia się w znacznie większym stopniu poprzez utrudnienie właścicielom aptek uruchamiania nowych placówek niż poprzez utrudnianie działalności aptekom już funkcjonującym.
Jeśli przyjąć założenie, że liczba aptek w Polsce w najbliższych latach będzie dalej spadać, właściciele aptek powinni odczuć spadek niedoboru rąk do pracy – liczba farmaceutów przypadających na jedną aptekę wzrośnie z 1,83 do 2,07 – wynika z kalkulacji Grant Thornton.
źródło: Grant Thornton / mzdrowie