Rozwój sztucznej inteligencji w medycynie, w tym w kardiologii, staje się coraz bardziej widoczny. Algorytmy AI pomagają już w badaniach diagnostycznych czy prognozowaniu zawałów – mówi prof. Piotr Buszman, kardiolog inwazyjny z American Heart of Poland.
– Do atutów sztucznej inteligencji może być jej zdolność do dokładniejszego rozpoznawania chorób niż tradycyjne metody. Dlaczego?
Prof. Piotr Buszman – Badania pokazują, że algorytmy AI mogą być bardziej dociekliwe i precyzyjne niż lekarze, szczególnie w analizie skomplikowanych danych medycznych. Przykładem są aplikacje oparte na sztucznej inteligencji, które analizują zapisy EKG. Często są one w stanie dostrzec subtelne zmiany, które mogą zostać przeoczone przez ludzkie oko.
– Innowacyjne zastosowania sztucznej inteligencji w diagnostyce. Istnieją już technologie, które potrafią na podstawie wyrazu twarzy pacjenta rozpoznać chorobę wieńcową. Tego rodzaju innowacje mają ogromny potencjał w przyszłości.
– Wyobraźmy sobie, że w gabinetach lekarskich lub nawet w przestrzeni publicznej pojawią się fotobudki, które na podstawie analizy twarzy będą w stanie ocenić ryzyko chorób serca. Te aplikacje już teraz wykazują wysoką skuteczność i mogą stanowić ogromne wsparcie w szybkiej i łatwo dostępnej diagnostyce.
– Czy będzie możliwa dokładniejsza ocena ryzyka zawału serca?
– Sztuczna inteligencja ma również duże możliwości w prognozowaniu ryzyka zawału serca. Algorytmy, biorąc pod uwagę wiele czynników, takich jak dane kliniczne, demograficzne, a nawet warunki pogodowe czy poziom zanieczyszczenia powietrza, są w stanie przewidzieć ryzyko wystąpienia zawału z większą precyzją. W przyszłości takie oprogramowanie może stać się integralną częścią codziennej opieki nad pacjentami, pomagając przewidzieć nie tylko ryzyko zawału, ale także inne incydenty kardiologiczne.
– Zaawansowane algorytmy AI są w trakcie opracowywania.
– Prace nad takimi algorytmami już trwają, a ich rozwój może całkowicie zmienić sposób, w jaki monitorujemy zdrowie serca pacjentów. Wizje znane do tej pory z filmów science fiction mogą wkrótce stać się rzeczywistością, a sztuczna inteligencja będzie w stanie z dużą dokładnością przewidzieć, kiedy pacjent jest najbardziej narażony na zawał serca.
– Jakie są wyzwania i ograniczenia tej technologii?
– Obecnie nie ma jeszcze komercyjnie szeroko dostępnych aplikacji diagnostycznych, które mogłyby być stosowane bezpośrednio przez pacjentów w domu. Istnieją jednak algorytmy i narzędzia, które z czasem mogą stać się integralną częścią codziennej opieki zdrowotnej. Przykładem są tzw. wearables – urządzenia do noszenia, które umożliwiają monitorowanie parametrów zdrowotnych, takich jak EKG, ciśnienie krwi czy saturacja. Urządzenia te są coraz bardziej zaawansowane i dostępne na rynku, jednak należy pamiętać o tym, aby korzystać wyłącznie z tych, które są certyfikowane.
– Przyszłość medycyny to sztuczna inteligencja?
– Technologie te mogą zrewolucjonizować diagnostykę i leczenie chorób serca. Sztuczna inteligencja może stać się wsparciem dla lekarzy, pozwalając na szybsze i bardziej precyzyjne rozpoznawanie chorób. W niektórych dziedzinach, takich jak radiologia, liczba lekarzy może się zmniejszyć, ponieważ sztuczna inteligencja będzie w stanie przejąć część zadań diagnostycznych. Mimo to wciąż będziemy potrzebować specjalistów, którzy nadzorują proces leczenia i podejmują kluczowe decyzje terapeutyczne. Jesteśmy na etapie rewolucji, która jeszcze na co dzień dla nas się nie wydarzyła, ale bez wątpienia jest to kwestia kilku kolejnych lat, kiedy ta technologia zmieni całkowicie nasze życie, diagnozowanie i terapię chorób układu krążenia.