Polska należy do krajów europejskich o najwyższej liczbie zgonów z powodu choroby nowotworowej. Różnice w dostępie do leczenia raka utrzymują się w całej Unii, a różnice w przeżywalności w przypadku tej samej choroby w różnych państwach członkowskich sięgają 25 proc. To trzeba zmienić – ocenili uczestnicy spotkania europarlamentarzystów z ekspertami Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem.
Członkowie Komisji Specjalnej ds. Walki z Rakiem Parlamentu Europejskiego gościli w siedzibie agencji, gdzie byli gośćmi konferencji, na której spotkali się z naukowcami i pracownikami służby zdrowia, aby ocenić potrzeby pacjentów onkologicznych i współpracujących z nimi pracowników służby zdrowia.
Véronique Trillet-Lenoir, sprawozdawca komisji przedstawiła opracowane przez siebie propozycje rozwiązań mających na celu poprawę jakości leczenia nowotworów w Europie. Jej propozycje obejmują zwiększenie europejskich kompetencji w zakresie profilaktyki pierwotnej i wtórnej, która wciąż charakteryzuje się poważnymi nierównościami w dostępie, oraz sprawienie, by finansowanie badań było sprawiedliwe, tak aby przynosiło to korzyści wszystkim. „Niezbędne jest również podjęcie działań w sprawie nierówno leczonych rzadkich nowotworów, takich jak nowotwory dziecięce, które powodują 6000 zgonów rocznie w Europie. To niedopuszczalne” – mówiła Véronique Trillet-Lenoir.
Uczestnicy konferencji podkreślali, że nierówności w profilaktyce i leczeniu chorób nowotworowych są uważane za priorytet i wspólny wątek europejskiego planu walki z rakiem. Nierówności są znaczne. Na przykład w Polsce śmiertelność z powodu raka płuc wynosi 83 proc. (średnia UE 56,4 proc.). W Rumunii śmiertelność z powodu raka szyjki macicy wynosi 14,2 proc. w porównaniu ze średnią UE wynoszącą 3,7 proc.
Partnerstwo benchmarkingowe (ICBP) wykazało ponadto, że zarówno Wielka Brytania jak i Dania maj znacząco gorsze wskaźniki przeżycia, szczególnie w przypadku raka płuca, jelita grubego i jajnika, gdy badano je z porównując Australią, Kanadą, Norwegią i Szwecją. Oprócz znacznych rozbieżności pomiędzy krajami, widoczne są również regionalne różnice wewnątrz poszczególnych państw, co prowadzi do jeszcze większych różnic w przeżywalności pacjentów w zależności od miejsca zamieszkania.
Śmiertelność na raka w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców jest najniższa w takich krajach jak:
- Malta – 213,9
- Finlandia – 219
- Hiszpania – 227,9
- Szwecja – 233,9
- Luksemburg – 235,2
- Włochy – 237
Średnia europejska wynosi 274,4 zgonów na 100 tys. mieszkańców. Natomiast najgorsze wskaźniki odnotowują głównie państwa z Europy Środkowej i Południowej:
- Słowenia – 298,8
- Dania – 299,3
- Węgry – 330,1
- Cypr – 330,6
- Polska – 331,4
- Słowacja – 351,7
- Chorwacja – 323,6
„Istnieje potrzeba ściślejszej współpracy w zakresie raka na szczeblu europejskim, aby zlikwidować te podziały między krajami. Nie można tolerować różnic w leczeniu w zależności od miejsca zamieszkania pacjentów” – komentował Bartosz Arłukowicz, szef Komisji Specjalnej ds. Walki z Rakiem Parlamentu Europejskiego. Jego zdaniem, gdy chodzi o walkę z rakiem, program EU4Health to dobry początek, ale niewystarczający. Program ten ma na celu wzmocnienie odporności systemów opieki zdrowotnej, zwiększenie koordynacji w zakresie zdrowia publicznego i usprawnienie zarządzania kryzysowego, a jego budżet wynosi 5,1 miliarda euro, z czego około 1,25 miliarda euro zostanie przeznaczone na walkę z rakiem. „Onkologia to kosztowny i szybko rozwijający się sektor. Wymaga finansowania. Z zadowoleniem przyjmujemy budżet przyznany przez program EU4Health na walkę z rakiem w Europie, ale to wciąż za mało” – mówił Bartosz Arłukowicz.
Polska jest w gronie państw, które najbardziej skorzystałyby na wyrównaniu dysproporcji w leczeniu raka. Uczestnicy konferencji zwracali jednak uwagę, że gdy chodzi o walkę z rakiem podstawą pozostanie zaangażowanie państw członkowskich.
„Zdajemy sobie sprawę, że będziemy musieli im pomóc zaleceniami i zasadami oraz zapewnić ich wdrożenie” – mówił w kuluarach jeden z europarlamentarzystów, cytowany przez „Euractiv”. Rekomendacje te obejmują lepszą jakość opieki, a także lepszą koordynację pomiędzy dużymi i małymi ośrodkami zdrowia oraz większą akredytację instytucji zdrowia uprawnionych do świadczenia opieki onkologicznej. „To narodowe prerogatywy państw członkowskich, ale będziemy musieli je zachęcać dotacjami i pomagać w realizacji tych zaleceń” – mówił rozmówca „Euractiv”.
Bente Mikkelsen, dyrektor Departamentu Chorób Niezakaźnych WHO podkreślała, że jej organizacja z uwagą przygląda się pracom Komisji Specjalnej ds. Walki z Rakiem Parlamentu Europejskiego. Z uwagą i nadzieją, że uda się jej wypracować rozwiązania godne powielenia na innych kontynentach i wyrównywania dysproporcji w walce rakiem w skali całego świata. „Wysiłki BECA, aby zapewnić, że reakcja Europy na raka jest współmierna do cierpienia, jakie powoduje ta choroba, są godne podziwu. WHO z niecierpliwością oczekuje wzmocnionej współpracy z instytucjami Unii Europejskiej, takimi jak Parlament Europejski, w celu lepszej i bardziej równej kontroli raka” – mówiła Bente Mikkelsen.