Znaczący wzrost znaczenia sztucznej inteligencji w medycynie w najbliższych 6 latach przewiduje brytyjskie Centre for Health Solutions firmy Deloitte. Podczas spotkania w Warszawie przedstawicielka Centrum, Emily May prezentowała diagnozę obecnej sytuacji i prognozę do roku 2030.
W związku z eksplozją zainteresowania sztuczną inteligencją w ostatnich dwóch latach mogłoby się wydawać, że w takich prognozach trudno się pomylić. Emily May przypomniała jednak w rozmowie z portalem mZdrowie, że kilka lat temu wielkie oczekiwania pokładano w technologii blockchain – teraz widać, że nie wszystkie wdrożenia idą zgodnie z wcześniejszymi prognozami. Faktem jest, że na 10 trendów opisywanych przez Deloitte – większość zawiera w sobie komponenty cyfrowe i AI. Szerszy dostęp do danych, szybsza analiza, możliwość personalizacji postępowania z pacjentami to jasna strona. Ciemniejszą są kwestie regulacyjne w sytuacji, w której stosowanie sztucznej inteligencji przenika wiele obszarów.
Wspólne wyzwania dotyczą:
- posiadania odpowiednich umiejętności przez osoby pracujące w sektorze
- potrzeby nowych modeli finansowania i działania
- rosnącej złożoności krajobrazu regulacyjnego
- konieczności rozwiązania problemów związanych z udostępnianiem danych, interoperacyjnością systemów i cyberbezpieczeństwem.
Na co radzą zwrócić uwagę konsultanci Deloitte?
- Po pierwsze konsumenci chcą bardziej decydować o swoim zdrowiu i chcą mieć dostęp do produktów dopasowanych do ich potrzeb. Zwracają też większą uwagę na zapobieganie chorobom.
- Po drugie efektywne łączenie nowych technologii z medycyną zmienia sposób leczenia różnych chorób.
- Po trzecie dzięki połączeniu wiedzy lekarza i możliwości sztucznej inteligencji leczenie może być skuteczniejsze i bardziej dostępne.
- Po czwarte dane medyczne mogą być bardziej dostępne dla lekarzy i pacjentów – dzięki temu diagnostyka, profilaktyka i leczenie mogą być skuteczniejsze.
- Po piąte opieka zdrowotna musi być bardziej przyjazna dla środowiska. Tu niezwykle ważna jest współpraca różnych interesariuszy.
- Po szóste nowy sprzęt i aplikacje mogą poprawić efektywność opieki zdrowotnej.
- Po siódme jest ewidentne powiązanie między zdrowiem, dłuższym życiem i poziomem zamożności społeczeństwa a to przekłada się na bardziej odporną na wstrząsy gospodarkę.
- Po ósme firmy farmaceutyczne będą się dalej konsolidować i zmieniać aby zwiększać efektywność swoich działań.
To z kolei będzie powiązane z dalszą ewolucją rynku leków i dostosowywaniem się do potrzeb klientów i pacjentów. W tej sytuacji, przy dynamicznie rozwijającym się rynku nowych usług medycznych i dostępu do leczenia kluczowe będzie utrzymanie zaufania pacjentów i klientów. Eudardo von Ristow z Neumann Executive mówił o tym jak zmienia się rynek usług medycznych i co z tego wynika dla firm i rynku pracy.
- 60% dostawców już ocenia lub rozważa narzędzia oparte na sztucznej inteligencji do diagnostyki i planowania leczenia w celu zwiększenia dokładności i szybkości.
- Automatyzacja obniża koszty operacyjne nawet o 30% i pozwala pracownikom służby zdrowia skupić się bardziej na opiece nad pacjentami.
- Telemedycyna odnotowała 300% wzrost od 2020 roku, przyspieszony przez pandemię. Tendencja ta będzie się utrzymywać, poprawiając dostęp do opieki zdrowotnej i zmniejszając obciążenie usług stacjonarnych.
Według eksperta Neumann Executives połączenie potencjałów firm medycznych i technologicznych oznacza większe możliwości rozwoju. Branża medyczna będzie też jednak wymagać od pracowników większej interdyscyplinarności łączącej technologie i nauki biologiczne.